Skocz do zawartości

Arma Hobby - zapowiedzi i nowości lotnicze


Roland_Sebastian

Rekomendowane odpowiedzi

Super, tylko jak już jesteś takim odkrywcą w dziedzinie ekonomi, to musisz też wiedzieć, że produkt na rynku jest poddawany ocenie co do jakości, czy np. ceny, a że ceny modeli AH wzbudzają kontrowersje no to wiesz.. se piszemy.

A ty jaki masz cel w uświadamianiu ludziom, że nie mają prawa wyrażać swojej opinii?   

Edytowane przez arhtus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówiąc krótko powtarzasz to ja napisałem już nie raz, producent określa ile chce dostać za swój produkt a klient czy tyle zapłaci przy kasie ot i cała tajemnica niewidzialnej ręki rynku. A co do twojego pytania, celem jest zniechęceniem upierdliwców przed zaśmiecaniem forum w nieskończoność płaczem nad niesprawiedliwością świata, który nie rozumie, że oni wiedzą najlepiej ile co ma kosztować, ew. jakie ma mieć proporcje cenowe w stosunku do innych producentów. Myślę, że jeden post wyrażający niezadowolenie juz trafi do odbiorców, kolejne pierdylion tylko będzie irytowało.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wprzybylakTo ty nie rozumiesz co się pisze. Ja nie kwestionuje niczyjego prawa do ustalania cen. Mówię tylko, ze model jest drogi, w mojej ocenie za drogi. Jeżeli tak Ci to przeszkadza to nie czytaj, wpisz mnie na listę ignorowanych ale mnie nie pouczaj. Ja i tak mam to w nosie. 
 

ps. Mnie też irytują twoje smęty i napinanie, mogą? To może ty przestań pisać? Wszyscy już wiedzą, że zamówiłeś 5 pudełek bo jesteś gość.

Edytowane przez Luljan
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprzybylak, my nie możemy narzekać zbyt długo bo zaśmiecamy wątek wg ciebie, ale ty za to możesz pisać kontrposty jeden za drugim i to już jest ok 😁 Może policz sobie ile masz wpisów pouczających nas w sprawach ekonomi i praw działających na rynku😁 mnie też to irytuje, a co🤣 

Edytowane przez arhtus
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się pytam czemu odnosicie cenę Army tylko do Tamki a nie takiego... Fine Molds.... to są dopiero drogie produkty porównywalnego producenta. Jako pierwsi przebili ceną małego 109 (1:72) stówę, a mom zdaniem jest taki se (gołe burty kokpitu), Tamka swojego G6 za podobny pieniądz wydała wiele lat później, z tym że Tamka moim zdaniem jest dużo bardziej dopracowana, mówimy ciągle o malutkim modelu w 72. Takich porównań Tam/FM jest więcej, FM dalej ma ceny konkretne, przynajmniej w 72, zatrzymały się kilka lat temu i dziś są bardziej strawne, kiedyś bywały astronomiczne.

 

Moim zdaniem Arma weszła na wyżyny jakościowe, cena jest faktycznie wysoka ale ciągle nie trzeba brać kredytu, jak ktoś kupuje tanki Dragona w 35 to i Arma mu nie straszna, w końcu to hobby 😉

Pozdrawiam ww

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, wuwumaster said:

A ja się pytam czemu odnosicie cenę Army tylko do Tamki a nie takiego... Fine Molds.... to są dopiero drogie produkty porównywalnego producenta.

Taaaak? No to  sprawdź ceny na Plazajapan. Była  już o tym mowa, ale dziwnie pomijacie to milczeniem. A tam cen z rynku lokalnego nawet nie porównuj do cen Army, też dla rynku lokalnego,  bo będziesz mocno zdziwiony. Kredytu nikt na 45 euro brać nie musi, to fakt, ale nie oznacza to, że mam łykać kit i lecieć z zamówieniem. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle to  hobby to jedno z bardziej przystępnych cenowo jest, więc tasowania się dorosłych facetów nad ceną jednego modelu który się robi 2-3 miesiące (i koszt się rozkłada na ten okres), sprawia wrażenie ekstrawagancji. Kleicie chociaż te modele później, czy sru na pawlacz i dawaj bulić kasę na kolejny?

Edytowane przez socjo1
  • Like 8
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2023 o 22:52, Grzes napisał:

Po wpisach w tym wątku, miałem nadzieję, że na Babarybie, przy stoisku Army będzie jakaś mała bitka, a co najmniej awanturka.

No, ale nic z tego.  Może następnym razem...

Powiedziałbym, że nudno było ... Żadnych emocji dla odwiedzających stoisko. Hurrricane oczywiście można było obejrzeć, dotknąć i tyle. Żadnych upustów cenowych na modele, brak zapowiadanej nowości w 72 ( nawet o tym nie chcieli rozmawiać ).  Atmosfera była jak w polskim filmie 

f.jpg

arma_Fotor.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym bardzo prosił o założenie nowego wątku w dziale "Plac Zabaw" pod tytułem "Zdzierstwo Arma Hobby nie zna granic" lub podobnym i tam toczenia tej dyskusji, a nie w temacie dotyczącym nowości.
 

