Skocz do zawartości

Jak-1b - ZTS Plastyk/Mastercraft 1:72 + dodatki własne


Mikolaj75

Rekomendowane odpowiedzi

To naturalne, zależy z czego zrobiona jest powłoka, ale bardzo często w miejscach gdzie powierzchnia o nic się nie opiera powstaje zapadnięcie (czasami nawet niewidoczne bezpośrednio) które sprawiają wrażenie ciemniejszej powierzchni.

 

Wracając do modelu to Mikołaj opiewa się bardzo wyraźnie na zdaniu pana Ziobera który uważa że wasch jest formą brudzenia. Osobiście uważam że wasch wizą się (lub tylko rozpowszechnił) wtedy gdy modele zaczęto przedstawiać za pomocą zdjęć w internecie. Zdjęcia nie potrafią tak oddać głębi jak ludzkie oko widzi obiekty rzeczywiste więc, aby pokazać ludziom jak przebiegają linie, bardziej uplastycznić model stosują zapuszczanie. Problem pojawia się jednak iż niektóre samoloty mają zabrudzone linie a niektóre nie więc jeśli zastosujemy wash w samolocie w którym udokumentowaliśmy że są one czyste w rzeczywistości pojawia się możliwość uznania tego za błąd w malowaniu w czasie konkursu.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj w/g mnie lepszym rozwiązaniem był by jednak preszajding na "kratce" nitówi następnie rozjaśnienie aerografem jasniejszym bazowym środków "paneli" i zróżnicowac resztę powierzchni plus łosz z jakiegos szaro-niebieskiego koloru np,z AK do Panzergrau ,nie wiem jakimi srodkami teraz to "cieniowanie" robiłeś ale nie wygląda do za dobrze ,zobacz tutaj jak gość wycieniował nity i "nudną" powierzchnie płata przy okazji góra tez do podpatrzenia

 

http://www.modelforum.cz/viewtopic.php?f=6&t=74870

 

Akurat ten efekt wyszedł przesadzony i mało realistyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji natrafiłem na film z przekazania Jaka z profesorem Wolfem Messingiem (postać w kapeluszu i czarnym płaszczu z futrzanym kołnierzem). Niestety, to inny egzemplarz ufundowany dla sowieckiego pułku, ale oddaje styl propagandy tamtych lat: http://video.mail.ru/mail/rvladov_4/1085/1133.html?autoplay=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, cieszę się, że Jak wzbudza dyskusję związaną z nim samym

 

Banny - dzięki za filmik i informacje - przy okazji mam pytanie - skąd pochodzi info o szybkim zamalowaniu napisu? Pytam, bo mi to umknęło, a z kolei fotka, na której napis widać (np. str 38 ML nr 46 Jak-1/3) wskazuje, że samolot nosi już pewne cechy zużycia (odpryski farby na wiatrochronie, limuzynie, blachach);

 

Woit - fajne zdjęcia, szkoda, że nie jedynek, ale fakt - sporo przejrzałem i w zdecydowanej większości nie były te Jaki jakoś koszmarnie brudne - góra będzie brudzona w klimacie odpowiadającym intensywności tego, co prezentowałem na płacie-poligonie;

 

Robert - oglądałem warsztat tego Jaka - ale tu mam obawę, że staniemy na rozdrożu - bo o ile wizualnie może się ten model podobać, to ma jednocześnie wszystkie te cechy, których ja chcę uniknąć. Oczywiście nie mam cudownego patentu na idealne wykonanie malowania, ale ten stopień "zmęczenia" jaki jest obecnie, mi wystarcza i do tego mam tę dodatkową możliwość, że widzę go na żywo - trzeba pamiętać, że w realu jest to około 14 cm rozpiętości. Jak siłą rzeczy musi pozostać trochę nudny, bo to sklejka i przedobrzyć też nie można, a same zbiorniki nie mogły dać zbyt intensywnej gry kolorów - choćby współczesne fotki egzemplarza z Saratowa pokazują, że to były nity płaskie. Sam uważam, że spód może być w pewnych warunkach oceniony jako zbyt intensywny, ale jednak Jak będzie stał na kółkach i ta strefa zawsza będzie w pewnym przyciemnieniu, co spowoduje (mam nadzieję) wyrównanie wrażeń.

