Skocz do zawartości

J-35F/J Draken // Hasegawa // 1:48


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 697
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Okazało się, że nie ma miejsca na cokolwiek poza lufą, więc nie będę bawił się w jakieś próby odtworzenia części działka. Będzie tylko widać lufę.

 

W międzyczasie ciągle bawię się w szlifowanie części ogonowej, która jest stosunkowo źle spasowana, i jak by jej nie wkleić, to zawsze z którejś strony trochę wystaje i robi się uskok.

Zeszlifowałem wszystko tak jak trzeba i odtworzyłem linie podziału, teraz tylko trzeba to wypolerować.

 

Dodatkowo zwaloryzowałem wnękę podwozia na ogonie.

Hasegawa nie zrobiła jej prawidłowo, wiec staram się odtworzyć przynajmniej instalacje i jakieś drobne elementy.

Zrobiłem co się dało, być może coś jeszcze dodam do samego podwozia przed montażem.

 

063.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli (ale jakoś zbyt wolno) kończę sklejanie kadłuba.

W zasadzie zostały mi tylko wloty powietrza i statecznik.

Porównałem ten zestawowy z tym Airesa i wyszło mi, że kompletnie niczym się nie różnią, poza kwestią wlotu powietrza (w Airesie jest prawidłowo wykonany).

Aires ma jednak tę niedoskonałość, że nie pasuje tak dobrze do reszty kadłuba jak statecznik zestawowy.

Jest spasowany całkiem nieźle, ale jednak jest minimalny uskok w linii grzbietu kadłuba i w efekcie trzeba by robić łagodne przejście, które może rzucać się w oczy.

W tej sytuacji chyba zdecyduję się na statecznik zestawowy.

Wywierciłem w nim otwór we wlocie powietrza (Hasegawa zrobiła w tym miejscu po prostu zgrubienie i nic ponad to) oraz nakleiłem blaszkę Eduarda, która lekko wystaje poza krawędzie statecznika, więc zalałem to klejem CA.

Teraz muszę to jakość ładnie wyszlifować.

 

064.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet więcej, bo klap też nie użyję.

W ogóle jeśli ktoś będzie ten model robił, to chętnie podaruję te dodatki, jak ktoś będzie chciał.

 

Co do skurczenia - jeśli się skurczył, to tylko z jednej strony (z przodu), bo z tyłu do tego garba dobrze pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem sklejanie korpusu (albo centropłatu, jak mniemam).

Odtworzyłem uproszczoną kopię działka na prawym skrzydle, choć naturalnie nie widać go (poza wylotem lufy) w gotowym modelu.

Wloty powietrza przed przyklejeniem pomalowałem od wewnątrz, bo wydaje mi się że po przyklejeniu byłoby to zbyt trudne.

W zasadzie zostało mi do zrobienia: oszlifowanie miejsca klejenia wlotów i odtworzenia tam linii podziału oraz odtworzenie linii podziału na krawędzi lewego skrzydła plus odrobina szlifowania tu i tam.

Co ciekawe, wczoraj zauważyłem że "puszczają" miejsca łączenia kadłuba na wysokości kabiny. Klejenie pomalowanych części okazało się mało skuteczne, tak więc musiałem te nowo powstałe szpary zalać klejem CA i wyszlifować.

Do zrobienia zostało już tylko przyklejenie statecznika (jest gotowy) i będę mógł kłaść surfacer.

 

065.jpg

066.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Centropłat - część konstrukcyjna statku powietrznego (stałopłata). Jest to środkowa część płata nośnego przytwierdzona do kadłuba statku powietrznego. Centropłat często jest punktem mocowania silników w maszynach wielosilnikowych.

 

W samolotach typu latające skrzydło centropłat pełni rolę kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to niektórzy mówią "płatowiec" został sklejony.

Mam nadzieję, że po położeniu podkładu nie wyskoczą jakieś poważne usterki.

