Skocz do zawartości

Przetarg na nowe śmigłowce za Mi-8/-17/-14


karambolis8

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę że jest to realne ! Tyle jeszcze chyba potrafimy ?

Trzeba się zastanowić nad stosunkiem kosztów do potencjalnych korzyści i tyle -Alleluja i do przodu !

Moim zdaniem masz dostateczną wiedzę i umiejętność korzystania a z niej aby aplikować na stanowisko doradcy ministra obrony narodowej. Zachęcam cię, bo wierzę że zarobki na tym stanowisku są godziwe. Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 121
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Załóżmy że za kilka lat we Francji wyznawcy islamu zaczynają budowę kalifatu odcinając nas od części i co wtedy ?

Siemoniak bierze szabelkę i hajda na muslimów ?

 

Faktycznie wielce prawdopodobny scenariusz. Prawdopodobniejszy niż wojna na wschodzie.... a nie czekaj....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaskoczę Was. W Polsce nie produkuje się tak prozaicznych rzeczy jak łopaty wirnika do Mi-8, Mi-17, Mi-24. Z kolei W-3 Sokół wciąż korzysta z rosyjskich agregatów. Tak więc inwestycja w te graty to faktycznie świetny pomysł...

Tymczasem mając u siebie fabrykę Caracali pod państwową kontrolą można by było doprodukować sobie co tylko dusza zapragnie, a nie co prywaciarz z USA sprzeda (a tylko spróbuj znacjonalizować amerykańskiego prywaciarza!). A tak na marginesie oprócz Francji druga fabryka Caracali jest w Brazylii. Tam też Indianie założą kalifat? Kolejna fabryka - bardzo podobnych Cougarów, z którymi Caracal dzieli sporo części - znajduje się w Rumunii.

 

Zauważcie jak wyglądały dwa największe kontrakty zagraniczne realizowane przez Ukrainę po inwazji na Krym. Zmodernizowane chorwackie MiGi do tej pory są uziemione z powodu szwindli z częściami i płatowcami (Ukraińcy porzucili zregenerowane stare graty po kasacji). Modernizacja indyjskich An-32 została przerwana, oficjalnie z braku rosyjskich komponentów (ciekawe czy w końcu znaleźli te 5 samolotów, które jak wieść gminna niesie, zaginęły bez wieści). Nie łudźcie się również, że w razie gdyby ruszył front w Doniecku Ukraińcy będą się długo zastanawiali, czy położyć łapy na naszych śmigłowcach (gdyby miały trafić tam na przebudowę) albo choćby na komponentach do nich. Wojna będzie wymagała nadzwyczajnych środków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie się temat rozjechał

 

Co do "polsko-ukraińskiego śmigłowca min. Macierewicza" to wiadomo tyle:

 

http://www.defence24.pl/472705,macierewicz-polsko-ukrainskie-smiglowce-dla-europy-srodkowo-wschodniej

 

Konstrukcja śmigłowca, który miałby być zupełnie nową platformą ma bazować na potencjale przemysłowym Polski i Ukrainy takich jak silniki ukraińskiej firmy Motor Sicz czy zdolności polskich zakładów do produkcji skorup kompozytowych. Szef MON nie sprecyzował przy tym jakiej dokładnie klasy miałaby to być maszyna. Nowy polsko-ukraiński śmigłowiec ma jednak nie ustępować osiągami maszynom zachodnim.

 

Same konkrety Nie wiadomo, jaki będzie, ale na pewno tak fajny, jak wszystkie inne

 

Jest też i mowa o modernizacji Mi-8/17 i Mi-24 z ukraińskimi silnikami i oby to wypaliło bo to jeden z niewielu tematów, który można zrealizować.

