jmx62 Napisano 16 Sierpnia 2021 Share Napisano 16 Sierpnia 2021 Widzialem coś podobnego na "Pchlim Targu" we stolycy w polowie lat osiemdziesiątych ale niestety cena(nie pamietam już jaka) była dla mnie jako podchorążego szkoły oficerskiej niebotyczna, a żołd wtedy wcale nie byl niski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano 16 Sierpnia 2021 Share Napisano 16 Sierpnia 2021 w tym modelu skrzydla maja byc pokryte papierem ( teraz wzialbym p. japonski, bo ten z zestawu ma juz troche lat ) a tylko ozebrowanie i dzwigary sa plastikowe I nie najgorsze. Ale ten Farman to juz samobojstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Greif Napisano 18 Sierpnia 2021 Super Moderator Share Napisano 18 Sierpnia 2021 wiatraki w natarciu 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart207skw Napisano 19 Sierpnia 2021 Share Napisano 19 Sierpnia 2021 W dniu 18.08.2021 o 09:25, Greif napisał: wiatraki w natarciu pume mam i będę ja robił, ale jeśli chodzi o seakinga wole nowsze wydanie z airfixa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Greif Napisano 19 Sierpnia 2021 Super Moderator Share Napisano 19 Sierpnia 2021 u mnie tylko będą tylko dekoracją modelarni , nie będę ich sklejał 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 19 Sierpnia 2021 Autor Share Napisano 19 Sierpnia 2021 Fajny filmik z budowy Lysandera z Novo (Frog). Takie warsztaty lubię, widać, co i jak zrobić bez cudów dzisiejszej techniki. Tak się sklejało kiedyś, okazuje się, że można i dziś. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Staryfajter1954 Napisano 19 Sierpnia 2021 Share Napisano 19 Sierpnia 2021 (edytowane) 3 godziny temu, kopernik napisał: Fajny filmik z budowy Lysandera z Novo (Frog). Takie warsztaty lubię, widać, co i jak zrobić bez cudów dzisiejszej techniki. Tak się sklejało kiedyś, okazuje się, że można i dziś. Zgadzam się, film fajny jednak coraz mniej ludzi buduje w ten sposób. Czasy się zmieniły i scratch odszedł do lamusa... Mimo to warto popatrzeć na porządne samoróbki. Edytowane 19 Sierpnia 2021 przez Staryfajter1954 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 20 Sierpnia 2021 Autor Share Napisano 20 Sierpnia 2021 Regulamin konkursu z 1980r. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Staryfajter1954 Napisano 20 Sierpnia 2021 Share Napisano 20 Sierpnia 2021 5 minut temu, kopernik napisał: Regulamin konkursu z 1980r. Czyżby przy ocenie modeli fabrycznych oceniano już metodą „podoba mi się nie podoba” ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrzej Ziober Napisano 21 Sierpnia 2021 Share Napisano 21 Sierpnia 2021 (edytowane) Libi ne libi nie miało nic wspólnego z podziałem na klasy konkursowe. Bo to dwie różne sprawy! Libi ne libi to był tylko tamtejszy sposób oceniania modeli.O ile dobrze pamiętam, zaczęto stosować taki sposób oceny modeli tylko w imprezach pod patronatem tamtejszego IPMS, czyli chyba dopiero w końcówce lat 1990-tych. Określenie w tym artykule, że cyt: modele będą oceniane według regulaminu obowiązujące w CSRR wynikało z faktu, że u nas w Polsce w 1980 roku wtedy wzorowaliśmy się czechosłowackich zasadach oceny modeli. Jeszcze w 1988 roku odbyły się oficjalne II Mistrzostwa Państw Socjalistycznych Redukcyjnych Modeli Lotniczych, w których brała udział m.in. Czechosłowacja i zasady oceny modeli w tych mistrzostwach były zunifikowane tzn. identyczne, jak w naszym ówczesnym regulaminie klasy F4IAD Aeroklubu PRL. edit: To wyróżnienie dotyczące modeli plastikowych wynikało również z faktu, że w tamtym konkretnym konkursie można było startować nie tylko modelami „plastikowymi”, lecz także wykonanymi z innych materiałów i np. okręty „nieplastikowe” oceniano wedle regulaminu NAVIGA. Edytowane 21 Sierpnia 2021 przez Andrzej Ziober 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 21 Sierpnia 2021 Autor Share Napisano 21 Sierpnia 2021 ... wychodząc naprzeciw trudnościom rynkowym ... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 21 Sierpnia 2021 Share Napisano 21 Sierpnia 2021 Jak na dzisiejsze czasy troche dziwne te skale. Ale w przybliżeniu 1/34 to by byla dzisiejsza klasyka czyli 35ka a ta druga 1/50 to by pochodziła pod 48kę. Ciekawe z jakiego tworzywa były te modele no i wogóle jak ten temat rozwinął się dalej bo jakoś nie kojarzę tych modeli w sprzedaży? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Greif Napisano 21 Sierpnia 2021 Super Moderator Share Napisano 21 Sierpnia 2021 a ja upolowalem w zakładanym budżecie, aczkolwiek pare razy mi umknął 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 22 Sierpnia 2021 Share Napisano 22 Sierpnia 2021 Miałem i tego z Airfixa i z Matchboxa. Wiem, troche różne wersje ale generalnie sylwetka ta sama. A-x edycja z 1978 wg mnie duuuużo ładniejsze pudelko. Matchbox z 1974 z okienkiem z tyłu. Niedawno widziałem na sprzedaż Helldivera z Revella(2000) ale to przepak Matchboxajedyna zaleta to ładne kalkomanie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 22 Sierpnia 2021 Autor Share Napisano 22 Sierpnia 2021 Przypomnę, że w 2022r Matchbox będzie obchodził 50 lecie wypuszczenia pierwszej serii modeli. Wśród pierwszych był polski akcent, przez lata marzenie młodych adeptów sklejania. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 22 Sierpnia 2021 Share Napisano 22 Sierpnia 2021 Oj miałem. Z Harcerza za jedyne 700zł. No i oczywiście zbudowany jako UZ-K z 306 Dywizjonu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 22 Sierpnia 2021 Share Napisano 22 Sierpnia 2021 Mój kosztował 70 złotych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Staryfajter1954 Napisano 23 Sierpnia 2021 Share Napisano 23 Sierpnia 2021 9 godzin temu, barszczo napisał: Oj miałem. Z Harcerza za jedyne 700zł. No i oczywiście zbudowany jako UZ-K z 306 Dywizjonu. Mój Mig-21PF kosztował 650 złotych, kupiony w CSH w Bytomiu w latach 80. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 23 Sierpnia 2021 Share Napisano 23 Sierpnia 2021 W połowie lat siedemdziesiątych w SH Matchboxy, Airfixy, Revelle wielkości myśliwca jak np. powyższy Spitfire kosztowały 70 złotych, Hellery 40. A dekadę później ceny oscylowały około dziesięciokrotnie więcej czyli 700 złotych. Gdzieś czytałem, że ten Spitfire z Matchboxa to był ich jeden z najgorszych modeli. To trochę dziwne, bo kto jak kto ale Anglicy chyba mieli najlepszy dostęp do dokumentacji i oryginalnych maszyn w muzeach więc mogli się lepiej postarać. Niestety akurat ten model był jednym z nielicznych Matchboxów ktorego akurat nie miałem więc nie mogę wyrazić swojej opinii. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
merlin_70 Napisano 23 Sierpnia 2021 Share Napisano 23 Sierpnia 2021 Tak pamiętam go . W 1984 roku kosztował 700 złotych . Majątek dla nastolatka , albo dwa majątki . Słaby model nawet jak na matchboxa , ale miał polskie oznakowanie i w normalnej sprzedaży ( sklepowej ) w PRL żadnej sensownej alternatywy. Do mnie trafił przypadkiem (chyba nietrafiony prezent ) gdzieś w połowie lat dziewięćdziesiątych co jeszcze bardziej ukazywało jego słabość. Modele pojawiły się jakoś koło wakacji . Cena szokowała, dla moich rodziców była nie do zaakceptowania , więc na P - 38 Lightninga zbierałem kilka miesięcy - 850 złotych . I na tym zakończyłem wtedy zabawę z zakupami matchboxa - brak porządnych akcesoriów modelarskich , farb , szpachlówek skutecznie nawet mnie nastolatka wyleczył z wydawania koszmarnych pieniędzy na model , który będzie kolejnym ulepkiem. I także na kilka lat ze sklejania. Te modele broniły tylko dwie rzeczy - tematyka i to , ze były z Zachodu, as w kraju bieda i wszystko co ciekawsze spod lady . W sprzedaży trochę były ( do Gwiazdki ) bo cena skutecznie odstraszała. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 23 Sierpnia 2021 Share Napisano 23 Sierpnia 2021 1 godzinę temu, jmx62 napisał: W połowie lat siedemdziesiątych w SH Matchboxy, Airfixy, Revelle wielkości myśliwca jak np. powyższy Spitfire kosztowały 70 złotych, Hellery 40. A dekadę później ceny oscylowały około dziesięciokrotnie więcej czyli 700 złotych. Tak było. Matchboxy ponownie pojawiły się w SH na początku 1984 roku. Małe takie jak Spitfire, Hurricane, Mustang, Lysander, Fury i inne kosztowały właśnie 700zł. Te większe i bardziej pożądane jak m.in. P-38, Mosquito, A-20, Swordfish, Walrus, kosztowały 850zł. Pamiętam jak kupiłem za wszystkie oszczędności Spitfira to mama chciała mnie z domu pogonić . Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych asortyment Matchboxów w Harcerzach znacznie się poprawił. Można było kupić takie rarytasy jak Lancaster, B-17 czy Halifax. W ogóle Składnice Harcerskie w tamtych latach to było magiczne miejsce. W moim mieście Harcerza zlikwidowano na początku lat dziewięćdziesiątych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Greif Napisano 23 Sierpnia 2021 Super Moderator Share Napisano 23 Sierpnia 2021 tak to było z Matchboxami, a dla porównania w tym samym czasie Airfix u "prywaciarza" kosztował 2600 zł... 850 to już było sporo a tu za "średni" model 3 razy tyle... a do mnie ląduje kolejny wiatraczek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
merlin_70 Napisano 23 Sierpnia 2021 Share Napisano 23 Sierpnia 2021 2600 złotych to mogło być w granicach wtedy miesięcznej pensji . Wiadomo przelicznik z dolara/ funta po czarnorynkowym kursie plus zysk dla "spekulanta" Dla mnie nigdy brak modeli nie był tak dokuczliwy jak kompletny brak narzędzi , farb i wszystkiego tego co było potrzebne by zrobić przyzwoity model. I dotyczyło to tak modeli plastikowych jak i kartonowych . Dlatego wycinało się żyletką , malowało pędzelkami kupionymi w sklepie fotograficznym , malowało kolejno farbami olejnymi dla plastyków : chińskim, polskimi i enerdowskimi . Wszystkie schły długo , o własnych szpachlówkach klejach nie wspominam . Jak mieszkałeś w małym mieście to twoje możliwości nabycia choćby Humbrola były mocno ograniczone . Modelaki pojawiły się jakoś tak 1988/1989 . A potem zrobiło się normalne aczkolwiek też nie od razu bo cena z przeliczenia waluty zachodniej była często zaporowa . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart207skw Napisano 23 Sierpnia 2021 Share Napisano 23 Sierpnia 2021 Godzinę temu, Greif napisał: tak to było z Matchboxami, a dla porównania w tym samym czasie Airfix u "prywaciarza" kosztował 2600 zł... 850 to już było sporo a tu za "średni" model 3 razy tyle... a do mnie ląduje kolejny wiatraczek mam dwa takie i czekaj na swoja kolej - jeden bankowo będzie w barwach brazylijskich. mam tez wersje na płozach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 23 Sierpnia 2021 Share Napisano 23 Sierpnia 2021 6 godzin temu, jmx62 napisał: W połowie lat siedemdziesiątych w SH Matchboxy, Airfixy, Revelle wielkości myśliwca jak np. powyższy Spitfire kosztowały 70 złotych. Małe Airfixy były po 60. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.