Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, BRAVO112 napisał:

a ja na jeleniogorskim jarmarku kupilem Hit-Kita ze Schreckiem 🙂 

Co prawda wyprodukowany już po PRL, ale można się przy nim hartować jak stal. Ja swojego niedawno pogoniłem w necie i nie żałuję.  

1.thumb.jpg.b19d3f33a85a9f0ebac96f5cb80939de.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie takie modele się sklejało ... patrz np. powyżej "Karaś".  Okazuje się, że aby stać się pożądanym nie potrzeba pierdyliona części i metalowych kulek. Wystarczy wypuścić model który jest jedyny na rynku 🙄 Ciekawy jestem ile modeli sprzedaje "beznadziejne" KP a ile niedościgniona Arma ?

Edytowane przez kopernik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, kopernik napisał:

Ciekawy jestem ile modeli sprzedaje "beznadziejne" KP a ile niedościgniona Arma ?

Liczba sprzedanych modeli ma niewielkie znaczenie. Liczy się to, ile firma na nich zarabia. KP stoi w miejscu a Arma czy IBG się rozwija. Myślę, że to raczej te drugie mają pieniądze na rozwój. Ale i co do liczby sprzedawanych modeli miałbym wątpliwości. Każdy nowy zestaw Army lub IBG jest bestsellerem w wielu sklepach internetowych mimo wyższej ceny. Nie zauważyłem tego samego  w odniesieniu do KP. 

Może się mylę, ale wg mnie czasy w których dawało się zarabiać na masówce tanich zestawów minęły bezpowrotnie. Patrze po sobie.  Co roku wydaję na zestawy i akcesoria spore pieniądze. A jednocześnie kupuję niewiele. Śmiem twierdzić, że tacy klienci jak ja robią firmom modelarskim znacznie większy obrót  niż ludzie kupujący tanie zestawy dla siebie lub dla dziecka od czasu do czasu. Powtórzę truizm, ale setki tysięcy dzieciaków kupujących co najmniej kilka razy w roku model do sklejania to przeszłość. I nie wróci.

 

Znowu posłużę się przykładem ze swego doświadczenia. Parę lat temu KP wydało model szybowca Astir.

https://www.scalemates.com/kits/kovozavody-prost-jov-kpm0131-grob-astir-cs-77--1223564/inthebox
Bardzo się na ta premierę napalałem. Po czym zobaczyłem zawartość pudełka i mi przeszło. Ten model to jakościowa porażka. I to przy niemałej cenie - ponad 50 zł za malucha z kilkoma częściami. Otóż byłbym gotów dać ponad stówę, gdyby ten model był na poziomie Army czy IBG. 

 

Edytowane przez HKK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusje o cenach współczesnych zestawów będą pewnie coraz częstsze, bo i inflacja i niepewna sytuacja i każdy to czuje. 

Nie ma niby powrotu do masówki z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, ale z drugiej strony nie ma też prawie na rynku modeli dla młodziaków, którzy wpadliby w sidła i stali się z czasem klientami dla zaawansowanych inżyniersko zestawów. 

Ja wpadłem w sklejactwo przez Matchboxa. Jako dzieciak kupowałem taki zestaw po południu, a wieczorem był złożony, albo najpóźniej następnego dnia, gdy trzeba było coś malować. Nie mam pojęcia, czy jest rynek na takie uproszczone, ale wyglądające jak samolot modele? Zvezda czasem coś wyda w taki sposób, Hobby Boss też, ale ja bym zaryzykował, że to nie jest przegrana sprawa i byłoby warto zaryzykować z takimi "jednoramkowcami" dla dzieciaków. KP nie jest w stanie stworzyć takiego modelu, IBG i AH jak najbardziej. Max 35 części. Dwa malowania. Kolorowy plastik.  Pilot i podstawka:) Bez ambicji do wyposażenia w detale kabiny i wnęk podwozia. Zabawka politechniczna, a nie model redukcyjny. Wchodzi ciotka Krystyna do sklepu modelarskiego, albo zabawkarskiego i pyta o model na prezent i pierwsze co sprzedawca proponuje, to taki właśnie zestaw i na dodatek tani. Niech to księgowi wyliczą, ale jest szansa. Dla dziecinniejących seniorów również.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to ja bym napisał, że takie modele już są - tylko nie samolotów. First to Fight! Do dostania w każdym Empiku musi tego schodzić niesamowita ilość. Modele do złożenia praktycznie bez kleju, z dobrym detalem, a jak sie w nie zainwestuje pracę to można z nich zrobić małe cuda. I wiele z nich to pierwsze modele danych maszyn w ogóle (w każdej skali). Cóż, wygląda na to że się da i ten model biznesowy naprawdę działa.

 

Jeśli chodzi o samoloty to tu chyba najbliżej były proste samoloty z Hobby Bossa. Też mam wrażenie, że sporo tego schodziło.

 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, letalin napisał:

Ja wpadłem w sklejactwo przez Matchboxa. 

Max 35 części. Dwa malowania. Kolorowy plastik.  Pilot i podstawka:)

Dla dziecinniejących seniorów również.

Matchbox!!!

Mniam, mniam. To co tygryski lubią najbardziej.

Jak widzę na internetach gdzieś w sprzedaży Matchboxa to aż mi ślinka cieknie. Korci mnie żeby sprawić sobie wspomnienia z młodzieńczych lat.

Lysander, Gladiator, Mustang, Corsair, FW190, Thunderbolt, Hellcat. Klasyka.

Przepiękne boxarty, nie to co teraz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do FTF-ów 100% racji. Zawieszenie (które jest zmorą młodych modelarzy pojazdowych) w jednym elemencie, naprawdę dobre spasowanie, do tego gazetka z której coś można się dowiedzieć. Na początek w sam raz. A i później jak się ciut własnej inwencji dołoży (coś dorobi, poprawi) to naprawdę fajne modele wychodzą. Zestawów dodatków też jest trochę na rynku jak ktoś chce "doinwestować".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że tą drogą idzie Academy, Airfix  i Revell z modelami możliwymi do złożenia bez kleju, zachowując przy tym wysoką jakość. Czyli duzi gracze rynkowi, czyli tacy, których stać na takie wypusty. Niestety często cena jest dość wysoka (vide F-18F Academy - droższy niż Hasegawa, może i lepszy?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno dostałem od Kolegi karton z Tygryskami a w nim znalazłem  coś takiego. Pierwszy raz widzę taka serię.

Wydawnictwo Lubelskie, 1973, str.128, format Żółtego Tygrysa, Kilka fotek.

Rzecz o radzieckich asach lotniczych.

Spotkaliście się z tą serią?

IMG_2771.JPG

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, hamp napisał:

Niedawno dostałem od Kolegi karton z Tygryskami a w nim znalazłem  coś takiego. Pierwszy raz widzę taka serię.

Wydawnictwo Lubelskie, 1973, str.128, format Żółtego Tygrysa, Kilka fotek.

Rzecz o radzieckich asach lotniczych.

Spotkaliście się z tą serią?

 

Ukazały się min

Kapitulacji nie będzie;

Iłża pamiętna klęska;

Śladami Hubalczyków;

Na północ od Bieszczadów;

Sauer;

Konspiracyjna fabryka broni;

i jeszcze na bank 12 innych pozycji, niestety nie "lotniczych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.