Skocz do zawartości

Nowości lotnicze w skali 1/72


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

A dla mnie Mossie to Mossie. Może być Mk ileś tam, może nie nosić szachownic. Cytując klasyka "sztuka jest sztuka". 

Jeden w kolekcji i tyle. Nie mam strasznego parcia na ten typ samolotu. Co innego Corsairy i Harriery. Tych mogę mieć na pęczki i bedzie zawsze mało.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jmx62 napisał:

No i po co jak są Tamiya Airfix czy Hasegawa?

To późne Mossie z dwubiegowymi sprężarkami w Merlinach, miały dodatkowy wlot powietrza pod kołpakiem. Tak jak pisał @Wymysl do wyboru był tylko stary Matchbox z wersjami Mk.IX/Mk.XXX, albo rzeźba. A w kwestii składalności SH też jest postęp. Niewielki, ale jest wink4.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może głupie pytanie, ale czy KP i AZmodel mają wspólnego właściciela? Bo instrukcje są bardzo zbliżone stylistycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
W dniu 3.02.2024 o 16:40, jmx62 napisał:

A dla mnie Mossie to Mossie. Może być Mk ileś tam, może nie nosić szachownic. Cytując klasyka "sztuka jest sztuka". 

Jeden w kolekcji i tyle. Nie mam strasznego parcia na ten typ samolotu. Co innego Corsairy i Harriery. Tych mogę mieć na pęczki i bedzie zawsze mało.

 

Wiesz, między wersjami Mossie są większe często różnice, niż w rodzince PZL P.7 - P.11 z ich podwariantami. O Łosiu nawet nie wspomnę. I teraz napisz tutaj to samo co piszesz o Moskicie - właśnie o Puławszczakach lub Łosiaku... i poczekaj na reakcję kolegów - współmodelarzy.  Pożyczyć Ci kask?

:szczerbol:

Edytowane przez socjo1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Wiem że wersji Moskiciaka było sporo ale tak jak pisałem wystarczy mi jeden i nie ważne w jakiej będzie wersji.

Co do dyskusji o Pułaszczakach ... no cóż o gustach się nie dyskutuje. Na chwilę obecną nie mam rzadnych modeli z tej rodziny w szafie chociaż w planach są ale też nie mam na nie parcia.

Kask mi nie potrzebny, mam twardą głowę.

Ale dzięki za ostrzeżenie bo faktycznie czasami dyskusje przyjmują nieoczekiwane formy.

Edytowane przez jmx62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.02.2024 o 17:01, barszczo napisał:

Niewielki, ale jest

Grzeszysz. I to bardzo :mrgreen:

Ostatnio skleiłem sobie ich nowego Mirage IIIC - jeden dzionek z popijaniem kawy. Normalnie klocki Lego, zupełnie bez szpar.  Jedyny "grzech" zestawu to węzeł do Matry - trochę słabo wyprowadzona  obłość przy połączeniu z obudową dopalacza.  Ale takie problemy to właściwie doszukiwanie się na upartego dziury w całym.

Ale z drugiej strony ja to zawsze tak mam, że jak innym się nie składa bez tony szpachli,  to mi się składa bez szpachli :haha:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, socjo1 napisał:

 

Wiesz, między wersjami Mossie są większe często różnice, niż w rodzince PZL P.7 - P.11 z ich podwariantami. O Łosiu nawet nie wspomnę. I teraz napisz tutaj to samo co piszesz o Moskicie - właśnie o Puławszczakach lub Łosiaku... i poczekaj na reakcję kolegów - współmodelarzy.  Pożyczyć Ci kask?

:szczerbol:

 

Edytowane przez kopernik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.02.2024 o 16:01, barszczo napisał:

To późne Mossie z dwubiegowymi sprężarkami w Merlinach

Jak już mamy być drobiazgowi, to dwustopniowe (two stage). Dwubiegowe (two speed) były i we wcześniejszych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, letalin napisał:

Tak, piękny i mało istotny dla mnie. Jeden prototyp. Brak historii.

I tradycyjnie, rodzi się pytanie : na takie modele znajdzie się nabywca, a na nasze konstrukcje, nie ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kopernik napisał:

I tradycyjnie, rodzi się pytanie

Wszystkie najciekawsze polskie konstrukcje zostały wydane w plastiku albo kartonie :mrgreen:.

Kartonówki to taki polski short run :szczerbol:.

A poza tym niedługo będzie Bies:haha:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, letalin napisał:

mało istotny dla mnie

Dla mnie również :)

 

9 godzin temu, kopernik napisał:

I tradycyjnie, rodzi się pytanie : na takie modele znajdzie się nabywca, a na nasze konstrukcje, nie ?

A ja tam już takich pytań nie mam... Choć jeszcze parę naszych konstrukcji dobrej jakości w miniaturze brakuje. 

Jakiś ciekawy polonik się ukażże - wspaniale!

Jeśli nie - łez ronił nie będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francuzi mają podobny problem. Mieli masę ciekawych konstrukcji, dużo więcej niż my, które nie są szerzej znane. Heller wegetuje, a Azur-Frrom sączy na rynek konsekwentnie, ale niezbyt wiele. Cieszy zbliżający się Bloch 210. Mikromir zadziwił mnie wyborem. Chcą chyba zainteresować odmiennością, bo pewnie bardziej oczywistym i pewniejszym byłby Amiot 143. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, letalin napisał:

Francuzi mają podobny problem. Mieli masę ciekawych konstrukcji, dużo więcej niż my, które nie są szerzej znane. Heller wegetuje, a Azur-Frrom sączy na rynek konsekwentnie, ale niezbyt wiele. Cieszy zbliżający się Bloch 210. Mikromir zadziwił mnie wyborem. Chcą chyba zainteresować odmiennością, bo pewnie bardziej oczywistym i pewniejszym byłby Amiot 143. 


W ogóle powiedziałbym, że polskie przedwojenne lotnictwo jest dużo lepiej reprezentowane w plastiku niż francuskie. Dewoitine 520 i Morane Saulnier 406 to obiektywnie ważniejsze konstrukcje niż jakikolwiek puławszczak, a do dziś trzeba polegać na starej Hasegawie i short-runach. Wszystkie inne konstrukcje to najczęściej przedpotopowy Heller.

Z drugiej strony, skoro MikroMir gustuje w robieniu niszowych potworków, to naprawdę mogliby podjąć temat Żubra albo Lublina R-XX. Nawet prędzej niż jakieś Mewy, RWDy czy PWSy :mrgreen:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2024 o 01:55, kopernik napisał:

I tradycyjnie, rodzi się pytanie : na takie modele znajdzie się nabywca, a na nasze konstrukcje, nie ?

Ilu nabywców znajdzie się na takie modele.  

https://www.mojehobby.pl/products/Kalinin-K-7.html

 

Za takie pieniądze można kupić kilka, kilkanaście innych, równie ciekawych modeli.

Edytowane przez DobreMzimu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.