 

kub - nie mam aż takiej dokumentacji, żeby bez wątpliwości ustalić wygląd linii. Precyzyjnie zdania Andrzeja Ziobera na temat washa nie znam, ale sądzę, że wash powinien być stosowany z rozwagą. Możesz mieć rację, twierdząc, że to kwestia prezentacji w sieci, dowód na Twoje twierdzenie mam przed oczami, bo mogę Jaka obejrzeć z każdej strony przy różnym świetle - wszystkie linie (i przy okazji błędy ) widzę. Mój pogląd jest taki, że w washem trzeba uważać o tyle, że linie zwłaszcza w 72 powinny być owszem widoczne, ale nie wychodzić na pierwszy plan.

Nadto zgadzam się z em-em, iż trzeba za każdym razem starać się zorientować co do preszajdingu - wg mnie czasem jest, częściej go nie ma lub występuje jedynie na fragmentach samolotu - wszystko zależy od egzemplarza i warunków użytkowania

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Leszek, przeczytałem - jakby się uprzeć, to informacja o zamalowaniu dotyczy napisu dwujęzycznego (samolot nr 48). Dalszy tekst dotyczący przydzielenia samolotu (nr 13) J. Czownickiemu traktuje o wymalowaniu napisu nie wspominając o zamalowaniu. To może sobie ten napis jednak był..? Wątpliwości wyjaśniamy na korzyść oskarżonego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, grzebnąłem u źródła. Jak zwykle rzeczy nie zawsze są takie, jakie się wydają, ale po kolei.

 

skąd pochodzi info o szybkim zamalowaniu napisu?
Od pilota, który latał na tej maszynie, Medarda Koniecznego. Napisał on wspomnienia o tytule "Jaki startują o świcie". Zresztą trudno ostatecznie orzec jak szybkie było to zamalowanie, bo autor stwierdza dość enigmatycznie:
Samolot nosił numer taktyczny 48, a na kadłubie miał napis "Dar Profesora Wolfa Messinga dla polskich lotników w ZSRR". Gdy odchodziliśmy na front, napis ten trzeba było zamalować, aby samolot nie różnił się od innych w pułku. Przydzieliłem go, zgodnie z obietnicą, pod opiekę kaprala Trzeciaka, jako że pochodził z innej wytwórni i miał niektóre inne rozwiązania.

Jednostkę skierowano na front na początku sierpnia, także może to sugerować że napis mógł być na samolocie w okresie marzec-lipiec, czyli relatywnie długo.

 

Tu dochodzimy do ciekawej kwestii. Jak nowy lub stary był to samolot? Powyższy fragment sugeruje, że nie była to maszyna z "normalnej" dostawy, o której Konieczny pisze tak:

Jaki-1M zaczęły napływać do pułku z Kuzniecka /mowa o fabryce/ partiami od 27 lutego. Były to samoloty jeszcze pachnące lakierem, z uzbrojeniem na pokładzie posiadające wyposażenie radiowe. Przysyłano je z wytwórni z wymalowanymi numerami bocznymi, ale bez szachownic.

Pierwsza partia miała 10 sztuk nowych i jedną z... innego źródła! To właśnie dar profesora który w

... grudniu 1943 kupił Jaka-1M i przekazał go w darze 1 Pułkowi Lotnictwa Myśliwskiego "Warszawa"

 

Wynika z tego, że samolot był na swój sposób wyjątkowy w jednostce i nie pochodził z tego samego źródła co wszystkie inne. W związku z tym mógł mieć ślady zużycia/składowania, choć zapewne bojowo nie latał.

 

Tak w ogóle to polecam książkę. Po odrzuceniu propagandowej papki w wykonaniu pułkowego komisarza (do tego przedwojennego pilota!), jest tam naprawdę mnóstwo ciekawych faktów i historyjek związanych z 1 PLM. Czyta się naprawdę nieźle. Cytaty pochodzą ze strony 173.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się podoba tak jak jest - subtelnie i nieprzesadnie, szczególnie pierwsze dwie fotki.

