Skocz do zawartości

Zadajemy pytania, dostajemy odpowiedź


DeX

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Solo napisał:

.Zbliżone odczucia miałem malując MRP ale z czasem zacząłem słowackie farby uważać za zbyt gęste z butelki, a nie po to je kupuję żeby je rozcieńczać. 

Że co proszę ??? ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Qz9 napisał:

Tutaj raczej tak i proponuję, żebys do końca przewinął stronę i poczytał o samolotowych.

No ok widzę. Kiedy pierwszy raz czytałem tę recenzję, to kończyła się wcześniej. Najwyraźniej została uzupełniona, a ja rzeczywiście nie przewinąłem niżej.

Ale jak wobec tego odróżnić te satynowe? To są te "Air" tak? Ale jeśli tak, to wprowadzili je później. Jak ja kupowałem, to był dostępny jeden rodzaj. Teraz widzę że mają "Air", "AFV" i "Standard". A niektórych z tych które ja kupowałem to zmienili oznaczenia. Denerwuje mnie taka polityka.

Wynika z tego, że wszyscy mieliśmy rację. Te farby początkowo były wszystkie (?) mocno matowe a póżniej zmienili receptury i podzielili na linie. 

Edytowane przez HKK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Thalgonis napisał:

Też się dziwię - jedne z najlepszych farb na rynku. Mojego ostatniego Gustawa nimi malowałem i jestem zachwycony. :)

Ale Solo nie pisze, że one są złe, tylko że dla niego za gęste a rozcieńczać ich nie chce. Jeśli rzeczywiście maluje tak mocno rozrzedzonymi farbami, że nawet MRP są za gęste to rozumiem. Po co kupować gotowca pod aero skoro i tak trzeba rozcieńczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, HKK napisał:

Wynika z tego, że wszyscy mieliśmy rację. Te farby początkowo były wszystkie (?) mocno matowe

Widzę że teraz producent winny.
Nie, po prostu nie uogólnia się swojego bardzo wątłego doświadczenia (3 farbki) na całą markę.
Równie dobrze mógłbym napisać że moim zdaniem w ogóle nie ma problemu z nadmiernym matem w przypadku farb RC bo u mnie coś takiego nigdy nie wystąpiło, a mam tych farb zapewne więcej niż ty. Dlatego warto posłuchać słusznej krytyki, zamiast się oburzać i rzucać obelgami.
Pisanie czerwonym tekstem też tutaj nie zmienia sytuacji.:)

23 minuty temu, Thalgonis napisał:

Też się dziwię - jedne z najlepszych farb na rynku. Mojego ostatniego Gustawa nimi malowałem i jestem zachwycony.

Żeby być dobrze zrozumiałym: też uważam farby MRP za bardzo dobrą, wręcz jedną z topowych marek na rynku modelarstwa redukcyjnego, ale po pierwszych tygodniach jej użytkowania zacząłem też dostrzegać jej wady. To co dla mnie najważniejsze, to problemy z odwzorowaniem kolorów. Przykładem niech będą blade kolory dla kamuflażu Su-35. Znajomy kiedyś mi tłumaczył, że się mylę, bo one nie są takie blade gdy się je położy na modelu (oceniałem tylko to co widziałem w butelce wtedy), szczególnie na black basingu. Może to i prawda, bo Su-35 jeszcze nie malowałem, ale z podobnymi do mojej opiniami spotkałem się i gdzie indziej. Szczerze mówiąc trochę straciłem zaufanie do tych ich kolorów, no ale na szczęście dotyczy to chyba tylko niewielkiego wycinka ich palety.
Druga sprawa to kwestia gęstości. Miałem już takie przypadki gdy malując na bardzo niskim ciśnieniu (ja lubię malować ciśnieniem w okolicach 0-5-0,7 bara) pojawiało się kropelkowanie, co świadczyło (przy takim ciśnieniu) że farba "nie wyrabia" i trzeba ją rozcieńczyć. To naturalne rzadkie przypadki, występujące tylko przy niskim ciśnieniu i bardzo cienkim strumieniu, ale jednak to mnie trochę do tych farb zraziło, bo nie są tak uniwersalne jakbym sobie życzył, a rozcieńczać ich mi się nie chce, zmieniać przyzwyczajenia co do metody malowania też nie zamierzam bez dobrego powodu. Dlatego tęsknym okiem patrzę na RC, które są naprawdę fajne i coraz bardziej mi się podobają. Ale żeby je uczciwe polecać to jednak muszę nimi dłużej pomalować i nieco szerszej palety użyć. Ale na razie jestem bardzo na "tak".

