Skocz do zawartości

IŁ-28 Trumpeter 1/72


rymulus

Rekomendowane odpowiedzi

Z czego wynika "niewidzialność" spoiny? Klej da się położyć tak cienką warstwą, czy też chodzi o możliwość usunięcia go z niechcianych powierzchni przed utwardzeniem?

Właśnie chodzi i o jedno i o drugie. Z mojego punktu widzenia ta cecha kleju światłoutwardzalnego jest warta „modelarskiego Nobla”. Czasami zdarzało mi się, że jakiś zespół bardzo drobnych elementów, których wykonanie zajęło mi kilkanaście godzin (albo dłużej) w trakcie przyklejania go z konieczności na styk (bo nie było możliwości zastosowania kołków i otworów ułatwiających precyzyjne przyklejenie we właściwym miejscu) przykleił mi się „krzywo”. Stosując jakikolwiek klej - nawet wolno schnący - zawsze był problem z usunięciem go w takiej sytuacji. W efekcie detal posmarowany tym klejem trzeba było robić jeszcze raz od nowa, a w miejscu gdzie miał być przyklejony trzeba było zabrudzenie klejem zlikwidować szlifowaniem powierzchni (co czasami było niewykonalne). W przypadku zastosowania kleju światłoutwadzalnego te problemy nie istnieją – zabrudzony detal myję pędzelkiem w wodzie i jest „jak nowy”, a zabrudzenie w miejscu klejenia – jeśli była to grubsza warstwa kleju - też można zmyć wodą. Proszę zobaczyć na zdjęciu z poprzedniej strony: te najdrobniejsze elementy można skleić tylko klejem nie reagującym z plastikiem (bo by je rozpuścił), ale jeśli jest to cyjanoakryl, to klejenie musi być idealnie precyzyjne – nie można popełnić błędu. Myślę, że mam spore umiejętności precyzyjnego klejenia , ale nie miałbym najmniejszych szans tak czystego sklejenia tych detali, gdyby to nie był klej światłoutwardzalny.

Możliwości zastosowania do modelarstwa kleju światłoutwardzalnego i jego aplikacji opisałem w AeroPlanie 1/2017.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 296
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Jest jeszcze CA Roket Odourless - praktycznie nie ma białego nalotu (zużyłem już jedno opakowanie) oraz nie generuje drażniącego zapachu. Spoinę można spokojnie umyć debonderem.

 

Pytanie jeszcze odnośnie numerów - czy ten egzemplarz miał numer seryjny na przedniej osłonie przedniego podwozia czy też na prawej burcie kadłuba zaraz za przezroczystym nosem? Czy numer taktyczny był też powtórzony na tejże osłonie? Przejrzałem trochę fotek Iłów LWP i większość miała owe numery widoczne.

 

Pozdrawiam, Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki zacnemu Photobucketowi cały warsztat poszedł z dymem. Przeglądanie go teraz, bez zdjęć, praktycznie mija się z celem.

 

 

Mała aktualizacja. Po kilku wieczorach udało się wymienić wszystkie zdjęcia i warsztat odzyskał sens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam po przerwie. Najwyższy czas wyciągnąć wątek na wierzch i zacząć coś pokazywać.

Postanowiłem mocniej przysiąść do wykańczania Iła bo chciałbym go skończyć na samym początku października.

Zacząłem więc od wykańczania kabiny nawigatora. Wkleiłem już jedną z tablic przyrządów i robię okablowanie (zdjęcia później). Zrobiłem także podstawę do której będzie przymocowany celownik bombardiera. Na razie jest tego niewiele ale na rozruch palców po przerwie wystarczy.

 

qEpMlfx.jpg

 

mmEmtWw.jpg

 

0dGEqEH.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Uzbrajania" kabiny nawigatora ciąg dalszy. Na lewą burtę wkleiłem ostatnie tablice przyrządów, gotowa jest tez podstawa celownika, sam celownik nie jest jeszcze przyklejony. Doszły też kolejne kabelki, czerwony zawór przy drzwiach i jakiegoś rodzaju "okular" na wysięgniku. Kabina jest już gotowa do zamontowania oszklenia.

 

I1r77Yw.jpg

 

DheyNgi.jpg

 

XRZ8APJ.jpg

 

yVrIfQh.jpg

 

HEwoDwm.jpg

 

i49zw3A.jpg

 

Ly0paYJ.jpg

 

OxuGSvV.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, tak!

Pozdrawiam, Marek

fantastico
Stwierdzam to samo ....druga fotka od góry przypadła mi do gustu
Zawściekłeś się z tą detalistyką, aż miło patrzeć. Super jest.

