Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

I jeszcze do listy Tygrysów dorzucam mój absolutnie ulubiony tomik. Z nim wiąże się taka historia, że moja ciotka miała męża, który był alkoholikiem i którego w końcu pogoniła z domu, ale po nim została cała półka tygrysów i udało mi się dostać go dostać w drodze prezentu, co było ogromną frajdą bo tego nigdzie nie mogłem dostać na bazarach u handlarzy.

 

 

9d359db31413edf851c98275ef11f09f.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Michal_G napisał:

Figurek w 1:72 miałem kilkaset...

U mnie tylko jeden czy dwa zestawy, okropne "gumiaki"

7 godzin temu, Michal_G napisał:

Kojarzycie może składane bez użycia kleju czołgi w 1:72, polskiej produkcji? Kojarzę T-34 i Shermana, z ciekawszych wersji był T-34 z trałem i Sherman Caliope.

.Miałem "czystego" Shermana. Też gumiak, ale za to polonus z kalkami Dywizji gen. Maczka.
A T-34 to odpustowe w najbardziej fantazyjnych połączeniach kolorystycznych: błękitna buda z czerwonym wręcz buraczkowym podwoziem albo ciemnozielony z "oczojebnym" cytrynowym. Tak mi utkwiły w pamięci. Pamiętam, że jednemu dokleiłem na wieży km z Czapli :lol:.

2 godziny temu, patrykw napisał:

- Ktoś wspomniał wcześniej o pomyśle malowania amerykańskich gwiazd a ja się pod koniec lat 80. najbardziej jarałem wojną na Pacyfiku więc zdarzyło mi się któryś z modeli ZTS Plastyk, bo takie głównie kleiłem, pomalować na niebiesko i napisać na kadłubie biały napis NAVY.  Gwiazdy już chyba sam nie umiałem namalować. :) Nie pamiętam, to mógł być któryś z Jaków albo Ił-2. 

Brało się czerwone gwiazdy z KP i nakładało na odwrót, czerwoną stroną do modelu. Miały biały podkład więc wychodziła amerykańska. Tak jak na tym wraku P-61 prod. radzieckiej:

500836173_Obraz456.thumb.jpg.daf0753baf0a6172d6eba6df4de0ae6c.jpg 

Jeszce w kwestii marynistyki:
623828219_Obraz454.thumb.jpg.890234c453b29cf286de4a1ef54be526.jpg

38460513_Obraz455.thumb.jpg.0ed6d7b0d1a99248fc03eb54208589ae.jpg

Edytowane przez Baas ArK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dawniejszych czasach, jak widać po datach w połowie lat 70-tych, jako nastolatek miałem odwagę napisać po prośbie do znanych wtedy marek modelarskich. Miałem nadzieję, że przyślą coś "bidakowi" zza kurtyny. Oczywiście nie przysłali, ale za to zachowałem do dziś kurtuazyjne i grzeczne listy na papierze firmowym. Adresatem jest mój tata, bo to on miał jako pełnoletni odbierać prezenty. Listy przyszły otwarte, jak zwykle wtedy z adnotacją, że uszkodzenie nastąpiło po tamtej stronie. Wyciągnięto ze środka nawet ulotki reklamowe. Jedna tylko się ostała, ta od Monogramu, do dziś nie wiem jakim cudem. Musieli przeoczyć . Oto listy:

 

1859585395_Airfix01.thumb.jpg.4a73563137fa0ccb89a8d3c516010a15.jpg

805736089_Heller01.thumb.jpg.19d9bd51e5dcb2353d83ae893e4d51ff.jpg

1678613581_Monogram02.thumb.jpg.3904a204fd11accadaefb75ac406fbc7.jpg

A tutaj ulotka reklamowa Monogramu, byłem wtedy wniebowzięty:

Monogram%20strona%20B.jpg

Monogram%20strona%20A.jpg

 

Jeśli chodzi o czary PRL-u, lub jego przełomu to mam do dzisiaj vakuformy z tamtego okresu. Między innymi dosyć rzadką z P-40M Urbanowicza:

Curtiss%20P-40M%20Warhawk%20TB.jpg

Zostały mi także vakuformy z lubelskiego Modellandu:

PZL P.24F/G, dobry materiał wyjściowy (ale kto dziś siega po vacu?):

PZL%20P.24F-G%20Modelland.jpg

Boulton Paul Defiant, to ostatni projekt Modellandu, wydany juz jako JWK:

Boulton%20Paul%20Defiant%20JWK%20Modella

Jeśli idzie o starocie w moim przypadku to mam taką Hayabusę z połowy lat 60-tych:

Nakajima%20Ki-43-II%20Hayabusa%20Oscar%2

Macchi%20MC.202%20Folgore%20Supermodel%2

Ta Folgora ma suche kalkomanie, wtedy zupełna nowość. Sporym sentymentem darzę tego I-16 Revella. Przede wszystkim wtedy były normalne pudełka, dwuczęściowe, wygodne i trwałe. 