 

I jeszcze na koniec, Radosław6363 pisał wcześniej i zwiększeniu mocy w Sokołach - temat już był przerabiany, częściowo. Silniki 10W w Rzeszowie przeszły próbę zwiększenia mocy z 900 do 1000KM, dało by się je w takim stanie założyć na Sokoła. I nikt tego nie zrobił. Dawno, dawno temu, gdy zarówno WSK Rzeszów jak i PZL Świdnik były własnością skarbu państwa. Ta moc była by jeszcze do przeniesienia przez przekładnię główną Sokoła. Mocniejszy napęd wiązałby się z opracowywaniem nowej przekładni głównej, później nowego wirnika nośnego, co de facto przełożyło by się na skonstruowanie nowego śmigłowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo, jaki będzie, ale na pewno tak fajny, jak wszystkie inne

Jak to nie wiadomo, jak wiadomo:

http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=20376

Kompozytowy i wygląda prawie tak fajnie jak Cobra. Można dać aeroklubom niby "do szkolenia" a w razie czego zmobilizować, dać załodze 2 granaty (ładunek użyteczny po zatankowaniu tylko na to pozwala) i hajda na Moskala!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi się bardzo spodobało, zaczerpnięte z komentarzy w defence24:

Natomiast we współpracy z Węgrami Polska zbuduje lotniskowiec. Po czym będziemy zaopatrywać w lotniskowce wszystkie chętne państwa regionu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może podsumowanie ?
Ja zamiast podsumowania mam jedno pytanie:

czy naprawdę uważasz, że kupno śmigłowców z wolnej ręki, bez żadnego offsetu i nie spełniających do końca naszych wymagań, zamiast tych, które sprawdziły się w próbach i do których zaproponowano offset i najlepsze warunki, jest korzystne dla naszego wojska i ogólnie kraju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy.

 

Proponuję zaprzestać komentarzy bo to tylko nakręca kolegę.

No to ja się odkręcam

 

z16251537V.jpg

 

To co wiemy to są fakty medialne, jak jest naprawdę wie ten kto ma dostęp do dokumentów i taką wiedzę że potrafi to przeanalizować !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy.

 

Proponuję zaprzestać komentarzy bo to tylko nakręca kolegę.

No to ja się odkręcam

 

z16251537V.jpg

 

To co wiemy to są fakty medialne, jak jest naprawdę wie ten kto ma dostęp do dokumentów i taką wiedzę że potrafi to przeanalizować !

Ale prosze odpowiedz na pytanie i obron swoje tezy ktore do tej pory glosiles...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 1939 roku produkowaliśmy niezłe czołgi , doskonałe samoloty...

 

W 1918 do wykonania samolotu potrzebny był stolarz ;). Tak się złożyło, że Polska budując swój przemysł lotniczy mogła rozwijać rzecz od zera w zasadzie równolegle z rozwojem światowej myśli lotniczej bez straty czasowej. Rzeczywiście skomplikowanym elementem konstrukcji był silnik i wszyscy się zgadzają, że tego problemu nie udało się rozwiązać. Ani swoimi siłami, ani w inny sposób.

Już samo porównywanie Jastrzębia do Hurricane (pomijając, że porównywanie nieukończonego projektu z seryjnym myśliwcem jest z definicji obarczone oczywistym błędem) świadczy bardzo źle o tym pierwszym. To już lepiej do Gladiatora, wynik będzie jeszcze lepszy. Hurricane był ostatnim produktem odchodzącego świata, żywym dinozaurem konstrukcji lotniczych bez możliwości jakiegokolwiek rozwoju i bez przyszłości.

Samolot myśliwski planowany na lata czterdzieste z silnikiem gwiazdowym o mocy rzędu 1200KM był archaiczny już na starcie.

Ja nic nie wiem o naszych doskonałych samolotach. Żaden z nich nie miał okazji realnie sprawdzić się na polu walki, a te, które mogły to zrobić trudno nazwać doskonałymi.

 

Żeby porównywać dwudziestolecie międzywojenne do czasów dzisiejszych trzeba stworzyć realny układ odniesienia. Szukanie bezpośrednich analogii to droga na manowce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek J., aktualnie wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej, poczuł się w obowiązku zabrać mądry i wyważony głos, godny członka tego szacownego (okołorządowego) grona:

 

"Gdyby Macierewicz chciał rozbudowywać np. "Głuszca", modernizować go, wymienić silniki - bo rosyjskie były nieco wadliwe, paliwożerne - być może wsadzić do niego ukraińskie silniki, które są zdecydowanie na wyższym poziomie niż rosyjskie, to powiem, że jest to koncepcja słuszna".

