A-6E Intruder The Final Countdown, 1:72 Trumpeter

[kelly9mm]

Czołem,

Oto pierwsza tegoroczna produkcja (choć rozpoczęta jeszcze dobrze w 2024) – A-6e Intruder od Trumpeter. Model oryginalnie pełen błędów faktycznych, rażących uproszczeń, słabych rozwiązań projektowych i przeciętnej jakości wykonania. Jednocześnie dość fajna baza to własnej walki z materią (jeśli ktoś hoduje w sobie pierwiastek masochizmu ).

Prezentowany tu egzemplarz nosi numer seryjny 159906 i przedstawia wcielenie tegoż samolotu z 1980 roku, gdy służył w eskadrze VA-35 (Black Panthers) na pokładzie lotniskowca USS Nimitz (CVW-8), w tym momencie akurat z numerem 507 (uprzednio 501). Egzemplarz ten ma hollywoodzki epizod występując z całym szeregiem innych maszyn z CVW-8 w filmie The Final Countdown.
Do poprawy pudełkowego rozwiązania wykorzystałem:

• kalkomanie 3D w kokpicie (Quinta)
• kilka blaszek tu i tam (Eduard)
• koła (Reskit)
• MER i bomby (Reskit)
• rurka Pitota, sonda do tankowania (Master)
• fotele katapultowane (Aires)
• kalkomanie (HAD Models)

 

Miłego oglądania i krytykowania!
Pozdrawiam,
Marcin

 

 

 

 

[giberes]

Ładny, podoba mi się. Mam pytanko odnośnie kółka z panterą na stateczniku. Przy takim Twoim riserczu zakładam, że tak było na oryginale, czyli rozjaśnione kółko, a poza nim przyciemnienia/pobrudzenia. 

[Woit]

Podoba mi się. Zarówno główny bohater jak i figurki. Świetnie uzupełniają podstawkę.

[JollyMonk]

Praca jest pierwszorzędna - zapierająca dech w piersiach! Bardzo szczegółowe i schludne!

[przemek261]

Praca fantazja, figurki powalają (z jakiej firmy?) 

[kelly9mm]

Dzięki wielkie za miłe słowa.

Godzinę temu, giberes napisał:

Mam pytanko odnośnie kółka z panterą na stateczniku. Przy takim Twoim riserczu zakładam, że tak było na oryginale, czyli rozjaśnione kółko, a poza nim przyciemnienia/pobrudzenia. 

Co budzi wątpliwość? W malowanie hi-vis (jak tutaj) czarna pantera umieszczana była w białym kole z czarną obwódką i ciemnozielonymi literami. W tym przypadku AJ. 
 

18 minut temu, przemek261 napisał:

Praca fantazja, figurki powalają (z jakiej firmy?) 

Figurki z firmy reedoak. 

[giberes]

3 minuty temu, kelly9mm napisał:

 

Co budzi wątpliwość? 

Już rozumiem, koło jest białe. 

[zloty]

Bardzo ładna praca.

[barszczo]

Fajne te rażące uproszczenia, zwłaszcza w kokpicie. Super robota .

[Lunch896tearful]

Bardzo ładny, byłem przekonany że 1:48 dopóki nie spojrzałem na tytuł;) 

[kelly9mm]

1 godzinę temu, barszczo napisał:

Fajne te rażące uproszczenia, zwłaszcza w kokpicie. Super robota .

Dzięki. No, to jest kokpit po umeblowaniu. Zrobiłem boazerię i wstawiłem rumuńską meblościankę. W oryginale były gołe i płaskie ściany 

[zaruk]

Świetna robota, jak już napisano - zapiera dech.

A pan, który wraca z zakupami z Biedronki do reszty mnie rozłożył.

Zazdroszczę umiejętności.

[tommyk]

6 godzin temu, kelly9mm napisał:

 Model oryginalnie pełen błędów faktycznych, rażących uproszczeń, słabych rozwiązań projektowych i przeciętnej jakości wykonania. Jednocześnie dość fajna baza to własnej walki z materią (jeśli ktoś hoduje w sobie pierwiastek masochizmu ).

Wyszło naprawdę imponująco! Gratulacje!

Czy można prosić o kilka słów więcej, na co zwrócić uwagę przy tym nowym A-6 od Trumpka? U mnie w szafie A-6A ale każda dobra rada się przyda.

[kelly9mm]

Dzięki wielkie 

10 minut temu, zaruk napisał:

A pan, który wraca z zakupami z Biedronki do reszty mnie rozłożył.

Lotniskowiec klasy Nimitz to z 5 tysięcy luda. Pewnie z 10 Żabek się tam zmieści  

 

6 minut temu, tommyk napisał:

Czy można prosić o kilka słów więcej, na co zwrócić uwagę przy tym nowym A-6 od Trumpka? U mnie w szafie A-6A ale każda dobra rada się przyda.