Edytowane przez Solo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Solo napisał:

Widzę że teraz producent winny.
Nie, po prostu nie uogólnia się swojego bardzo wątłego doświadczenia (3 farbki) na całą markę. (...)

Dość tego impertynencie. W odpowiedzi na mój pojednawczy post, dalej chcesz się szturchać. Zgłosiłem do moderacji. Lecz się człowieku, albo powstrzymaj swoje ego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szturcham się, po prostu napisałem co uważam, a uważam że nie można uogólniać na podstawie tylko własnego, do tego niewielkiego doświadczenia.
Zero obrazy ani osobistych docinków.
W zamian usłyszałem tylko wyzwiska i pieklenie się. Będę wdzięczny jeśli przestaniesz się tak do mnie zwracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby skończyć przepychanki, teraz ja mam pytanie. Jakie trzymaki do malowania (samoloty 1/72) byście polecili? Patrzę na te Vertigo
http://www.vertigo-miniatures.com/vertigo/eshop/0/0/5/840

ale nie wiem co mam o nich myśleć. Przerost formy nad treścią? Może jakieś cięte z płyty i tańsze załatwiłyby sprawę. Ale jakoś nie mogę znaleźć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, HKK napisał:

Jakie trzymaki do malowania (samoloty 1/72) byście polecili?

Kawałek zwykłej gąbki jest idealny: nic się nie rysuje, można obracać do woli, małe szanse że model się zsunie, do tego cena to kilka złotych w markecie budowlanym.
Miałem już różne stojaki do modeli i żaden się do takiej gąbki nie umywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Solo napisał:

Kawałek zwykłej gąbki jest idealny: nic się nie rysuje, można obracać do woli, małe szanse że model się zsunie, do tego cena to kilka złotych w markecie budowlanym.
Miałem już różne stojaki do modeli i żaden się do takiej gąbki nie umywa.

Ja mam bardzo ograniczone stanowisko do pracy. Często muszę model w trakcie pracy odstawiać na sąsiedni stoliczek, żeby zająć się jakimś detalowaniem, czy czymkolwiek podczas schnięcia. Wyobrażam sobie, że przenoszenie go w takim jigu będzie łatwiejsze niż każdorazowe łapanie paluchami i odstawianie na otwarte pudełko od zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, HKK napisał:

Żeby skończyć przepychanki, teraz ja mam pytanie. Jakie trzymaki do malowania (samoloty 1/72) byście polecili? Patrzę na te Vertigo
http://www.vertigo-miniatures.com/vertigo/eshop/0/0/5/840

ale nie wiem co mam o nich myśleć. Przerost formy nad treścią? Może jakieś cięte z płyty i tańsze załatwiłyby sprawę. Ale jakoś nie mogę znaleźć. 

Mam to vertigo. Jedt „fajne” do trzeciego, czwartego malowania :) „Fajne” dlatego, że po każdym malowaniu, jeżeli nie umyjesz stojaka rozpuszczalnikiem, to fsrba zasycha-skleja te ruchome elemnty podstawki. No, ale ja jestem z natury leniwy, więc może dlatego mi to przeszkadza :D 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HKK napisał:

Ale jak wobec tego odróżnić te satynowe? To są te "Air" tak? Ale jeśli tak, to wprowadzili je później. Jak ja kupowałem, to był dostępny jeden rodzaj. Teraz widzę że mają "Air", "AFV" i "Standard". A niektórych z tych które ja kupowałem to zmienili oznaczenia.

Poszerzyli ofertę. Z tymi pancernymi byl problem z jakością pierwszej serii ale to wiem z opowieści bo pancernych nie tykam.

satynowe sa te z air w nazwie a jak sa sety to te ktore maja niebieskie tło pod numerem na pudelku, matowe pancerne maja czerwone tło. Do modulacji trzeba unikać standardów tylko dobierać kolory z serii air i nie ma problemu. 
 

A co do stojaka do malowania modelu to jak potrzebujesz to w sklepach plastycznych jest pianka ( jesli dobrze pamietam to sie kappa nazywa) oklejona z dwoch Stron papierem kredowym tak z 5 mm grubości. Arkusz A1 kosztuje jakies 5 złotych i starczy ci na kilka modeli. Zwykłym nożem wytniesz sobie jaki stojak chcesz ?