Zostały jeszcze pewne drobne poprawki do wprowadzenia plus zdaje się blaszki Eduarda które trzeba położyć na osłonie tablicy przyrządów.

Celowo nie przykleiłem jeszcze mini statecznika - muszę jeszcze nad tym się zastanowić, ale chyba łatwiej będzie go przykleić w postaci pomalowanej.

Dużo pracy kosztował mnie ten kadłub, ale podoba mi się efekt jak i sam kształt myśliwca.

 

067.jpg

068.jpg

069.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Wikipedią przecież nie da się dyskutować.

 

Ok, troszkę spowolniłem prace (jakoś tak rozleniwiłem się), jednak kadłub praktycznie skończony (dodam jeszcze dwa malutkie panele na dziobie, które zatarłem w trakcie szlifowania, a one powinny być wystające, więc wytnę je z polistyrenu).

 

Dodałem ostatnie blaszki na krawędziach kokpitu, jakąś skrzyneczkę oraz blaszki osłaniające krawędź pokrywy panelu przedniego.

Zauważyłem też, że panel pod wiatrochronem wygląda jakby był pokryty skórzaną osłoną, coś jak w Tomcacie (osłona panelu RIO).

Zrobiłem to wklejając tam trochę niebieskiej taśmy 3M i całość pokrywając blaszką Bare Metal Foil. Po pomalowaniu mam nadzieję że będzie to jakoś fajnie wyglądać.

Sprawdziłem też spasowanie wiatrochronu - tutaj Hasegawa spisała się na medal, po lekkim dociśnięciu pasuje idealnie.

Wszelkie okablowanie jakie tam się znajduje zostanie odtworzone przy montażu samego szkła, gdyż tak naprawdę opiera się to wszystko o te dwie rurki biegnące od nosa maszyny. Ale to znacznie później.

 

070.jpg071.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mały zgryz, może ktoś pomoże.

 

Niektóre egzemplarze Drakena mają zamontowaną dodatkową rurkę Pitota na krawędzi natarcia statecznika, niektóre nie.

Czy wiadomo od czego to zależało?

Mam tę rurkę w zestawie Mastera i zastanawiam się czy będzie prawidłowo jeśli ją użyję w moim modelu.

 

SAAB_J_35F-2_Draken.jpg

 

Draken-4_zpsfeda8148.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wysokości sufitu?

Haha dobre! Na podstawie tych zdjęć można również wywnioskować, że niektóre Drakeny miały fotel katapultowy, inne nie...

Mikele dobrze napisał. Znajdź zdjęcie samolotu który kleisz. Niestety, ale to istotna część modelarstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie mam tylko PKL, więc "co jo tam wim", ale wielkość i położenie tego Pitota zależy od wersji. Twój egzemplarz powinien mieć ten krótszy wariant. Ten "muzealny" Smok należy do jednej z pierwszych wersji które miały znacznie dłuższą i niżej zamontowaną sondę. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się rozleniwiłem ostatnio (Dead Space 3 - po części mnie usprawiedliwia) i prace nad modelem mocno zwolniły.

Dokończyłem wszystkie niezbędne poprawki.

Pomalowałem model Surfacerem 1500 i o dziwo było bardzo niewiele do poprawy, co mnie bardzo ucieszyło.

Mimo tego i tak kładłem Surfacer w kilku miejscach ponownie nawet 2 razy, nie obeszło się też bez kleju CA i oczywiście szlifowania.

Na koniec, za radą Spitona otrzymaną z półtorej roku temu, cały model wyszorowałem najdrobniejszą gąbeczka matującą (czerwoną), co ku mojemu zaskoczeniu poskutkowało mocnym wypolerowaniem plastiku. Teraz kadłub błyszczy się prawie jak pokryty błyszczącym lakierem.

Model został umyty i schnie teraz w oczekiwaniu na malowanie srebrnym podkładem.

 

073.jpg

 

074.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.