Skocz do zawartości

Skrzydlata Polska - Klub 1:72


barszczo

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem za młody żeby na temat kultowości SP mieć cokolwiek do powiedzenia, ale fragment z relacji o "swoistej modzie oszpecania modeli poprzez otwieranie klapek, wzierników..." skradł mi serce :mrgreen:

 

A wyobraźcie sobie, o ile spokojniej i milej byłoby na forach modelarskich, gdybyśmy wciąż się chwalili zdjęciami tylko takiej jakości... :szczerbol:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, barszczo napisał:

Kontynuacja rocznika 1989. Dzisiaj recenzja kalek firmy GRC na P-40B i Hellcata (miał ktoś z nimi do czynienia?), zdjęcia szczegółów Czapli, plany F-16A i nowość  Amiot 143 Hellera w edycji Smera. Numery kolejno: 39, 40, 42, 44, 45, 46/1989:

 

IMG_20210731_113007-39-89.thumb.jpg.f4b16e95749e98814f0908626a4fbc36.jpg

 

4 godziny temu, barszczo napisał:

 

Miałem te kalkomanie GRC na Hellcata i Tomahawka. Niedawno je sprzedałem. Została mi fotka tych od P-40B-C.

 

1482207297_kalkomanieP-40B-CTomahawkGRCa.thumb.jpg.f251fde2d19fe6a10014c4483fa65ac6.jpg

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończymy rocznik 1989. W dzisiejszych załącznikach: końcówka planów F-16 w postaci fajnie rozrysowanych szczegółów konstrukcyjnych i schematów malowań, relacja z zawodów modelarskich w Wałbrzychu, gdzie do natarcia ruszyła nowa moda modelarska czyli modele wysokich technologii, a po naszemu Hi-Tech, a na koniec pierwsza część tabeli przeliczników farb różnych producentów i recenzja trzech modeli, Marfixowej vacu Irydy, jednego z ostatnich Plasticartów czyli Junkersa G.23/24 i kolejnego polskiego modelu w skali 1:48 czyli RWD-8 ze Spójni. Numery kolejno: 48, 49, 50, 51, 52-53/89.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez barszczo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już 32 lata od ukazania się Irydy vacu...

Niestety, przez tyle czasu nikogo model tego samolotu nie zainteresował w skali 1:72

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro o tym mówić, ale sam samolot nikogo nie zainteresował...

 

Wiem, to tendencyjne spojrzenie na sprawę - ale jak nasi tego nie zamówią, to jak zagranicę namówić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, pmroczko napisał:

Przykro o tym mówić, ale sam samolot nikogo nie zainteresował...

 

Wiem, to tendencyjne spojrzenie na sprawę - ale jak nasi tego nie zamówią, to jak zagranicę namówić?

Ktoś już o tym myślał .

Edytowane przez kopernik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta vacu była podobno wydana tylko w 3000 egzemplarzy. Ciekawe ile modeli z niej powstało ? Bo sam model bardzo często jest dostępny na portalach aukcyjnych i to wcale nie za wielkie pieniądze.

iryda.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie artykułu W. Gawrycha:

W 1989 Henio Hemke i ja faktycznie już nie startowaliśmy w tym konkursie. Ale to nieprawda, że poziom modeli się obniżył. Zastąpił nas Jarek Tłuszcz, świetny modelarz z Sosnowca, który tak jak my wygrywał lotniczą klasę 1:72 (jego model Me-262 jest na zdjęciu w tym artykule), a następnie był równie niepokonany w kategorii modeli artylerii. W tym artykule jest także model Gawrona Eugeniusza Sobczyka. Trochę zdjęć Jego modeli jest na tym forum, ale niestety ani słowa o dokonaniach ich Autora. Co gorsza, nie ma o Nim również nawet maleńkiej wzmianki tam, gdzie działał jako instruktor modelarstwa, zakładając po wojnie pierwszą modelarnię w Grudziądzu. Wychował tam kilka pokoleń modelarzy! Przy okazji czytania komentarzy w tym dziale nasuwa mi się  taka smutna konkluzja, że historia pudełek ze starymi modelami nadal „żyje” i ma się dobrze, ale niestety „znika” z polskiego modelarstwa pamięć o ludziach, którzy kiedyś tę jego historię tworzyli.