Jakoś tak komponuje mi się z klimatem całej pracy

 

Biorę poprawkę na to, że to są zdjęcia, na żywo odbiór może być inny. Czekam z niecierpliwością na finisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dziękuję za ogólnie pozytywne opinie w zakresie spodu

 

Tymczasem na poligonach ćwiczę okopcenia. Na razie samą zasadę i technikę. W związku z tym poniżej prezentowane efekty bojów nie muszą być zgodne z ostatecznym rysunkiem na modelu (bo trzeba zaznaczyć, iż jakimś trafem większość zdjęć naszych Jaków pokazuje relatywnie niewielkie okopcenia). Proszę też w miarę możliwości pominąć plamkę tuż za miejscem na wklejenie rur - jest tam odprysk lakieru (jak to na poligonie), który spowodował nierównomierne wtarcie pigmentu, no ale poligonu przecież nie będę przemalowywał...

 

okopcenia%252520kadlub%252520poligon%252520B.JPG

 

okopcenia%252520kadlub%252520poligon%252520C.JPG

 

okopcenia%252520kadlub%252520poligon%252520A.JPG

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj HK! Już wyjaśniam - zastosowałem metodę zaproponowaną w warsztacie Wojtka Fajgi - Spitfire V. Rzecz polega na użyciu pigmentów. Do ćwiczeń wziąłem dwie czernie (kredka i pastela), dwie szarości (pastela i pigment z wysuszonej farby), brązy (wysuszone farby), biała (pastela). Pigmenty były wpukiwane urządzonkami dentystycznymi pokazywanymi kilka postów temu - szeroko czernie, a wąsko i bardziej punktowo pozostałe kolory. Należy to przećwiczyć przed zastosowaniem, bo pigmenty różnie się "wpukują" w zależności od faktury podłoża (mat, półmat) przy czym należy pamiętać, że wraz z "wpukiwaniem" powierzchnia się coraz bardziej poleruje. Wtedy kolory kładzione punktowo nakładam najwęższym urządonkiem z dużą delikatnością i wyczuciem. Na koniec można delikatnie zdmuchnąć i musnąć już trochę "rozmiękczonym" patyczkiem do uszu lub szmatką. Ostatecznie i tak rzecz będzie potraktowana mgiełką lakieru bezbarwnego. Do rozważenia i przećwiczenia pozostaje ewentualna separacja każdego z pigmentów bezbarwnym - na razie pokazany efekt nie miał tego rozwiązania.

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przećwicz, czy pryśnięcie bezbarwnym nie "zniknie" Ci pigmentów- często tak bywa.

Jak dla mnie widać zbyt grube ziarno, nie wiem, czy pigmentu, czy farby tła.

Ja najchętniej używam natryskiwanego rozcieńczonego Tamiya Smoke z odrobiną płynu do naczyń.

Nakładam cienkimi mgiełkami i ich ilością reguluję stopień okopcenia. Ma też tą zaletę, że wybacza błędy- wysychając odrobinkę "ginie" i kształt plamy można skorygować następną warstwą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jest opcja z użyciem suchych pasteli. Plusem w stosunku do pudrów tamiyi jest niska cena i ogromny wybór kolorów. Pastele można utrwalać np lakierem do włosów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie wskazówki i opinie. Jest ich faktycznie dość sporo i wypróbowanie wszystkich możliwości to chyba niełatwa kwestia. Ostatnio wykonywałem też ćwiczenia z okopceniami aero - na razie jestem średnio zadowolony. Kontrola tego na małej przestrzeni 72 wymaga sporej wprawy.

