Wachmistrz Napisano 12 Lutego 2020 Share Napisano 12 Lutego 2020 Ale fany wątek! Wykluł się tu wspominkowy klub Starszych Panów . To ja dorzucę moje wspomnienia. Na pierwszy ogień Ił-2 z radzieckiego Krugozora w skali 1/50: Pomalowałem go plakatówkami, efekt był bardzo podobny do tego na obrazku Na pudełku była informacja, że robią jeszcze Mi-2, ale nigdy na niego nie trafiłem. Drugie to Tu-22 z Plasticart, prawdziwy olbrzym. Dawał radę bez malowania, wypraski były z ciemno-srebrnego plastiku: Był też oczywiście Be-6, któremu ręcznie domalowałem amerykańskie gwiazdy. Efekt - powiedzmy - nie porażał Pamiętam też, że zainspirowany jakimś programem w TV, skleiłem kilka czołgów z kartonu, tzn. sam rozrysowałem sobie siatki na arkuszu brystolu, wyciąłem, skleiłem i pomalowałem plakatówkami, na końcu poszedł werniks jakimś lakierem bezbarwnym. W ten sposób wykonałem Cromwella, Panterę i Jagdpanterę. Wszystko oczywiście "na oko", bez żadnych planów. Miałem może z 12 lat, był początek lat 80-tych i "wind of change" nie zaczął jeszcze wiać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 12 Lutego 2020 Share Napisano 12 Lutego 2020 16 godzin temu, kopernik napisał: MIG 15 nasz i jego protoplasta. Zarówno nasz jak i ich jest dostępny do dziś, niestety bez już kultowej podstawki. Tego MiGa-15 też miałemtylko w pudełku PZW. Stał na podstawce. Pomalowany srebrną farbą Reinbow czy jakoś tak. Farba badziewie, wogóle nie chciała wyschnąć. nawet po miesiącu się lepiła. To był chyba 96 albo 97 rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 14 Lutego 2020 Autor Share Napisano 14 Lutego 2020 MIKRO 144- kto nie poznał niech żałuje. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujekAlice Napisano 14 Lutego 2020 Share Napisano 14 Lutego 2020 wszystkie 10... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawek_26869 Napisano 14 Lutego 2020 Share Napisano 14 Lutego 2020 Ojj, aż łezka w oku się zakręciła od wspomnień. Kiedy je kleiłeś, że są w takim dobrym stanie . Po moich "mikrusach" to juz nawet kurz się dawno "utlenił" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 14 Lutego 2020 Share Napisano 14 Lutego 2020 Cześć! A gdzie jest Łoś 1:144? Z tego co pamiętam to miałem tylko Łosia w tej skali. Pozdrawiam Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 14 Lutego 2020 Autor Share Napisano 14 Lutego 2020 Jaczek, o lepszym wtedy nikt nie myślał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawek_26869 Napisano 14 Lutego 2020 Share Napisano 14 Lutego 2020 5 minut temu, kopernik napisał: Jaczek, o lepszym wtedy nikt nie myślał. To fakt, wtedy lepszy Jaczek nikomu się nawet nie śnił. Dzisiaj mamy Jaczka z Army i cena podobna: "Model Kit" - 38 zł, a "Expert" -58 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 14 Lutego 2020 Autor Share Napisano 14 Lutego 2020 31 minut temu, Slawek_26869 napisał: To fakt, wtedy lepszy Jaczek nikomu się nawet nie śnił. Dzisiaj mamy Jaczka z Army i cena podobna: "Model Kit" - 38 zł, a "Expert" -58 zł Cena liczbowo podobna, jednak zaglądając do statystyk GUS czytamy: 1985 - średnia pensja ok 20000 zł cena modelu 42 zł - możemy kupić ok 476 modeli; 2019 - średnia pensja 4950 zł ,cena modelu w wersji najtańszej 38 zł - możemy kupić 131 modeli. Chyba jednak cena nie jest podobna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawek_26869 Napisano 14 Lutego 2020 Share Napisano 14 Lutego 2020 Chodziło mi o "wizualną cenę", a nie o "wartość pieniądza" - bo to przepaść p.s. Ja tam prosty stolarzyna, na statystyksch się nie znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 