Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

W kwestii Tomcata to i wśród vintage mamy całkiem sporo jego zestawów w skalach od 1/144 do 1/32. W 144 Arii/Otaki. LS/ Revell. W 72 pierwszy był w latach 70 Monogram poziom niższy niż nasza Czapla, Matchbox, Airfix/Heller, Hasegawa, 80  ESCI (aktualnie również Italeri),  Italeri a w 48 Revell i Monogram (Revell) a w 32 Revell :). Modele Hasegawy, Italeri, ESCI/Italeri oraz Monogram/Revell dostępne są do dzisiaj :). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Kupiłem kiedyś Lysandera w CSH. Przyszedłem do domu (pół godziny na piechotę, czyli dla około 10-letniego gówniaka to jak wyprawa na koniec świata), otworzyłem pudełko, a tam nie ma śmigiełka.  No to dawaj z powrotem. Do dzisiaj pamiętam dokładnie, którędy szedłem i jak ryczałem po drodze. Pani nie chciała wymienić na nowy zestaw, ale w końcu się zlitowała widząc mój czerwony i mokry od łez ryj. Drugi półgodzinny powrót do domu to już była czysta przyjemność.

Tego Heinkla też miałem, kupiłem na jakimś bazarku osiedlowym za śmieszne pieniądze. Tym razem nie było drabinek...

@Greif, dzięki za odświeżenie wspomnień :piwo: 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hubert Kendziorek napisał:

1/32 i 1/48, do tego żywica + druk. Chyba jednak ZTS pozostanie bezkonkurencyjny w 1/72.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, kopernik napisał:

1/32 i 1/48, do tego żywica + druk. Chyba jednak ZTS pozostanie bezkonkurencyjny w 1/72.

👍👍👍👍👍

Kopernik jesteś wielki, potrafisz uszczęśliwiać ludzi, przynajmniej duchowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kopernik napisał:

1/32 i 1/48, do tego żywica + druk.

 

To nie są wady. 

Myślę, że zrobienie jakiegokolwiek modelu Plastyka lub Mistercrafta jest trudniejsze, niż złożenie "klocków" z żywicy lub druku 3d, w nowoczesnym wydaniu.

 

A skoro już powstał model cyfrowy Czapli, to zmniejszenie go do 1:72 nie jest wykluczone. Jest oczywiście kwestia popytu. I ceny. Każde hobby kosztuje. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Greif napisał:

Nadal wspomnień czar 😉20201217_120357.thumb.jpg.6edca8c44f03cdb06c588dd4c9ac4132.jpg

Nowe nabytki :)

Lysander! Mój pierwszy (świadomy) zachodni model. Dostałem od chrzestnej gdzieś w połowie lat 80-tych. Wcześniej tylko w zasadzie ZTS.  Tak mi się spodobał, że zrobiłem sobie puszkę, opatrzyłem napisem "Zbiórka na model" i kiedy tylko ktoś przyszedł w odwiedziny to mu podstawiałem, mając nadzieję uzbierać na kolejnego świetnego Matchboxa :)

Edytowane przez Wymysl
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.12.2020 o 19:28, Hubert Kendziorek napisał:

 

To nie są wady. 

Myślę, że zrobienie jakiegokolwiek modelu Plastyka lub Mistercrafta jest trudniejsze, niż złożenie "klocków" z żywicy lub druku 3d, w nowoczesnym wydaniu.

 

A skoro już powstał model cyfrowy Czapli, to zmniejszenie go do 1:72 nie jest wykluczone. Jest oczywiście kwestia popytu. I ceny. Każde hobby kosztuje. 

 

Czapla jako model to poligon doświadczalny. Sam chyba skleiłem ich ponad 50. Efekty były różne, na jednych ćwiczyłem malowanie aero, na innych dorabianie części i modyfikację sylwetki. Model jest do przyjęcia, nie wszystkie muszą być w standardzie 2.0 ! Hobby które kosztuje zaczyna się w dorosłym życiu. Spójrz na to okiem dziecka zapaleńca . Albo to , albo Me 109. Jeśli wybiera niedoskonałą Czaplę , to mu kibicuj !!! Tego zapowiadanego wypustu ( z wielu względów)  młodzież nie kupi, ja mam już swoją Czaplę, więc też hipotetycznie odpadam ( 1:72).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.12.2020 o 19:28, Hubert Kendziorek napisał:

Myślę, że zrobienie jakiegokolwiek modelu Plastyka lub Mistercrafta jest trudniejsze

Przepraszam, ale tu kolega pomieszał 2 rzeczy: Plastyk to producent modelu, a Mistercraft to tylko konfekcjoner.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, kopernik napisał:

Spójrz na to okiem dziecka zapaleńca .