Edytowane przez Qz9
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to vertigo. Jedt „fajne” do trzeciego, czwartego malowania  „Fajne” dlatego, że po każdym malowaniu, jeżeli nie umyjesz stojaka rozpuszczalnikiem, to fsrba zasycha-skleja te ruchome elemnty podstawki. No, ale ja jestem z natury leniwy, więc może dlatego mi to przeszkadza  
Mam vertigo dla jetów i malowałem na nim F-18, na podstawce nie ma śladu farby. Może dlatego, że przed malowaniem zabezpieczyłem "łapki" folią do żywności. A może dlatego, że primer i lakiery kładę trzymając model w powietrzu, a kolorami jadę precyzyjnie. Chyba bym nie umiał zalać podstawki :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie te stojaki nie nadają się do malowania. Najlepiej sprawdza się jakaś kredka w d....e w przypadku jetów,  albo cieńki spax w ryjek napędzanych śmigłem. Wstawiasz to w trzecią rękę i jest gitara. Zajmuje 3 razy mniej miejsca, a masz dostęp do całego modelu. Stojaka używam tylko do kalek, albo  do doklejania podwozia, podwieszeń czy innych takich. 

Na allegro stojaki są do kupienia za ok 40 zł. Kup taki i zdecyduj, czy to Ci pasuje, czy możesz się bez tego obejść. Kilka razy tańszy od vertigo, a funkcjonalność niemal taka sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Qz9 napisał:

Poszerzyli ofertę. Z tymi pancernymi byl problem z jakością pierwszej serii ale to wiem z opowieści bo pancernych nie tykam.

T-34 malowalem RC russian 4BO(w 2018) i po dokladnym wymieszaniu i rozcienczeniu LT kolory sie w zbiorniczku oddzielaly aczkolwiek wciaz lecial wlasciwy kolor. Moze to o to chodzilo gdyz jak malowalem Shermana SCC15 olive to tego efektu nie zauwazylem. I zgadzam sie przynajmniej te dwa kolory ktore uzylem do tej pory byly mocno matowe i x-22 i sido ciezko bylo pelny polysk uzyskac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KFS opublikował uzupełnienie artykułu o tych farbach - chyba już wszystko jest jasne.

A przy okazji - czy do tych matowych pancernych farb można dodać czegoś co przemieni je w przyjemną satynkę ? Coś jak "Flat base" w Mr. Hobby - ale w drugą stronę ?

(oczywiście bez utraty jakości) - Pierwszy pomysł, dodać do farby dedykowanego lakieru bezbarwnego błyszczącego...

Edytowane przez martinello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Gdzie kupujecie ostrza do swoich nożyków/skalpeli? Potrzebuję na dziś, więc sklepy wysyłkowe odpadają. Apteki to to mają? Leroy Merlin? 

Mam żółty skalpel Olfy, szukam dodatkowych nożyków w Warszawie. W katalogu Jadar Hobby nie mogę znaleźć, a do Martoli mam za daleko rowerem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim.

Postanowiłem zacząć od zera przygodę z modelarstwem redukcyjnym i wejść w klimaty pancerki 1:35. Warsztat pod kątem narzędzi (doświadczenia z resztą też) mam "bardzo" bogaty, czyli praktycznie żaden, stąd oprócz zakupu samego modelu (Tamiya Sd.Kfz.251.1 + 5 figurek) muszę skompletować niezbędne rzeczy do wejścia na minimalnym, ale jakkolwiek akceptowalnym poziomie. Stąd moja prośba o zerknięcie, czy to co chcę kupić ma sens i czy ewentualnie coś zmienić lub nie jest potrzebne na start. Od razu nadmienię, iż na początek chcę pobawić się wyłącznie pędzlami, bez aero.

 

Planowane narzędzia:

1. Nożyk np. Excel K1

2. Cążki do plastiku - coś w granicach max. 30zł - zastanawiam się nad Fine Art model 505 lub 506. Czy warto? Ewentualnie które byłyby bardziej odpowiednie - różnią się kształtem ostrza.

3. Pilnik do wstępnej obróbki - gradacje 360 i 1000.

4. Pęseta prosta z ostrym końcem

5. Patafix / Blu Tack

6. Pędzelki - np. Renesans. Do większych powierzchni "koci język" rozm. 8, do detali okrągły rozm. 1, do figurek okrągły rozm. 2/0.