Edytowane przez Andrzej Ziober
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Andrzej Ziober napisał:

Odnośnie artykułu W. Gawrycha:

W 1989 Henio Hemke i ja faktycznie już nie startowaliśmy w tym konkursie. Ale to nieprawda, że poziom modeli się obniżył. Zastąpił nas Jarek Tłuszcz, świetny modelarz z Sosnowca, który tak jak my wygrywał lotniczą klasę 1:72 (jego model Me-262 jest na zdjęciu w tym artykule), a następnie był równie niepokonany w kategorii modeli artylerii. W tym artykule jest także model Gawrona Eugeniusza Sobczyka. Trochę zdjęć Jego modeli jest na tym forum, ale niestety ani słowa o dokonaniach ich Autora. Co gorsza, nie ma o Nim również nawet maleńkiej wzmianki tam, gdzie działał jako instruktor modelarstwa, zakładając po wojnie pierwszą modelarnię w Grudziądzu. Wychował tam kilka pokoleń modelarzy! Przy okazji czytania komentarzy w tym dziale nasuwa mi się  taka smutna konkluzja, że historia pudełek ze starymi modelami nadal „żyje” i ma się dobrze, ale niestety „znika” z polskiego modelarstwa pamięć o ludziach, którzy kiedyś tę jego historię tworzyli.

Trudno się z tym co Pan napisał nie zgodzić. Niestety ale taka jest prawda… Smutne ale prawdziwe. :(. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę OT, ale dla zachowania ciągłości myśli tu wstawiam. Piękną pamiątkę po wybitnym modelarzu Marku Aksaku zrobił jego syn:

http://marekaksak.pl/index.php/pl/

Podaję link, bo uważam, że warto się zapoznać z tą stroną www (nie tylko z obrazkami, ale także z ciekawymi tekstami artykułów z tamtej epoki).

Ale to jeden z nielicznych przypadków takiego upamiętnienia modelarzy redukcyjnych, którzy już odeszli.  

 

Edytowane przez Andrzej Ziober
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Andrzej Ziober napisał:

Piękną pamiątkę po wybitnym modelarzu Marku Aksaku zrobił jego syn:

http://marekaksak.pl/index.php/pl

...

 

 

Bardzo fajna str, a zdjęcia modeli dowodzą, że modelarstwo to przede wszystkim hobby a nie nagrody ... i niech tak zostanie. 

caproni.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, kopernik napisał:

modelarstwo to przede wszystkim hobby a nie nagrody

Piękne by to było, ale niestety, w tym hobby są modelarze i nagrodziarze...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, greatgonzo napisał:

Na czym polega problem z 'nagrodziarzami'?

Nie wiem czy słowo "problem"  jest właściwe. Ale jak jadę rekreacyjnie rowerem to nie interesuje mnie regulamin Tour de France. Myślę, że amatorzy i zawodowcy nigdy nie powinni jeździć razem. Zawodowcy chcą zdobywać nagrody, a amatorzy po prostu chcą oddać się ulubionemu hobby bez napinki i całego związanego z tym nadęcia. 

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekreacyjna jazda rowerem zakłada jednak pewne akty staranności - napompowane opony, sprawne hamulce, niewjeżdżanie pod pociąg na przejazdach...

 

Ciekawi mnie, skąd u wielu kolegów pojawia się rozłączny podział na amatorów i zawodowców - tu akurat nagrodziarzy. Skąd przypisywanie tym drugim en bloc napinki i nadęcia..? Śmiem twierdzić, że zdeklarowani "luzacy" biorą najbardziej aktywny udział w tego rodzaju dyskusjach... Gdyby w tym czasie posiedzieć nad modelem to okazałoby się, że może i jaka nagroda by była... Tylko pamiętajcie, aby odmówić jej przyjęcia, bo to niebezpieczne i wywołuje napinki i nadęcia 😉

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2021 o 07:42, Grzes napisał:

Piękne by to było, ale niestety, w tym hobby są modelarze i

nagrodziarze...