Tu chcę wskazać na dwie dość istotne okoliczności:

- fotki naszych Jaków pokazują, że okopcenia były nad wyraz skromne, a w ogóle znalazłem tylko kilka fotek na których Jaki (nasze i nienasze) byłyby mocno zapaskudzone. Wydaje mi się wręcz - i tu prosiłbym choćby o spojrzenie kolegów zainteresowanych na zdjęcie "12" z Bydgoszczy - że mamy do czynienia ze śladowym, symbolicznym osmaleniem na króciutkim odcinku za rurami, które nawet "nie rusza" szachownicy. Wobec tego trzeba będzie bardzo ostrożnie podejść do kwestii wykonania tego docelowo na modelu;

- na samym modelu i tak nie za bardzo to się da ocenić, bo okopcenia przypadną na dwa osobne elementy - osłonę boczną silnika, która i tak będzie prezentowana osobno i na osłonę boczną kabiny, gdzie ślady te będą już mocno zanikowe. Prawdopodobnie konieczne będzie sklejenie tych dwóch elementów na taśmę i wykonanie okopceń, które i tak później nie będą szczególnie widoczne... Ale może to i lepiej...

Aha - bezbarwny lakier położony na pobrudzone skrzydło poligonowe oraz spód kadłuba nie spowodował istotnej zmiany wyglądu pigmentów, troszeczkę je wydelikacił, co ogólnie uważam za zjawisko pozytywne.

Zdjęć na razie nie ma...

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzebiąc dziś w sieci znalazłem filmik o Jakach z Normandie-Niemen

To co jest w nim ciekawego dla Ciebie, oprócz oczywiście przykładów okopceń za wydechem, to 2:33, gdy samolot wykonuje beczkę i światło odbija się od górnej pow. płata. Nie wiem jakim lakierem będziesz pokrywał na koniec, ale to nie może być na pewno głęboki mat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz mogłem na spokojnie przejrzeć film - dzięki Grzegorz , sporo ciekawych rzeczy, w tym dość czyste zimowe Jaki.

Rzeczywiście finalna powierzchnia powinna być przynajmniej półmatowa - to widać nie tylko na filmie, ale też na sporej części fotografii i tu większych wątpliwości nie mam.

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ostatni czas poświęcony był na trening cieniowania i polerowania. Manewry na poligonach zaczynały przynosić efekt powtarzalności i jednocześnie utwierdzały mnie w przekonaniu, że ten efekt jest mi właśnie potrzebny.

 

cieniowanie%252520g%2525C3%2525B3ra%252520poligony.JPG

 

Wobec powyższego rozpocząłem delikatnie na odseparowanych częściach modelu

 

cieniowanie%252520g%2525C3%2525B3ra%252520os%2525C5%252582ony.JPG

 

Po kilku dniach dodatkowych ćwiczeń i prac na modelu właściwym, przyszedł efekt jak niżej - na żywo wygląda chyba nawet nieco delikatniej. Przy okazji nieco ściemniały kolory i udało się uzyskać nieznaczne zróżnicowanie barw na poszczególnych obszarach. Będą jeszcze minimalne poprawki i dojdzie lakierowanie bezbarwnym, co lekko "wysubtelni" brudki.

 

cieniowanie%252520g%2525C3%2525B3ra%252520ogolny.JPG

 

I na koniec ujęcie o charaterze jakby "archiwalnym"

 

cieniowanie%252520g%2525C3%2525B3ra%252520cz-b.JPG

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za każdym razem gdy zaglądam do tematu nie mogę się nadziwić ,że to wszystko ze starego zestawu ZTS i to w skali 1:72 bo ogląda się to niczym 1:32.

 

Gdy producent to zobaczy to wywinduje ceny zestawu do cen Hasegawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzrok mi już kompletnie szwankuje... możesz mi wskazać w których miejscach jest to cieniowanie?

Mam wrażenie że to trochę jak z bajką o szatach cesarza, wszyscy się zachwycają i nikt nie chce przyznać ze nic nie dostrzega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vis13, widać, widać. Najbardziej oczywiście w tych miejscach, gdzie chodziła obsługa, ale też na grzbiecie kadłuba za kabiną, na bocznych osłonach i bardzo subtelne cieniowanie na skrzydłach. I chyba o to Mikołajowi chodziło, żeby było (jak to ujął AMO_Graphic) subtelnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.