Zagadnień jest kilka:

• Uproszczenia, w szczególności:
  • żenująco pusty kokpit
  • zamknięta przednia część pokrywy podwozia głównego. To w zasadzie jest na granicy dyskwalifikacji.
• Błędy konstrukcyjno/produkcyjne, w szczególności:
  • źle uformowane światło na stateczniku pionowym po prawej stronie kadłuba. W zasadzie do usunięcia i zrobienia od nowa
  • wloty powietrza do silników powinny zostać zamontowane przed sklejeniem połówek kadłuba (wbrew instrukcji). Potem może być to cokolwiek trudne 
  • niestabilne połączenie skrzydeł z kadłubem (niezależnie od pozycji)
• Błędy rzeczowe, w szczególności:
  • Wloty wentylacyjne właściwe tylko dla wersji E
  • Fotele GRU-7. Dla wersji A powinny być w zasadzie GRU-5 (choć w późniejszych były już GRU-7)
  • Światła formacji (skrzydła i kadłub) właściwe tylko dla wersji lata 80+. W przypadku budowy modeli z lat 60-tych i 70-tych trzeba je usunąć i zrobić samemu odpowiednie
  • Bardzo dziwny dobór uzbrojenia, niekoniecznie w skali 

W sumie, nie ma dramatu, ale trzeba albo machnąć na to wszystko ręką i zrobić takiego chińskiego Frankensteina, albo jednak trochę posiedzieć ze źródłami. Sprawę nieco komplikuje fakt, że Intruder był dość intensywnie rozwijaną platformą, więc zależnie od wyboru egzemplarza i epoki pewne rozwiązania będą mniej lub bardziej właściwe. 
 

[duju69]

Jak dla mnie wygląda imponująco, bardzo podoba mi się zwłaszcza wykonanie mechanizmu składania skrzydeł. Pytanie tylko czy podstawkę wykonałeś od początku sam czy jest kawałek nadruku przyklejony do drewnianej podstawki ?

[skarczu]

Świetny model . Gratuluję!!!

[smialus]

Mega wykonanie. Tylko te oszklenie zielone mi nie pasuje, Intrudery raczej nie miały barwionych szyb.

[Juffre]

Piękny model, niesamowite że to 1/72. Ukłony 

[kelly9mm]

Serdeczne dzięki 

 

10 godzin temu, duju69 napisał:

czy podstawkę wykonałeś od początku sam czy jest kawałek nadruku przyklejony do drewnianej podstawki ?

Jest to kawałek nadruku przyklejony do drewnianej podstawki 

 

13 minut temu, smialus napisał:

Tylko te oszklenie zielone mi nie pasuje, Intrudery raczej nie miały barwionych szyb.

Oszklenie jest lekko niebieskie, może w tym świetle wygląda zielonkawo. Owszem, Intrudery miewały barwione szyby…

[rudy0007]

Mega świetna robota  a to, że Trumpek kilka rzeczy skopał począwszy od kabiny, kilka rzeczy uprościł, a samo uzbrojenie jest "zapożyczone" z innych wcześniejszych modeli to fakt, jednak możliwość zrobienia złożonych skrzydeł i powupuszczanych klap i slotów ma przewagę nad starą Fujimi czy Italerką. Z pomocą jednak szybko przyszedł Edek i dzięki niemu co nieco można poprawić i urozmaicić. Jeden egzemplarz pozwoliłem sobie zamówić, pozostając przy prawie pełnej rodzinie "Intruzów" z Fujimi, tak na wszelki wypadek. 

Jedyne co bym zmienił to uzbrojenie na jakieś trochę bardziej wyszukane 

 

P.s. 

Jeżeli używałeś dużej Edkowej blachy, a nie będziesz już potrzebował F.O.D'ów to chętnie bym je przygarnął 

[kelly9mm]

Dzięki Kamilu za miłe słowa. Problem z tym modelem miałem taki, że niemal od początku do końca towarzyszyła mu aura rozczarowania. Niby na pierwszy rzut oka jest świetnie, ładnie wyglądające ramki, przyzwoite linie podziału, nitowania, dużo części, w tym opcjonalnych, spory wybór uzbrojenia, ładnie wydrukowane kalkomanie, maski na owiewkę i wiatrochron, mnóstwo "entuzjastycznych" recenzji w internecie, itp. A potem z każdym krokiem okazuje się, że Chińczycy starego misia na sztuczny miód próbowali oszukać . Ale oczywiście da się doprowadzić ten model do jakiegoś tam ładu.

 

Co do uzbrojenia, to wybrałem najbardziej typowe dla tamtego okresu. A wręcz dokładnie takie, z jakim ten samolot wystąpił w filmie. Ale faktycznie mało finezyjne .

 

Niestety, resztki po modelu już zaklepane  .

 

Pozdrawiam,

Marcin