Polikarpow%20I-16%20Revell%20H-635.jpg

Edytowane przez robmario
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, robmario napisał:

Ta Folgora ma suche kalkomanie, wtedy zupełna nowość.

Dokładnie tak.Miała też gumowe opony.To dopiero był "full wypas".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, pepociufakers napisał:

A czy monografie z Żołnierza Polskiego ktoś pamięta:) Co prawda informacje na temat czy jedzenie jest dobre i że mamy nowego generała mnie nie interesowały, ale monografie które tam się pojawiały to wycinałem i wkleiłem do zeszytu (podobnie jak te z magazynu Morze).

Pzdr.

Jaro

Pamiętam co jeszcze się wycinało z Żołnierza Polskiego ? Dział "na spocznij" ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Baas ArK said:

U mnie tylko jeden czy dwa zestawy, okropne "gumiaki"

.Miałem "czystego" Shermana. Też gumiak, ale za to polonus z kalkami Dywizji gen. Maczka.
A T-34 to odpustowe w najbardziej fantazyjnych połączeniach kolorystycznych: błękitna buda z czerwonym wręcz buraczkowym podwoziem albo ciemnozielony z "oczojebnym" cytrynowym. Tak mi utkwiły w pamięci. Pamiętam, że jednemu dokleiłem na wieży km z Czapli :lol:.

Brało się czerwone gwiazdy z KP i nakładało na odwrót, czerwoną stroną do modelu. Miały biały podkład więc wychodziła amerykańska. Tak jak na tym wraku P-61 prod. radzieckiej:

 

 

Dzięki za wyjaśnienie z tymi gwiazdami, żebym ja sam wpadł na taki pomysł jak miałem  z 11 lat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o własną produkcję tzw kalkomanii to ja używałem arkuszy z papiernika ( kwiatki, motylki, ptaszki itp ). Taki fenomen komuny, nic nie było a kalkomanie były. Rysowało się kształt wycinało, malowało i odmaczało. Jak były świeże nie pękały i nawet nieźle trzymały się modeli. 

kal.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książki o wojsku, a w szczególności o lotnictwie są dla mnie naturalnie połączone z moim modelarstwem. W jakiś naturalny sposób decydują co następnego skleję ( lub kupię ?). Pamiętam, jak zaczytywałem się w Z. Flisowskim. Tak mnie nakręcił, że musiałem mieć Zero. Niestety Airfix czy Matchbox był wtedy dla mnie za drogi. Jedynym wyjściem był mezalians z kartonówką. Zrobiłem to ! Skleiłem to piep ... Zero ! Kartonówek skleiłem jeszcze kilka, ale " nie zaciągałem się". To Zero to było to. Zdjęcie z netu, nie wiem jak skończył mój. Pod koniec lat 80 podczas przeprowadzki zrobiłem przy piaskownicy wystawkę z modeli. Nie patrzyłem co się z nimi stało. 

11.jpg

picture_2be6a2d0e04d7556739b744d17f1c2c6.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem jeszcze jedną iskrę, która we mnie rozpaliła modelarski ogień
modelarstwo-okretowe-jllitwin-pulawy-490100405.jpg.0a31b905a6785caff91c28a7abad31de.jpg

I choć pierwszym modelem jaki zacząłem (i nigdy nie skończyłem...) był kuter torpedowy "Szerszeń"...
06a8a35d4f008c40b34826735f3a.thumb.jpg.b34132817db950fa409008cfe45f36be.jpg
...to jednak zdecydowanie bardziej ujęło mnie lotnictwo.
Pierwszy w całości zrobiony był:
2b14845d4db5ab54cdd541f66600.thumb.jpg.fa4989e871d47883f70677bceeaa7f36.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtych czasach taka wystawa to było coś. Ten artykuł to zapewne z "Modelarza"?

Ja pamiętam natomiast pod koniec lat 70-tych wystawy modelarskie w Pałacu Młodzieży w Pałacu Kultury i Nauki we stolicy. Później były w Muzeum Techniki wystawiane niektóre modele na wystawie stałej.

A w "sprzedawalni biletów" można było zakupić archiwalne numery LOK-owskich "Planów Modelarskich" i to po niższej cenie. To było coś, można było sobie uzupełnić kolekcję.

