Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jednak znowu swoje:

Mimo, że ten Do-17E był moim niespełnionym marzeniem, to dobrze że Airfix w ramach ewolucji swojej produkcji oferuje nam teraz nowy Do-17.  Co prawda w wersji Z, ale za to można go w środku wykonać tak:

Do-17_interior_1.thumb.jpg.f082a797c42dcd0475aaba70af88a262.jpg

zdj. Britmodeller

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kioskowe diecasty z PRL.  Kosztowały niewiele, kupowałem je namiętnie i równie namiętnie paliłem na podwórkowym placu boju.  Czasem w sklepach i na bazarach można było kupić modele z NRD. Nie paliły się, były metalowe. Pod koniec lat 80 prywatna inicjatywa produkowała kopie małych żołnierzyków i w niektórych zestawach były czołgi: Sherman ze zdjęcia i T-34/85 . 

czołg.jpg

Zrzut ekranu (343).png

Zrzut ekranu (342).png

Zrzut ekranu (345).png

Zrzut ekranu (346).png

nrd.jpg

sherman.png

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T-34 był też w wersji z trałem, Sherman (o ile dobrze pamiętam) również w wersji Calliope (z wyrzutnią rakiet).  Figurki w 1:72 (kopie Airfixa, Italeri (Esci) itp.) były dostępne (przynajmniej w latach 80-ych) bez problemu, sklep z zabawkami który prowadził ten asortyment nazywałem wówczas "miniaturkowcem". Jakość byłą różna - zależna od tworzywa.  Jak było gumowate to dramat, jak lepsze to nie gorsza od oryginału (mam porównanie z rosyjską piechotą od Italeri - oryginalne kupiłem dużo później,  polskie kopie wspierały T-34 jako "Rudego" w zabawach smarkacza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynałem jak większość od modeli ze stajni ZTS (Łoś, Czapla, Jaki, Ił2m3) i KP.

Żaden model nie doczekał do obecnych czasów.

 

A tak przy okazji: na model Do 217 dostałem kiedyś trochę kasy od rodziców za wybitne osiągnięcie w nauce (z matmy słabo mi szło). Jeden z pierwszych moich modeli Italeri, ale to w sumie nie takie stare dzieje (początek lat 90-tych, sklep modelarski na ul. Podhalańskiej w Nowym Sączu, dla mnie wtedy Mekka).

 

Po jakimś czasie moja mama zwróciła mi uwagę, ze składanie modeli z plastiku to żadna sztuka i ambicja mi już nie pozwoliła na lepienie z PS, więc na przestrzeni kilku lat (liceum) zrobiłem ok. 50 modeli z kartonu, od Liberatora i Cataliny z GPM po Santa Marię i GAZ 69 z MM. Potem studia, brak miejsca na kartonówki, więc znowu powróciłem do modeli plastikowych. I tak do dzisiaj...

Edytowane przez Lipstein
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym początku lat byłem na wystawie modelarskiej w Bydgoszczy - chyba gdzieś na Kapuściskach i zobaczyłem model tego samolotu:

 

IMG_20201107_103151.thumb.jpg.1dff2e9ef2e0bee6cbd936d7425f1bee.jpg

 

Klękłem... a dobił mnie ten reflektor w skrzydłowym zbiorniku paliwa - początkowo myślałem, ze to gondola radaru. Jak już dochody pozwoliły zaopatrzyć się w ten model, a było to  kilka lat później, to byłem bardzo szczęśliwy. Ostatnio przy okazji odkurzania różnych zabytków zdjąłem to pudło  z półki i tak sobie pooglądałem - zawartość. No teraz to już nie powala... Wypukłe linie, symboliczny detal kabiny, wiele Hellerów wypada przy tym lepiej - chociażby Noratlas. Ale spoko - na pewno jak  się  do niego przysiądzie to wyglądać będzie efektownie.  W kwestii formalnej - to jest wydanie z 1987, ale model jest z początków lat  siedemdziesiątych.

Przy okazji wpadło mi w ręce coś takiego:

 

IMG_20201107_103109.thumb.jpg.b88fa3b4436de4dd0da87832d512f650.jpgIMG_20201107_103028.thumb.jpg.65acb4f63d61ea6ce11aa91614a54bf4.jpg

 

To też leży u mnie na półce już ze 20 lat, są to wypraski z 1966 roku i to jest model z wgłębnymi liniami podziałowymi. Dopiero teraz to zauważyłem i się bardzo zdziwiłem. nie wiem, czy to już była norma w latach 60-tych, bo jak pamiętam to nawet pod koniec lat 70-tych nie było wcale powszechne - ciekawe, czy były starsze...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Niektórzy uważają, że w ogóle linie podziału blach na modelu to bezsens - gdyby rzetelnie potraktować skalę, to w 1:72 były by one niedostrzegalne jako rowek czy wypukłość.