 

"Mam do PO pretensje, bo mieliśmy taką konstrukcję - TS-11 Iskra - samolot, który od 60. lat wyszkolił tysiące pilotów. Zamiast go zmodernizować, wymienić silnik na jakiś nowszy, to zwyczajnie postanowiono go zabić. A to był samolot-historia polskiego lotnictwa."

 

Całość tutaj: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Marek-Jakubiak-u-Jacka-Zakowskiego-mam-do-PO-pretensje-bo-zabili-samolot-historie-polskiego-lotnictwa,wid,18545509,wiadomosc.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to był samolot-historia polskiego lotnictwa."

 

Tiaaaa tak samo jak P-11 i P-37, trzeba je reanimować. Ja pierdziele, ten rząd jest po prostu wybitny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już w połowie lat 70-tych stwierdzono, że potrzebny jest następca Iskry i rozpoczęto prace nad Irydą, a oni 40 lat później mówią o modernizacji... Rzeczywiście dobra zmiana wybitnych fachowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasiadają w rządowych ławach ;)

 

Nowy pomysł, tym razem ministra Morawieckiego

http://www.fronda.pl/a/elektryczne-helikoptery-made-in-poland,80218.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już w połowie lat 70-tych stwierdzono, że potrzebny jest następca Iskry i rozpoczęto prace nad Irydą, a oni 40 lat później mówią o modernizacji... Rzeczywiście dobra zmiana wybitnych fachowców.

 

Iskra to raczej nie reaktywują, ale o Irydzie była mowa

http://lublin.tvp.pl/27187955/plan-zmian-dla-polski-wschodniej-wicepremier-morawiecki-w-chelmie

 

 

"Mam do PO pretensje, bo mieliśmy taką konstrukcję - TS-11 Iskra - samolot, który od 60. lat wyszkolił tysiące pilotów. Zamiast go zmodernizować, wymienić silnik na jakiś nowszy, to zwyczajnie postanowiono go zabić. A to był samolot-historia polskiego lotnictwa."

Mówiąc to myślał trochę o Irydzie, a trochę o Iskrze. Dyletant po prostu.

Faktem bowiem jest, że Iskra za dużego potencjału modernizacyjnego nie miała, a dwumiejscowe Limy uzupełniały potrzebę samolotów bardziej zaawansowanych. Stąd być może brak dalszych prac nad TS-11 i próba zbudowania następcy, zamiast modernizowania starej konstrukcji, ale to było aktualne 35 lat temu, teraz zarówno Iskra, jak i Iryda, to muzealne zabytki. Powrót do Irydy to raczej mało perspektywiczna wizja z ekonomicznego punktu widzenia, bo kto to kupi? Faktem niestety też jest, że w początku lat dziwięćdziesiątych program Irydy został zakończony w perspektywie uzyskania tanio Hawków, albo Alpha Jetów z zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było ponoć przejęzyczenie i chodziło o "Bielika" od Margańskiego.

 

Nowy pomysł, tym razem ministra Morawieckiego

http://www.fronda.pl/a/elektryczne-helikoptery-made-in-poland,80218.html

No już bez przesady. Mimo, że nie uwielbiam obecnej władzy to ten tekst nie ma nic wspólnego z Morawieckim. To jakieś żartobliwe (bo chyba nie poważne?) dywagacje dziennikarzyny, na zasadzie luźnych skojarzeń w co wicepremier Morawiecki lubi inwestować. Dywagacja na poziomie: "a jakby lubił zupę pomidorową i samochody elektryczne, jaki byłby wspólny efekt?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długi artykuł na temat śmigłowcowego neverending story. Chronologicznie i bez science fiction. Długie i zawiłe perypetie jak w Polsce nie potrafią kupić śmigłowców, czyli każdemu rządowi i ministrowi ON można coś zarzucić w tym temacie. I nagle okaże się, że jak podejść z dystansem do sprawy, to nie ma tych lepszych i gorszych w polityce, bo kto by nie rządził, to bałagan i niemoc decyzyjna dokładnie taka sama

 

http://www.defence24.pl/471433,smiglowce-soczewka-problemow-modernizacji-potrzeba-systemowych-zmian

 

Żeby nie było potrzeby wierzyć w pół- czy ćwierć-prawdy z brukowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.