To jeszcze wrzucam kolejną serię książeczek(wielkością porównywalne z Tygryskami) tym razem "Sensacje 20 wieku". Pierwsze tytuły wydane były w 1959r. Sporo było właśnie związanych z tematyką lotniczą szeroko pojętą. Wyszło znacznie ponad 100 tytułów. Proszę nie mylić z  "Sensacjami XX wieku" B.Wołoszańskiego.

Z tajemnic rakiet i sputników.J.Górski.1959.jpg

A z modeli to jeszcze takiego Misio-kota wygrzebałem z Novo.

F8f.jpg

Edytowane przez jmx62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, WujekAlice napisał:

F8 :D  marnieńki... :D Ale przynajmniej jest, chociaż jeszcze można gdzie niegdzie trafić na wypraski Sworda

Może teraz marnieńki ale na początku lat 80-tych to było coś. No chyba że się udało dorwać go z Monogramu.

grumman f8f bearcat_monogram_1.JPG

Monogram dawał jeszcze wtedy dobrze radę

 

boeing f4b-4_monogram_1.jpg

curtis p-36a hawk_monogram_1.JPG

curtiss f11c-2 goshawk_monogram_1.jpg

curtiss p-6e hawk_monogram_1.jpg

grumman f7f-3 tigerfat_monogram_1.JPG

Edytowane przez jmx62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Się zastanawiam, co to znaczy po rosyjsku "pałubnyj"...

A propos monogramów - to chciałbym się z Wami podzielić doświadczeniem, które miało wielki wpływ na moje modelarstwo. Był to koniec lat osiemdziesiątych i rodzice zapisali mnie na warsztaty z lepienia w glinie, które odbywały się w poznańskim "Pałacu kultury" - czyli dawnym pałacu cesarskim, takie charakterystyczne miejsce w Poznaniu. Warsztaty te odbywały się w podziemiach i idąc tam trzeba było kawałek po pałacu przejść, no i po drodze stały gabloty gdzie modelarnia prezentowała swoje wytwory. No i ja, przyzwyczajony do Czapli i Łosiów jak przechodziłem koło modeli, może wykonanych na niezbyt wysokim poziomie, patrząc z dzisiejszego punktu widzenia, ale bardzo egzotycznych dla mnie a niektóre były w skali większej nawet niż 1/48 - no więc patrząc na te modele czułem jak moje serce rwie się z tęsknoty, że tak poetycko powiem. Wtedy postanowiłem sobie, że ja też kiedyś zrobię coś porównywalnego. I cóż - wydaje mi się że dałem radę. Że zacytuję film "Ted" - "... nie ma nic potężniejszego od marzenia małego chłopca... Z wyjątkiem śmigłowca Apache. Taki śmigłowiec ma działka I rakiety - prawdziwa maszyna śmierci!"

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monogram , był u mnie wysoko. Jak dostałem w 1975r ( pamiętam nawet okoliczności ) Gulfhawka to się niemal posrałem z radości. Model był zrobiony tak, że nie trzeba go było malować. To był jedyny raz kiedy tata podłączył się do mojego sklejania. Chodziło o złożenie mechanizmu umożliwiającego po pokręceniu śmigłem chowanie, bądź wypuszczanie podwozia. Taka to była "amerykańska" technika. Nigdy więcej nie skleiłem modelu z Monogramu. Były za drogie i raczej niedostępne.  Namacalnie oryginalnego Momograma widziałem jeszcze jak kolega dostał Dauntlessa. Też miał ruchome części : otwierały się klapy, kabina i można było zrzucić bombę. 

gul inb.jpg

daun.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pmroczko napisał:

Cześć!

Się zastanawiam, co to znaczy po rosyjsku "pałubnyj"...

 

POKŁADOWY . Sorki, nie zauważyłem wcześniejszego rozwiązania zagadki.

Edytowane przez kopernik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, pmroczko napisał:

Z wyjątkiem śmigłowca Apache. Taki śmigłowiec ma działka I rakiety - prawdziwa maszyna śmierci

Zwłaszcza w konfiguracji heavy czyli 16 rakiet "Hellfire" na czterech węzłach podwieszania:D. Paweł każdy z nas ma podobne wspomnienia, ja do dzisiaj pamiętam jak ojciec przyniósł  mi  mój pierwszy model czyli trałowiec z "Małego Modelarza" o taki:

https://archiwum.allegro.pl/oferta/maly-modelarz-6-1979-okret-wojenny-klasy-tralowiec-i6686373253.html

A potem pojawiły się plastiki z ZTS "Plastyk" ,samych Jaków miałem chyba klucz .:mrgreen:. Pozdrawiam i dobrej nocy . A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.