Caudron G III Choroszy 1/72

Francuska wytwórnia lotnicza Avions Rene Caudron zbudowała w 1914 r. samolot Caudron G-III w popularnym wówczas układzie konstrukcyjnym, w którym załoga umieszczona była w osobnej gondoli, a funkcję kadłuba spełniały dwie płaskie kraty łączące usterzenie ze skrzydłami.

W początkowym okresie wojny G-III był używany jako samolot rozpoznawczy oraz do obserwacji i korygowania ognia artylerii, nosząc wówczas oznaczenie Caudron G-IIIA2. Dysponował dosyć dużą długotrwałością lotu, 4 h, ale był zbyt powolny i nieuzbrojony, aby być używanym do dalekich rajdów nad terytorium nieprzyjaciela. Z pierwszej linii wycofano go w połowie 1916 r. przeznaczając wyłącznie do nauki pilotażu. W tej wersji nosił oznaczenie Caudron G-IIIE2. Odznaczał się bardzo dobrymi właściwościami w locie i był popularny wśród pilotów. Produkowano je jeszcze po wojnie do końca 1919 r. Razem zbudowano ponad 3000 egz., w wersjach szkolnych: G-IIIE2DC (dwuster), G-IIIE2MC (jednoster), obserwacyjnej G-IIIA2, aeroklubowej i turystycznej.

Źródło samoloty polskie

Model powstał z zestawu firmy Choroszy Modelbud w skali 1:72

i jedyne, co można powiedzieć o zestawie, to dobrze, że w ogóle jest.

Model nosi malowanie Szkoły Pilotów z Bydgoszczy – czerwona 13 z początków lat ’20 ubiegłego wieku.

W modelu z oryginalnych części z zestawu w które najmniej ingerowałem pozostało usterzenie ogonowe, reszta części zestawowych nie została wykorzystana, bądź uległa daleko idącym modyfikacjom.

Części przerobione to:

- kadłub, płaty, silnik, usterzenie, lotki

Części zrobione od podstaw to:

- śmigło, osłona silnika, fotele, orczyki, drążki sterowe, deska, manetki, wnętrze kadłuba, stopień, zastrzały, kratownice ogonowe, zegary z wykorzystaniem części trawionych, bloczki linek od lotek, obręcze opon.

Przy budowie korzystałem z planów Windsock Datafile’94, Aeroplanu i innych publikacji.

Bardzo fajny i rzadko spotykany model. Zajefajna robota!!

Robota niemalże od podstaw-brawo.

Jak dla mnie ...Małe dzieło sztuki...Przepiękny model

Czołem,

Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej pracy. Musiałeś mieć mocne postanowienie ukończenia projektu, przy tak marnym zestawie wyjściowym.

Naciągi w tej skali to arcydzieło, a ich ilość w tym modelu naprawdę powala. Realizm pokrycia płotnem - brawo! Śmigło jest wystrugane?

Jestem bardzo na tak! Będziesz miał perełkę na półce

PS. nie wiem jak montowałeś te naciągi...te francuskie rozwiązania są problematyczne przy budowaniu repliki w skali, a 72 to dla mnie zagadka. Jaka jest odległość między płatami?

pozdrawiam

K

Oglądałem ten modelik na festiwalu w Koszalinie. Na żywo po prostu wbija w podłogę!

Szmaciana awiacja z dziesiątkami linek naciągów zawsze wzbudza podziw, zwłaszcza dla cierpliwości i samozaparcia. Szacun.

Idę szukać szczęki pod stołem...na samą myśl o robieniu takich naciągów duszno mi się zrobiło...

Jak na niego patrzę, to po głowie chodzą mi szkice Leonarda da Vinci. Gratuluję pięknego modelu

Piękny model.

Jarek, model jest po prostu spektakularny!!!

Nawet jakbym bardzo chciał nie ma się do czego przyczepić.

Napatrzeć się nie mogę!!

Bardzo, bardzo Panom dziękuję za garść dobrych słów o Kodronku. Faktycznie się uparłem na niego, ale to przez to, że po prostu się mi spodobał. Pokrótce odpowiem; śmigło wycinane z forniru, między płatami jest jakieś 18mm, naciągi przeciągane od pętelki, do pętelki, wcześniej wklejonych we wszystkich możliwych miejscach.

Jeszcze raz dziękuję za Wasze opinie.

Jest się do czego przyczepić, ale to dobrze, bo jak bym zrobił model w moim mniemaniu idealny, to bym chyba to wszystko j.. w kąt, no nie byłoby do czego dążyć.

A ja sobie jeszcze raz musiałem obejrzeć

18mm no to jest Pan Mistrz! Ja w Spadzie 7, ale w 48 miałem ponad 20mm na całej powierzchni 2 płatów i myslałem, że wyjdę z domu i nie wrócę jak montowałem te francuskie naciągi

Dlatego to był 1 i ostatni SPAD 7 i pewnie 13 też

Czy model został zauważony na konkursach?

pzdr

K

W ogóle nie moja tematyka, ale przyznać muszę że wygląda to cudownie.

Na prawdę kawał solidnej roboty.

Gratuluję!

Chylę czoła za osiągnięty efekt biorąc pod uwagę "materiał "wyjściowy

....naciągi przeciągane od pętelki, do pętelki, wcześniej wklejonych we wszystkich możliwych miejscach....

taaa... lepiej odo razu się przyznaj że zatrudniłeś jakiegoś pająka

Dziękuję za Wasze wpisy i oświadczam, że naciągi to sam zrobiłem , z pająkiem się próbowałem dogadać, ale skubaniec, korzystając z nieuwagi pitną pod łóżko i tyle go widziałem. Uważaj Krosto, bo jeszcze możesz zrobić po raz pierwszy Nieuporta 11 i ostatni Nieuporta 17, a tam też sporo naciągów

Luknij sobie Luke i jeszcze raz na zdrowie!

Dzięki Jonathan, doceniam opinię.

Cooper69, aż spojrzałem jeszcze raz na zdjęcia, ja jednak inaczej odbieram swoją pracę, niemniej dziękuję

Jezusiczku.

Rozwalasz tym modelem!

Ale odjazdowy aparat !! Piekny jest i bardzo fotogeniczny.

Jak napisałeś Sebastian aparat, to aż się zaśmiałem, no przeca u zarania lotnictwa na samolot faktycznie mówiono aparat, aparat latający Dzięki!

Dzięki Christian za zaproszenie, przyjmuję

Ależ cudowna maszyna! Patrzę, patrzę i się napatrzeć nie mogę, chyba sobie nad łóżkiem zdjęcie któreś powieszę

Gratulacje!

Jarku gratuluję fotki "frontowej"

Jeszcze raz gratuluję pięknego dzieła.Szacunek.

No normalnie obłęd na kółkach... I ze śmigiełkiem