  • Like 11
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, socjo1 napisał:

Kleicie chociaż te modele później, czy sru na pawlacz i dawaj bulić kasę na kolejny?

 

Chyba padnę... 😂

Jak dla mnie dotąd najlepszy komentarz.

Ale ja sklejam tylko amerykańskie pancerne i ciężarówki w 35, to i może się nie znam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim cytatem z sąsiedniego wątku o IBG chlapnę:

 

"Tyle pomyj zostało wylanych na Armę , a tymczasem drogo jest i tu. 

Dodajmy drukowane dodatki do modelu foki (  93 zł) to wyjdzie  ponad 200 zl za modelik w skali 1/72. "

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się jeszcze nie znudziło, to polecam teraz wątek o szpiegostwie przemysłowym.  Wątek odpowiadający na pytanie: Dlaczego Eduard jest taki tani?  Właściwie biały wywiad, bo danych dostarcza sam Eduard i domeny publiczne.

 

Jest sobie zdjęcie z FB Eduarda:

 

image.thumb.jpeg.fd349f50a429bd97f3f6471e4e6c9f56.jpeg

 

Na zdjęciu jest obrabiarka Digma Exeron Digma HSC 600/3.

 

Na tej maszynie od 12 lat są robione formy u Eduarda. 

To jest droga rzecz. 

W 2010 gdy Eduard to kupował, to byli już dość prężną firmą (tłukli głównie niszowe szmatopłaty z Wielkiej Wojny, mieli już Hellcata, Bf 110 i Avię B.534 w 1/48), ale nadal nie byli w stanie kupić takiego urządzenia. 

Złożyli wniosek o dofinansowanie, który był pomyślany przez ich ministerstwo przemysłu po to, żeby wzmocnić konkurencyjność czeskich firm. Dostali w 2010 roku ok. 4 milionów koron.  Celem było Modernizace výroby vstřikovacích forem   Nie wiem jaki wtedy był kurs, ale załóżmy, że to było tyle, ile kosztowała ta obrabiarka. Skok jakości i ilości nowych zestawów przyszedł wkrótce po tym zakupie. 

 

 

Zbliżenie na plakietkę umieszczoną na maszynie pokazuje, że to właśnie ta maszyna została zakupiona z bezzwrotnej zapomogi na podwyższenie konkurencyjności przedsiębiorstw. 

 

image.jpeg.c01086d082ccf62eb5b61098530e7feb.jpeg

 

 

Wszystko w 100% legalne, każdy mógł taki wniosek złożyć. 

Muzikant na swoich zestawach zaznacza jednak złośliwie, że jego modele obywają się bez wsparcia z EU. 

 

Można zauważyć, że w 2013 roku firma dostała ponownie sporo pieniędzy na modernizację. Dla ciekawskich link. http://eaccount.czechinvest.org/Statistiky/VysledekVyhledavaniDotaci.aspx?zadatelObchodniNazev=&zadatelIC=&zadatelRC=&pravniForma=00000000-0000-0000-0000-000000000000&krajSidlo=Ústecký kraj&krajRealizace=Ústecký kraj&program=00000000-0000-0000-0000-000000000000&vysePodporyOd=&vysePodporyDo=&idOkecHlavni=&fbclid=IwAR23Kl8GOQfg3IdfgY-2KGi3JlPzBIDjp1Q97XFCgbL-RqEha9dJKDFZqxY

 

 

Mamy więc Eduarda, który produkuje swoje formy za cenę prądu, frezów i etatu inżyniera i AH, która nie tylko musi czekać na wolne moce przerobowe w narzędziowni, gdzie zamawia swoje formy, ale też płaci słone rachunki za wykonanie form, mając dość ograniczony wpływ w sumie na to, co w narzędziowni zbroją. 

 

Sądzę, że to jest jeden z najważniejszych powodów, dla których ceny Eduarda są niskie, a ceny AH pozostaną wysokie, bo nie spodziewam się, że uciułają dużą bańkę na taką maszynę w najbliższym czasie. Nie tyle chciwość w AH, czy nadzwyczajna gospodarność u Eduarda, a po prostu zupełnie inna struktura przedsiębiorstwa, z których jedno ma swoje własne środki produkcji, a drugie mieści się na dysku twardym .  Może zbiórka na obrabiarkę dla AH?  😎  

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 3
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, letalin napisał:

Mamy więc Eduarda, który produkuje swoje formy za cenę prądu, frezów i etatu inżyniera

Nie do końca tylko tyle, ale oczywiście to daje dużą różnicę w kosztach formy. Identycznie ma porównywana Tamiya, która na dodatek od dawna nie ukrywa, że modele redukcyjne to dla nich kaprys, a nie zarobek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Greif locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.