 

Wiesz, ja na Czaplę patrzyłem okiem dziecka zapaleńca  latach 80-ych. Z rozczarowaniem. Już wtedy nie był to model, który świadomie można było kupić na jakąkolwiek zachętę. To był i jest nadal model dla doświadczonych modelarzy.  Moim zdaniem na zachętę i start do hobby lepiej jednak kupować niemal  równie tanie, ale zdecydowanie nowsze modele, dające szybszą i większą satysfakcję z ukończenia (niechby i chińskie "bezklejowe" HB). A co potem sobie młody człowiek sam wybierze, jak już nieco wprawy nabędzie, to jego decyzja, może być nawet i z rozmysłem kupiona Czapla.

Jeżeli zrobiłeś ich pięćdziesiąt, to temat masz rozpoznany. Ja do tego modelu nie czuję żadnego sentymentu, moim zdaniem nic nie broni pomysłu na  trzymanie go w produkcji poza doraźnym, acz niewielkim zapewne zyskiem (czego bynajmniej nie ganię, o to chodzi w interesach). Podkreślam, moim zdaniem. 

Żywiczną 1:48 zapewne kupię, nad 1:32 się zastanowię. 

 

9 godzin temu, myszaty napisał:

Przepraszam, ale tu kolega pomieszał 2 rzeczy: Plastyk to producent modelu, a Mistercraft to tylko konfekcjoner.

 

 

Nie chodziło mi o to, skąd pochodzą (po części takie same) ramki w ich pudełkach, ale co sobą przeważnie (z naprawdę nielicznymi wyjątkami) prezentują. Coś, co 40 lub więcej lat temu było do przyjęcia i może być przedmiotem miłych wspomnień z dzieciństwa, nie powinno moim zdaniem stanowić dziś dominującego wypełniacza półek w hipermarketach w tej dziedzinie, a będzie niestety stanowić, dopóki ojcowie będą wpadać na pomysł wydania 10 złotych na Czaplę, "na zachętę" dla dzieciaka. 

 

Pozdrawiam

Hubert

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo do pewnego momentu to tylko plastykowa zabawka, niewiele więcej warta niż te 10 czy 15 zł.

Jakich zresztą pełno w sklepach...

Macie zbyt wygórowane wymagania uważając że laik będzie rozkminiał wartość merytoryczmą plastykowego samolociku...sorry, tak to nie działa...

Edytowane przez myszaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, myszaty napisał:

Macie zbyt wygórowane wymagania uważając że laik będzie rozkminiał wartość merytoryczmą plastykowego samolociku...sorry, tak to nie działa...

Ja piszę nie o wartości merytorycznej, ale o tym, czy młody człowiek (np. 6-8 lat) jest w stanie to złożyć, mieć z tego zabawę i złapać w ten sposób chęć do złożenia kolejnych.  To nie są wygórowane wymagania moim zdaniem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hubert Kendziorek napisał:

Ja piszę nie o wartości merytorycznej, ale o tym, czy młody człowiek (np. 6-8 lat) jest w stanie to złożyć, mieć z tego zabawę i złapać w ten sposób chęć do złożenia kolejnych.  To nie są wygórowane wymagania moim zdaniem.

I otóż to właśnie! Dzisiejsze wcielenia leciwej Czapli ZTS-u mogą spowodować już tylko zniechętę, a nie zachętę. Bez co najmniej kilkunastoletniego stażu modelarskiego nic sensownego się z tego nie sklei, niestety.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego?

Chcecie zabronić sprzedaży czy jak?

Wczoraj dostałem mistercrafta ( miał być Jak 23)  dostałem Jak 3 😂 ale to heller i na moje standarty jest bardzo fajny...

Od jakiegoś czasu wygasł patent na lego- wiecie ile jest ,,podróbek" na rynku???

Niektóre kompletnie nie składalne...l

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, myszaty napisał:

No i co z tego?

Chcecie zabronić sprzedaży czy jak?

Wczoraj dostałem mistercrafta ( miał być Jak 23)  dostałem Jak 3 😂 ale to heller i na moje standarty jest bardzo fajny...

Od jakiegoś czasu wygasł patent na lego- wiecie ile jest ,,podróbek" na rynku???

Niektóre kompletnie nie składalne...l

 

To znaczy, że należy pochwalać partactwo? Kolegi zdaniem konsumecni mają posłusznie łykać każdego bubla, płacić i chwalić? Wydajw mi się, że powinno być jednak inaczej.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, myszaty napisał:

Chcecie zabronić sprzedaży czy jak?

 

 

Czy ja gdzieś piszę o zabranianiu czegokolwiek? Moim zdaniem to jest kwestia modelu biznesowego - czy myślisz o budowie rynku w perspektywie lat, czy wystarczy doraźny zysk ze sprzedaży jakiejś bryłki plastiku nazwanej modelem za 10 zł, a że zrażony klient już nic więcej nie kupi, to obojętne.   I jest jeszcze tzw. społeczna odpowiedzialność biznesu, ale to także jest kwestia wyboru, do którego nikogo zmusić nie można.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie zabronić to co?

Akcja bilbordowa uświadamiająca że zts to guano?

A budowa rynku w perspektywie czasu na przykładzie ZTS- u...dobre😂.