7. Pierdółki do farb, czyli paletka, strzykawki, pipety itp. drobnica

 

Planowana chemia:

a) klej Tamiya Extra Thin - na wszelki wypadek wezmę wersję "cytrynową" żeby mnie żona z domu nie pogoniła

b)  klej CA średni 20g

c) zmywacz do farb akrylowych Wamod - do czyszczenia pędzli

d) płyn do kalek - Tamiya Mark Fit - wiem że Microsole byłyby lepsze, ale jak pisałem chcę dość łagodnie wejść budżetowo, żeby zobaczyć czy załapię bakcyla ?

e) lakiery - np. do zabezpieczenia farby przed kalkami - Vallejo Gloss Varnish - oraz do zabezp. całego modelu Vallejo Matt. Sens czy lepiej kupić butlę Sidoluxu? :)

f) farby akrylowe - Hataka Blue Line / Pactra (Hataka nie ma niektórych kolorów). Czy 10ml Panzergrau wystarczy do pomalowania Hanomaga w 1:35, czy wziąć więcej tego głównego koloru?

g) farba olejna Talens brąz VanDyck + white spirit do zrobienia chałupniczego washa

 

OPCJE - czy potrzebne?

* szpachlówka - czy tylko Tamiya czy jest tez coś dobrego ale ciut tańszego? I czy na start konieczne, czy można próbować uzupełniać ubytki klejem CA?

* taśma maskująca - jeśli tak to 1 rolka, więc która szerokość byłaby uniwersalna? 6mm?

* podkład - szary Motipw sprayu? Czy konieczne pod malowanie akrylami?

* rozcieńczalnik do akryli - czy do pędzla wystarczy drobne rozcieńczenie wodą destylowaną?

 

Wiem, że wpis pokaźny i pytań dużo, ale będę bardzo wdzięczny za wszelkie rady. Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nonalaker napisał:

 

2. Cążki do plastiku - coś w granicach max. 30zł - zastanawiam się nad Fine Art model 505 lub 506. Czy warto? Ewentualnie które byłyby bardziej odpowiednie - różnią się kształtem ostrza.

 

Cążki to super sprawa, bardzo pomagają i przyspieszają obróbkę - jeśli są OK.

Ale jeśli nie, to raczej przysparzają roboty. Tracisz czas na naprawę uszkodzeń zrobionych przez cążki.

Ja nie wiem czy te Fine Art-y są OK, czy nie.

Po prosty zakładanie, że max 30 PLN może być błędne.

Lepiej kupić lepsze (tak, wiem,  ceny! :() albo w ogóle, szkoda kasy.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a) klej Tamiya Extra Thin - na wszelki wypadek wezmę wersję "cytrynową" żeby mnie żona z domu nie pogoniła - zdecydowanie odradzam wersję Limolene. Jest znacznie słabsza, a zapach też ma irytujący, tyle że cytrynowy.

* rozcieńczalnik do akryli - czy do pędzla wystarczy drobne rozcieńczenie wodą destylowaną?  - wystarczy ci na początek woda albo denaturat/wódka

d) płyn do kalek - Tamiya Mark Fit -  ja używam na kalki Tamiya Extra Thin, ale jest to ryzykowne.

e) lakiery - np. do zabezpieczenia farby przed kalkami - Vallejo Gloss Varnish - oraz do zabezp. całego modelu Vallejo Matt. Sens czy lepiej kupić butlę Sidoluxu?   - Sidolux do pędzla jako gloss varnish jest bardzo dobry.

2. Cążki do plastiku - coś w granicach max. 30zł - zastanawiam się nad Fine Art model 505 lub 506. Czy warto? Ewentualnie które byłyby bardziej odpowiednie - różnią się kształtem ostrza. - albo kup coś porządnego jak Tamiya, Hasegawa ew. MENG; albo wcale

* podkład - szary Motip w sprayu? Czy konieczne pod malowanie akrylami?  - Motip jest ok, tylko poćwicz trochę poza modelem, bo łatwo zalać detale. Pod akryle podkład koniecznie, zwłaszcza jeśli chcesz potem coś taśmą maskować

f) farby akrylowe - Hataka Blue Line / Pactra (Hataka nie ma niektórych kolorów). Czy 10ml Panzergrau wystarczy do pomalowania Hanomaga w 1:35, czy wziąć więcej tego głównego koloru? - co prawda nie mam doświadczenia z Hataką ale do pędzla polecam Vallejo/Vallejo Air. Pactrą malowałem aerografem i jest ok, nie wiem jak pędzel. Tak czy inaczej powinna ci jedna butelka wystarczyć, o ile będziesz rozcieńczał a nie walił prosto z gwinta :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.