14 Lutego 2020 Autor Share Napisano 14 Lutego 2020 27 minut temu, Slawek_26869 napisał: Chodziło mi o "wizualną cenę", a nie o "wartość pieniądza" - bo to przepaść p.s. Ja tam prosty stolarzyna, na statystyksch się nie znam Wizualna cena naprawdę buduje, ale rzeczywistość to dołuje. Tabela denominacji pozwala choć trochę znaleźć się w tych czasach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujekAlice Napisano 15 Lutego 2020 Share Napisano 15 Lutego 2020 Jak 42 złote kosztował ok. 1980 roku, a wtedy średnia pensja była ok. 10 razy mniejsza, w międzyczasie inflacja odpaliła wrotki że aż dymiło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 15 Lutego 2020 Share Napisano 15 Lutego 2020 Takie Łosie to w dzieciństwie kleiłem dosłownie seriami, wryły mi się w pamięć, tylko u mnie w sklepie zawsze był takie zielono-turkusowe, nigdy srebrne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qrpas Napisano 15 Lutego 2020 Share Napisano 15 Lutego 2020 Pierwsze wersje były srebrne potem pojawiła się inna wersja taka z wąskim kadłubem. Wyglądał trochę jak Me 110 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 15 Lutego 2020 Share Napisano 15 Lutego 2020 Jeśli dobrze kojarzę to te które ja kupowałem były nie w takich torebkach ale w małych pudełkach z okienkiem. I na pewno były zielone. No i to były Łosie B, bo miały dwa stateczniki pionowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 15 Lutego 2020 Share Napisano 15 Lutego 2020 Srebrne tworzywo było jeszcze ok. Te ciemnozielone, z którego często tłoczyli "Czaple" i modele mikro to był prawdziwy dramat. Z jednej strony gumowate, a z drugiej łamliwe. Coś jak wilgotny herbatnik. Beznadziejne do szlifowania i do klejenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 15 Lutego 2020 Share Napisano 15 Lutego 2020 (edytowane) W dniu 12.02.2020 o 08:07, Wachmistrz napisał: Ale fany wątek! Wykluł się tu wspominkowy klub Starszych Panów . To ja dorzucę moje wspomnienia. Na pierwszy ogień Ił-2 z radzieckiego Krugozora w skali 1/50: Pomalowałem go plakatówkami, efekt był bardzo podobny do tego na obrazku Na pudełku była informacja, że robią jeszcze Mi-2, ale nigdy na niego nie trafiłem. Drugie to Tu-22 z Plasticart, prawdziwy olbrzym. Dawał radę bez malowania, wypraski były z ciemno-srebrnego plastiku: Był też oczywiście Be-6, któremu ręcznie domalowałem amerykańskie gwiazdy. Efekt - powiedzmy - nie porażał Pamiętam też, że zainspirowany jakimś programem w TV, skleiłem kilka czołgów z kartonu, tzn. sam rozrysowałem sobie siatki na arkuszu brystolu, wyciąłem, skleiłem i pomalowałem plakatówkami, na końcu poszedł werniks jakimś lakierem bezbarwnym. W ten sposób wykonałem Cromwella, Panterę i Jagdpanterę. Wszystko oczywiście "na oko", bez żadnych planów. Miałem może z 12 lat, był początek lat 80-tych i "wind of change" nie zaczął jeszcze wiać.... Ten Ił-2 z Krugozora to był w skali bardziej ~ 1:60, też go miałem, plastyk zielono-sraczkowaty czyli nijaki ale dawał radę trzeba było tylko dół machnąć na jakiś błękitny i było ok. Mi-2 był jak najbardziej 1:50 i to był mój pierwszy model malowany "prawdziwymi" Humbrolami, ściślej jednym jakimś szarym(nie pamiętam numeru). A niżej moje modele "co to żem je miał " kupowane w CSH na Marszałkowskiej, yyyych co to był za szał jak przyszła dostawa, kolejki jak później w stanie wojennym za kaszanką heheh Oczywiście fotki okładek nie są mojej produkcji a" jeno znajszłem" je na necie Edytowane 15 Lutego 2020 przez jmx62 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pires Napisano 15 Lutego 2020 Share Napisano 15 Lutego 2020 A tego Fokkera F.27 to nie pamiętam. Kto go robił ? Natomiast Mi-2 przerabiałem na model, który ten śmigłowiec miał przypominać. Miałem pełny dostęp do maszyny w Aeroklubie. Nawet przy ostatniej przeprowadzce wpadły mi w ręce naświetlone klisze z zegarami, z własnoręcznie narysowanej tablicy przyrządów. Kiedyś to było modelarstwo, teraz to już, poza nielicznymi wyjątkami, sklejactwo (chociaż często bardzo efektowne). Pozdrawiam starą gwardię. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 15 Lutego 2020 Autor Share Napisano 15 Lutego 2020 4 godziny temu, jmx62 napisał: Porównajmy tylko opakowania, nie zaglądajmy do środka. O ofercie nie wspomnę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 16 Lutego 2020 Autor Share Napisano 16 Lutego 2020 Godzinę temu, Pires napisał: Natomiast Mi-2 przerabiałem na model, który ten śmigłowiec miał przypominać. Przypomnij sobie z czym walczyłeś. Druga strona pudełka i "bebechy" skala deklarowana 1:50. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 16 Lutego 2020 Autor Share Napisano 16 Lutego 2020 Może dołączą do nas nieloty ! Zapraszamy ! "małe żołnierzyki" odgrywały kluczowa rolę w bitwach. Obsługa lotniska to było coś ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 16 Lutego 2020 Share Napisano 16 Lutego 2020 Tak, to było coś... Spadochroniarze z pancernymi spadochronami... Płetwonurkowie z aparatami pociągowymi... I wszystko z plastiku który nijak nie dawał się obrabiać! - chcociaż o tym dowiedziałem się dopiero w latach 90-tych, bo w latach 80-tych nie próbowałem tego przecież obrabiać! Ja wszystkie moje "żołnierzyki" dostałem od babci, kupione od prywaciarza na rynku łazarskim w Poznaniu. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 16 Lutego 2020 Share Napisano 16 Lutego 2020 (edytowane) 19 godzin temu, Pires napisał: A tego Fokkera F.27 to nie pamiętam. Kto go robił ? Natomiast Mi-2 przerabiałem na model, który ten śmigłowiec miał przypominać. Miałem pełny dostęp do maszyny w Aeroklubie. Nawet przy ostatniej przeprowadzce wpadły mi w ręce naświetlone klisze z zegarami, z własnoręcznie narysowanej tablicy przyrządów. Kiedyś to było modelarstwo, teraz to już, poza nielicznymi wyjątkami, sklejactwo (chociaż często bardzo efektowne). Pozdrawiam starą gwardię. Ten Fokker F-27 to czeska Dubena i jest tutaj: https://www.scalemates.com/kits/dubena-cesky-dub-3282-fokker-f27--157591 kopernik pozazdrościć ci tych pudełek z Matchboxa, mój dorobek zamknął się czymś takim ale niestety jak poprzednio box`arty tylko zebrane z neta(nie są moją własnością) Edytowane 16 Lutego 2020 przez jmx62 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fixer Napisano 16 Lutego 2020 Share Napisano 16 Lutego 2020 (edytowane) 19 godzin temu, Pires napisał: A tego Fokkera F.27 to nie pamiętam. Kto go robił ? Natomiast Mi-2 przerabiałem na model, który ten śmigłowiec miał przypominać. Miałem pełny dostęp do maszyny w Aeroklubie. Nawet przy ostatniej przeprowadzce wpadły mi w ręce naświetlone klisze z zegarami, z własnoręcznie narysowanej tablicy przyrządów. Kiedyś to było modelarstwo, teraz to już, poza nielicznymi wyjątkami, sklejactwo (chociaż często bardzo efektowne). Pozdrawiam starą gwardię. sorry nie mogłem się powstrzymać... Edytowane 16 Lutego 2020 przez Fixer 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujekAlice Napisano 16 Lutego 2020 Share Napisano 16 Lutego 2020 Część tych modeli (Matchbox) to też początek mojego "dorosłego" klejenia z początku lat 90-tych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.