Ale na wielu zdjęciach jednak widać, że linie podziału się na samolocie odznaczają - czy to brud się tam zbiera, wilgoć, jakieś wycieki czy podmalówki - no i na modelu wszyscy chcą je mieć. No i teraz robiąc taką linię zawsze łatwiej jest zrobić rowek. Jeżeli ten rowek zrobimy na formie - to w modelu będzie linia wypukła. A jeżeli ten rowek zrobimy na elektrodzie do elektrodrążenia, to mamy szansę na formie mieć wypukłość która da nam wgłębną linię podziału na modelu. A wiemy przecież dobrze, że taką wgłębną linię jest trochę łatwiej odtworzyć po szpachlowaniu, można ją zapuścić washem itd. - dlatego modelarze preferują wgłębne linie podziału.

 

Na początku lat 90-tych standardem były jeszcze linie wypukłe - ale niektórzy "lepsi" producenci - i tu bym zaliczył do tego nowe wtedy modele Hasegawy i Fujimi a także ESCI - wprowadzali wgłębne linie podziału. Dziś jest to już standard - ale cała masa starszych modeli ma linie wypukłe i też czasem sa to bardzo dobre modele - a czasem po prostu nie ma wyboru - albo wypukłe linie podziału albo wcale.

 

To tyle z mojej strony - może bardziej doświadczeni koledzy napiszą jak to w latach 70-tych i 80-tych było.

 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze linie wgłębne to FROG i Monogram z lat pięćdziesiątych. Z FROG było o tyle ciekawie, że w latach sześćdziesiątych przerobili formy na linie wypukłe. Zrobili to na pewno z Typhoonem i FW 190. Powodem było pewnie, że liniami wgłębnymi byly też zaznaczone znaki rozpoznawcze. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Savoia chyba nie była ichnim produktem.

A te niby Šmery to były przepaki włoskiego Artiplasta.

I niestety były w bardzo różnych skałach. Przyjmuje się że niby cztery osiem ale były też 1/40 a głównie 1/50🥴

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak SM-79 była z Artiplasta. A później Šmer ją pakował. Gdzieś tak koło 1998 kupiłem mojemu synowi taka Savoikę w zabawkarskim chociaż były wtedy inne modele to on się uparł że ten i już. Chyba zaczarowała go wielkość pudełka. Oczywiście dziesięciolatek nie mógł dobrze poradzić sobie z takim gniotem i model wyszedł jak wyszedł ale była to jego pierwsza "48-ka"😳Co ciekawe Scalemates podaje dwie skale 48 i 50?

IMG_20201112_221448.jpg

No i nie wszystkie modele Artiplasta były puszczane przez Šmera np. MB-326, Fiat G-91, Ju87, F104, MC-202.

Edytowane przez jmx62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Šmer oprócz wcześniej wspomnianych Artiplastów wyczynia różne cuda z zawartością pudełek ( coś jak Revell😁😁😁)

Potrafią zapakować np. całkiem solidne modele Hellera - Amiot 143, Potez 540, Leo 541, Bloch MB-200, I-153, Fi-156,  Tempest V, modele KP np. MiG-15, MiG-19, Piper L-4, Ła-5FN, Aero C-3/Si-204 oraz chyba ich rodzimy wytwór Ił-2 i Su-25 i pochodne w skali 1/48. 

Całkiem pokaźny asortyment 😳

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten jednomiejscowy Ił-2 to jeden z niewielu własnych wyrobów Smĕra.

Parę lat temu kupili formy prawdziwego KP,  które po upadku tej firmy spędziły trochę czasu na Węgrzech. Wegrzy np. dorobili części do francuskiego Blocha MB-200. Mieli ambitne plany, żeby wyremontować te stare "kapeczki", ale niestety upadli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą bardzo dobry Ił 2, także nawet było wydanie z "blachami" - znaczy blacha jedna, mała, ale zawsze. Potem te wsypraski pakował Intech, a teraz KP to pakuje w wersji lekko przerobionej na wczesne wersje dwumiejscowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.