W każdym hobby są jacyś "nagrodziarze" (ciekawe określenie na osoby lubiące zdobywać nagrody) i i jest to chyba całkiem normalne.  Uważam też, że nie ma niczego złego w tym, że są ludzie również w modelarstwie lubiący brać udział w zawodach festiwalach i konkursach modelarskich i lubiących  rywalizację sportową a co za tym idzie również zdobywanie nagród także w kategorii vintage. Dlatego też dziwią mnie tego typu komentarze. Poza tym przecież nikt nikogo nie zmusza do brania udziału w imprezach modelarskich i walki o nagrody. 

 

 

17 godzin temu, Mikolaj75 napisał:

Rekreacyjna jazda rowerem zakłada jednak pewne akty staranności - napompowane opony, sprawne hamulce, niewjeżdżanie pod pociąg na przejazdach...

 

Ciekawi mnie, skąd u wielu kolegów pojawia się rozłączny podział na amatorów i zawodowców - tu akurat nagrodziarzy. Skąd przypisywanie tym drugim en bloc napinki i nadęcia..? Śmiem twierdzić, że zdeklarowani "luzacy" biorą najbardziej aktywny udział w tego rodzaju dyskusjach... Gdyby w tym czasie posiedzieć nad modelem to okazałoby się, że może i jaka nagroda by była... Tylko pamiętajcie, aby odmówić jej przyjęcia, bo to niebezpieczne i wywołuje napinki i nadęcia 😉

Ja bym powiedział może tak, że znam zarówno modelarzy startujących w zawodach jak i traktujących modelarstwo jako relaks i to czy ktoś jest nadęty, zadęty czy wyluzowany to zależy jedynie od charakteru człowieka. Można być zdobywcą wielu konkursów i zachowywać się skromnie i godnie a można być niespełnionym modelarzem i zachowywać się właśnie jak jakiś nadęty przepraszam za wulgaryzm dupek psujący atmosferę na niejednym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem:

Koledzy - zarówno - "Modelarze" jak i "Nagrodziarze" proszę nie róbcie "burdelu" w kolejnym temacie; coby nie powstało znowu 4 do 5 stron "lejwództwa" i "piano bijstwa" o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. :benc:

Edytowane przez Slawek_26869
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej liczyłem na definicję 'nagrodziarza'. Bez tego nijak nie sposób wyrobić sobie opinii czy to stety, czy niestety. Zatem doprecyzowuję: co to jest nagrodziarz?

Pytam oczywiście Grzesa, jako autora terminu. Ale jeśli ktoś siedzi w jego głowie to też może być. 😉

Edytowane przez greatgonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagrodziarz - zły i podstępny modelarz łasy na blaszane puchary i plastikowe medale :haha:

Byli już: modelarze, zlepiacze, frajdolarze i teraz są jeszcze nagrodziarze :super:

I z czystym sumieniem stwierdzam że jestem po trochu każdą z tych osobowości :

- modelarzem - bo sklejam modele

- zlepiaczem - bo czasami coś zlepię

- frajdolarzem - bo robię to dla frajdy i lubię to hobby

- nagrodziarzem - bo jeżdżę po konkursach i dostaję blaszane pucharki i plastikowe medale (choć w Tarnobrzegu dostałem bardzo ładne medale odlane z siarki rodzimej, za które organizator ma u mnie duże brawa za nietypowy pomysł))

Aha, rowerem też jeżdżę czyli chyba jestem też cyklistą :hmmm:

Mam nadzieję że po tym wyznaniu nie zostanę wykluczony z forum i cechu :mrgreen:

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu  sztuczny podział  na  forum. Tym razem na modelarzy i nagrodziarzy.

A to taka fajna forma spędzania wolnego czasu. 

Edytowane przez Xmen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim zastanawiającym się nad vintage i koniecznością ograniczeń czasowych dedykuję artykuł "Nowe technologie" z nr 49/89.

Jest tam wzmianka o modelach Trimastera, które wg obowiązujących praw są vintage:)  Szkoda, że tego nie wiedziałem, gdy dyskutowaliśmy datę graniczną i ustaliliśmy ją nieszczęśliwie na Sylwestra 1989 roku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.