Dzięki . Najbardziej obawiałem się tego, że celownik będzie za duży w stosunku do innych elementów w kabinie. Po zamontowaniu okazało się, że udało się zachować odpowiednie proporcje. Szkoda tylko, że oszklenie jest średniej jakości i ukryje nieco wnętrze. Zostanie, na szczęście, możliwość oglądania kabiny przez właz nawigatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w takich sytuacjach cieszy sama świadomość, że te wszystkie duperelki zamknięte w kadłubie tam są. Wystarczy, że każdy zainteresowany może obejrzeć wnętrze modelu na zdjęciach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rzecz w tym, że w takim wypadku nie zachowujesz konsekwencji. Skoro mocno detalujesz, to powinieneś zadbać o odpowiednią jakość i przejrzystość oszklenia. Ładny detal w zestawieniu z elementem siermiężnym podkreśla siermiężność ową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny detal w zestawieniu z elementem siermiężnym podkreśla siermiężność ową.

Zgadzam się z tym wysublimowanym sposobem zwrócenia Twojej uwagi na prostą zależność między zdetalowaniem wnętrza, a przejrzystością oszklenia. Innymi słowy, na cholerę tak się starasz z detalami, które są widoczne w oryginale przez oszklenie, jak w modelu będzie je można oglądać z miejsc w których tego oszklenia nie będzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rzecz w tym, że w takim wypadku nie zachowujesz konsekwencji. Skoro mocno detalujesz, to powinieneś zadbać o odpowiednią jakość i przejrzystość oszklenia. Ładny detal w zestawieniu z elementem siermiężnym podkreśla siermiężność ową.

Może niezbyt jasno się wyraziłem jeśli idzie o oszklenie. Oszklenie jest przejrzyste tylko plastik z którego je wytłoczyłem nieco zniekształca to co jest w środku.

Muszę przyznać, że Twoja uwaga Mikołaju jest bardzo celna. Był to dla mnie taki przysłowiowy kubeł zimnej wody. Postanowiłem więc, wiedząc, że jedno kompletne szkło mam, podejść do wykonania oszklenia jeszcze raz. Popracowałem znów trochę nad kopytem zeszlifowując definitywnie resztkę ramy, która poprzednio zostawiłem i rozpocząłem próby tłoczenia.

Po kilku próbach powstała baza do dalszych prac. W ruch tym razem poszedł papier ścierny i pasty polerskie, a na koniec wykąpałem szkło w sidoluksie. Czytałem gdzieś że to pomaga i rzeczywiście, szkło nabrało ładnej przejrzystości i błysku. W mojej ocenie jakość tego oszklenia w porównaniu z poprzednim poprawiła się o jakieś 50%. Dzięki jeszcze raz za skopanie tyłka, opłacało się.

Próbowałem zrobić zdjęcia założonej nowej szklarni ale niestety poległem bo albo pojawiały się refleksy na szybie albo to co w środku wyglądało jak czarna jednolita plama.

Udało mi się jeszcze przez weekend oprócz oszklenia zrobić elementy zawiasów drzwi nawigatora, które znajdują się wewnątrz kabiny i elementy zamków tychże drzwi.

 

5BYkOw8.jpg

 

5bTYJOw.jpg

 

HvOoD16.jpg

 

AZ3ILw5.jpg

 

L5AzRlW.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała aktualizacja z wykonanych prac. Rozpocząłem jeden z ostatnich etapów dorabiania części, który obejmuje wykonanie wszelkich siłowników i mechanizmów zamykania np. klap podwozia.

Na pierwszy ogień poszły części najprostsze do wykonania czyli siłowniki do włazu strzelca-radiooperatora.

 

Kix71Vk.jpg

 

cW9edzf.jpg

 

83p9dD2.jpg

 

FatasAH.jpg

 

9xu5XOC.jpg

 

U9SgZBJ.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
szaleństwo..... ale piękne

aj tam, aj tam

detal, to twój żywioł !!

Przychodzi jednak czas gdy należy porzucić skalę 1/72 dla większej, na przykład 1:1.

To mój ostatni ulepek z którym walczyłem przez ostatni tydzień. Pan "fachowiec" wystawił mnie do wiatru..., cóż było robić, zostałem kominiarzem.

 

UbIjUUb.jpg?1

 

Jednak skala 1/72 znów mnie wciągnęła więc zrobiłem sobie mechanizm zamykania klap podwozia głównego.

 

SX6y9tU.jpg?1

 

c3y8WDn.jpg?1

 

Tak mniej więcej będzie to wyglądało po zmontowaniu.

 

ZXxn1Ee.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło matko, co to za komin !! Czym to palić będziesz ??

Systemowy komin Leyera (10m), opał to eko groszek. Ewentualnych ekologów przeglądających to forum informuję, że zamontowałem nowy kocioł piątej generacji o bardzo wysokiej sprawności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.