Skocz do zawartości

Aeros Stranger/Dream - SP-MBDG - 1:72 scratch


Mikolaj75

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 184
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

dokonałem nawiertów

Ano właśnie. Zdradzisz tajemnicę jakim sposobem (celowo nie piszę cudem - bo to u Ciebie standard) nawierty wychodzą Ci osiowo w pręciku?

I gdzie można dostać takie miniaturowe wiertełka ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim, że zaglądacie do małego cywila

 

robert p - odpowiadając na pytanie - na początek w pręciku nakłuwam igłą lub innym szpikulcem środek "na oko". Łatwo się to koryguje, następnie wiertełkami po kolei od 0,2 mm, przez 0,4 i tak dalej, jak trzeba na końcu frezem na wiertarce. Nawet zrobiłem fotki tych narzędzi, ale padł mi laptop w domu, a w biurze nie mam programów foto. Ale to chyba każdy wie w sumie, jak wyglądają wiertełka...

 

cdn... Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

W ramach dopuszczalnego skakania po zagadnieniach budowy, postanowiłem zająć się co nieco silnikiem mikrolota. Oryginał wygląda tak:

 

silnik%252520oryginal.JPG

 

Oczywiście nikt nie produkuje jakichś żywic czy tym podobnych, zatem trzeba radzić sobie samemu. Jeden wieczór poświęciłem na analizę zdjęć i zacznę od korpusu "zasadniczego". Każdy silnik, nawet taki mały, jest pogmatwany, a w związku z tym należy zaplanować jego budowę, tak aby model mógł przypominać oryginał. W tej sytuacji wyprodukowałem własną instrukcję rysunkową, której zamierzam się trzymać:

 

silnik%252520rysunek%252520korpusu.JPG

 

Produkcja rusza w weekend - być może jeszcze dziś. Korpus będzie miał wymiary: 9,5 x 2,5 x 5,3 mm. W porównaniu z nim WK-105 od Jaka to istne monstrum o wielkich i topornych częściach

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porównaniu z nim WK-105 od Jaka to istne monstrum o wielkich i topornych częściach

Na szczęście, niewiele mniejszych od Bambosza statków powietrznych które chciałbyś robić lata po niebie , tak że powrócisz pewnie przy następnym projekcie do monster modeli w skali '72 i zapewne pracując już bez mikroskopu, poradzisz we dwa miechy z takim MiG 3. Fajna robota, ciekawie opisana, tak trzymaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uwagi

Jarek - MiG-a-3 raczej nie przewiduję - nie da się na nim zamieścić szachowniczki... Ale inne obiekty oczywiście będą

Marcin - jeszcze nie liczyłem części - statystyki dla silnika pojawią się w miarę postępu prac.

Wczoraj wykonałem części dla I etapu budowy korpusu - jest 13 elementów. Zebrane na zdjęciu poniżej. Roberta O. przepraszam za jeszcze czerwone tło - fotka wykonana przed wpisem na Jaku

 

korpus%252520pierwszy%252520etap%252520cz%2525C4%252599%2525C5%25259Bci.JPG

 

I podzespolik wygląda tak:

 

korpus%252520pierwszy%252520etap%252520B.JPG

 

korpus%252520pierwszy%252520etap%252520A.JPG

 

Następne etapy wkrótce.

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za sympatyczne uwagi

 

To ja teraz jestem ciekaw, ilu zmieni swoją religię.

 

Nie sądzę Robert by należało liczyć na ruch masowy, detaliści są w odwrocie, ale trwają na przyczółkach .

 

Dziś trochę o reduktorze. Pewna zmiana to tło z maty Olfa, nie podoba mi się, ale zespolik zrobiony i nie da się procesu odtworzyć na innym tle

 

Na początek dwie topornie wyciosane płytki na patyczek plastikowy sklejone tylko w miejscu styku z patyczkiem

 

reduktor%252520plytki%252520toporne.JPG

 

A to po to żeby je wyszlifować do takiego samego kształtu, gdyż później będą przedzielone płytką imitującą pogrubione miejsce styku

 

reduktor%252520szlif%252520laczny.JPG

 

Następnie jedna odcięta, a druga na patyczku pozostała...

 

reduktor%252520polowki%252520jajka.JPG

 

...a to po to, aby łatwiej nią manewrować przy doklejaniu osłonu wału śmigła i maleńkich trójkątnych wzmocnień

 

reduktor%252520gotowa%252520przednia%252520czesc.JPG

 

Obie części reduktora zostały sklejone za pośrednictwem nieco szerszej płytki wewnętrzej, w której żyletką naciąłem miejsca na imitacje odlewów służących do połączeń - to te żółte cosie poniżej

 

reduktor%252520naciecia%252520i%252520sruby.JPG

 

Po zmontowaniu wygląda tak. Łącznie jest tam 21 własnych elementów, a rozmiary 3,8 x 2,8 x 1,5 mm

 

reduktor%252520gotowy.JPG

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie zaryzykował z tymi "przewidzianymi" numerkami w Lotto Robercie przybliż troszku ideę "technik w związakach partnerskich" bo nie czaję

Mikołaju zegarmistrze i saperzy powinni się uczyć od ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, nie pamiętam kto to powiedział, ale odniosłem wrażenie, że co najmniej zgadzasz się z tym zdaniem. Skoro nie i się zapędziłem, to przepraszam.

Przyznaję, nie odebrałem tych wpisów jako sympatycznych porad. Mój błąd. Sorki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Motywowanie nie zawsze musi być sympatyczne...

 

Myślę, że Mikołaj ma dość zachwytów nad detalami swojej pracy, a bardziej potrzebuje "kopniaka", który spowodowałby że w końcu skończyłby jakiś swój super wypasiony projekt! I pozwolił nam go podziwiać w pełnej krasie. Osobiście jestem dobrej myśli co do Jaka-1, bo tak rozebrany model wcale nie musi wymagać zaawansowanych technik wykończeniowych, które by odwracały uwagę od poziomu zdetalowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...bo tak rozebrany model wcale nie musi wymagać zaawansowanych technik wykończeniowych, które by odwracały uwagę od poziomu zdetalowania.

 

ja jestem zupełnie innego zdania i zastosowanie różnych technik wykonczeniowych nie ma za zadanie odwrócenie uwagi od słabo zdetalowanego modelu bodz zle skelejonego bo to nie to w tym chodzi ,jeden potrafi poprawnie skleic prosto z pudła i bardzo dobrze wymalowac z tymi wszystkimi bajerami ,drugi np.potrafi zaj..scie zdetalować ale z malowaniem juz słabo . ale to moje spostrzeżenia z którymi nie trzeba się wcale zgadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw wszystko posklejane i niepomalowane, a potem czary-mary i jakimś cudem dało się wymalować te wszystkie zakamarki w gąszczu kółek i zębów gąsienic

Ja też jeszcze tego nie ogarniam. Ale widocznie to takie właśnie czary-mary...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.