Zachodnie firmy odgrzewające non stop kotlety są ok, tylko dlatego że w latach 60 mieli lepszą technologię...też dobre.

Zabronić hellerowi odsprzedażý ramek...

Społeczna odpowiedzialnośc biznesu na przykładzie samolociku za 10 czy 15 zł...

Poradnie psycho są pełne załamanych dzieci którym nie udało się skleić czapli...

Przesadzacie... i to bardzo.

Jesteście ( jesteśmy?) pasjonatami, a to delikatnie mówiąc wyklucza zdroworosądkowe podejście...

 Mina mojego teścia jak zobaczył pudełko z anatrą  i spytał: 

-to dla Bartusia???

- nie, to dla mnie...

Widok bezcenny...

 

ZTS gdyby ta ,,odpowiedzialność biznesu "  działała to by się sam zamknął jakieś 20 lat temu...

 

Edytowane przez myszaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, myszaty napisał:

A budowa rynku w perspektywie czasu na przykładzie ZTS- u...dobre😂.

 

 

No właśnie moim zdaniem to jest przykład  podejścia do biznesu "na teraz" i bez celu rozwojowego. Heller? No chyba podobnie tyle że w nieco lepszym wydaniu.

A że można inaczej, bo można, pokazuje np. Airfix, KP.

 

7 minut temu, myszaty napisał:

Społeczna odpowiedzialnośc biznesu na przykładzie samolociku za 10 czy 15 zł...

 

 

Myślę, że jak najbardziej. Nie mówimy  o produkcji spinaczy do papieru czy klamerek do bielizny, tylko czegoś, co dla dzieciaków stanowić może twórczą i rozwijająca alternatywę dla smartfonu lub konsoli. A dla starszych np.  miły i nieszkodliwy dla innych sposób na zmniejszenie napięcia związanego z tempem życia.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KP?

to poziom zts-u... tylko lepiej sprzedany.

 

Chcesz modelami walczyć z konsolami czy internetem???

Niestety, to se ne vrati...

To będzie coraz bardziej hobby elitarno - ekskluzywne. I coraz droższe...

Tak sobie policzyłem, bo byłem w księgarni gdzie jest kącik modelarski: zestawik pod choinkę:

model - ( z tych fajnych, nie mistercraft) 40 - 70

pędzelki 12, farbki 28, klej 15, zakładam że nożyk czy pęsetkę w domu każdy ma...

Masz wydatek  150 zł za ,,niestresujący" zestaw... 

ale to księgarnia gdzie są modele i dodatki.

W sklepie zabawkowym: pasaż w centrum handlowym już tylko zestawy,  nawet kleju nie mają luzem, i co schodzi?

bo się dziewczyny spytałem: zestawy z mc bo w środku mają wszystko...a trumpki i haski leżą. 

A o czaple jestem spokojny że zdechnie sama,  bo coraz mniej zts-u ( w ogóle modeli) w marketach..

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jostein napisał:

I otóż to właśnie! Dzisiejsze wcielenia leciwej Czapli ZTS-u mogą spowodować już tylko zniechętę, a nie zachętę. Bez co najmniej kilkunastoletniego stażu modelarskiego nic sensownego się z tego nie sklei, niestety.

Troche w temacie, troche nie.

Może trzeba by psychologa dziecięcego spytać czy faktycznie takie modele zniechęcają dzieci do zabawy w lepienie modeli. Jak byłem mały to nie kręciło mnie to czy model jest super sklejalny czy nie. Nie malowałem go farbami, nikt nie mówił mi ,że są szpary między skrzydłami i że powinienem używać szpachli, bardziej jarało mnie to że: miał wieżyczki, miał bomby, miał zamykaną, ruchomą komorę bombową (Tu-2), miał otwieraną kabinę i ruchome lotki (Su-7), był wielki (Tu-20), kółka się kręciły, śmigło się kręciło itp. itd. Czaple skleiłem w ciągu jednego dnia, ze skrzydłami miałem problem, postawiłem na półce i pobiegłem bawić się w coś innego. A za miesiąc skleiłem coś nowego. Pewnie jakby mi ktoś wytykał co kilka dni, że to i to muszę poprawić, że ten model to gniot i powinienem wybrać inny, podejrzewam, że to by mnie bardziej zniechęciło. A teraz jak jest z dziećmi? Chcą odrazu skleić piękny model na wystawę w konkursie?

 

 

Temat nr 2 - Jak 3 w Jaku 23.

Faktycznie wpadka taka, że wypadałoby aby konfekcjoner(Mistercraft) pomyślał o kontroli na linii pakowniczej.  W tym momencie, że tak powiem - żenada:)

 

BTW. Krytyka słabych modeli poprzez przywoływanie dzieci i młodzieży brzmi śmiesznie. Coś jak w filmie Miś "A gdyby tu przedszkole było w przyszłości, i matka z dziećmi przechodziła...." . Są bardziej merytoryczne argumenty. 

 

Pzdr.

Jaro

Edytowane przez pepociufakers
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.