Mikele Napisano 27 Stycznia 2012 Share Napisano 27 Stycznia 2012 Nawet nie wiesz, jak przyjemnie ogląda się tę Twoją robotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 28 Stycznia 2012 Share Napisano 28 Stycznia 2012 Te pilniczki są bardzo fajne i na pewno świetnie działają. Ale wymagają charakteru. Ja pogryzłbym ścianę, gdybym musiał produkować takie narzędzia i po chwili mieć już je zużyte. Ponieważ nie mam charakteru radzę sobie inaczej. Kształtuję końcówkę wykałaczki. Jest dłuższa i trzymając ją w palcach można zaprzeć jej koniec o skórę na dłoni. Przycinam długi pasek papieru ściernego i naciągam na wykałaczce (teraz właśnie niezbędne jest to zaparcie o skórę). Kiedy papier się wytrze ( a trwa to chwilę tylko), przesuwam go nieco i narzędzie gotowe jest do pracy. Wymiana pasków papieru o innej gradacji to też chwila. Wykałaczka jest wielorazowa o ile się jej nie zgubi i służy też sama bez papieru jako narzędzie do polerowania . Poza tym mogę zrobić ją bardzo ostrą uzyskując przez to bardziej precyzyjne narzędzie. Wtedy papier wyciera się niemal natychmiast i możliwość przesuwania jest tym cenniejsza. Oczywiście ogromna większość papieru jest tutaj zmarnowana, ale mówimy o ułamkach centymetrów kwadratowych. Zresztą ten jest tani, a moje nerwy wręcz przeciwnie . W wykałaczce wycinam jeszcze z dwóch stron siodełko na palce. To ułatwia naciąganie papieru i utrzymywanie go na miejscu. Siodełka nie ma na zdjęciu. Osoby bardziej uporządkowane mogą sobie zrobić taki ‘uchwyt’ z ramki z modelu, dopasowując ergonomię idealnie do swoich potrzeb. Ja tego nie robię, bo wykonanie nowego narzędzia z wykałaczki zabierze mi zawsze daleko mniej czasu niż znalezienie tego ‘lepszego’. Piszę to, by ktoś kto nie ma Twoich samozaparcia i cierpliwości nie odrzucił z góry Twojego pomysłu z pilniczkami, jako zbyt wymagającego. A, że Tobie wspomnianych cech na pewno nie brakuje widać w tej świetnej relacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 28 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 28 Stycznia 2012 Mikele - cieszę się że relacja się podoba; greatgonzo - dzięki za skonsultowanie pilniczków zapałkowych/wykałaczkowych. Wypróbuję przy okazji Twoje rozwiązanie. Jedno pytanie - jak tam ryzyko przypadkowego zsunięcia się papieru i zarysowania stref obok? W mojej wersji papier przyklejony jest na stałe - produkcja (nawet seryjna kilku pilniczków) trwa około 10-15 minut z czego 5 to schnięcie kleju - w związku z tym aż tak dużo cierpliwości nie trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 28 Stycznia 2012 Share Napisano 28 Stycznia 2012 Kwestia wprawy, czyli paru minut przyzwyczajenia się. Z tym że ryzyko żadne - koniec wykałaczki jest gładki, nie rysuje. Na pewno mniej niż papier ścierny. To schnięcie kleju wysłałoby mnie do Tworek. A na serio to jedynie alternatywa. Pomysł nie lepszy, tylko inny. A, o zsunięcie papieru idzie, nie wykałaczki. Nie zanotowałem takiego przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek - MaXus Napisano 31 Stycznia 2012 Share Napisano 31 Stycznia 2012 Rety, przegapiłem taaaki warsztat . Mikołaj, jeden ze śliczniejszych warsztatów, jakie miałem przyjemność obserwować - do tego wzorowo prowadzony, jeśli chodzi o dzielenie się doświadczeniami. Śledzę z zapartym tchem i pozwolisz - podglądam metody, jako, że fanem jestem wielkim takiej manufaktury . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 31 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 31 Stycznia 2012 Ponownie dziękuję za przychylne opinie . Trochę onieśmielają, zwłaszcza jak się siedzi w sąsiedztwie GEM-owego Corsaira... Mała zmiana tematu - chwilowo wstrzymałem przyklejenie tylnej części osłony kabiny, bo nie da się tego zrobić bez wklejenia tylnej szyby pancernej i w zasadzie należałoby wszystko na amen zamaskować taśmą. Trochę poczekam, bo będzie jeszcze kilka prac przy górnej części kadłuba. W takim razie zjeżdżamy w dół - aktualny stan prac nad podwoziem. Tu wyjaśniam, że sporo stref samolotu jest w toku, bo zależy mi na przygotowaniu możliwie dużej liczby elementów do jednoczesnego malowania. Do rzeczy - widok ogólny obecnych elementów podwozia Zbliżenie Zastrzały goleni - sprężynki są naprawdę sprężynkami wykonanymi z bardzo cienkiego drucika nawiniętego na inny cienki drucik - mają około 2 mm długości Widelce kół - oczywiście będą docinane - taki układ ułatwi malowanie. Natomiast ośka jest długa, bo na etapie przyklejania ułatwia to zachowanie kątów - po wyschnięciu utnę A wszystko to pójdzie to wnęk, w których są już przygotowane miejsca do montażu goleni. Białe elementy plastiku wynikają z faktu, iż po pierwszym malowaniu dotarłem do dokumentacji precyzującej wygląd wnęk, konieczne było dorobienie kilku elementów. Wielkiego problemu nie ma, bo przy dodatkowej jednej warstwie farby z aerografu nic się nie zatrze Przemek - MaXus - dzięki za post. Podzielam pogląd, że wszyscy powinniśmy szerzej prezentować proces budowy niż tylko efekty końcowe. U mnie nie zawsze jest to zachowane, ale się staram Pozdrawiam - Mikołaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 31 Stycznia 2012 Share Napisano 31 Stycznia 2012 Czoło mnie boli od walenia się w nie, jak widzę Mikołaju to co wyprawiasz z tym Jakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marek d Napisano 31 Stycznia 2012 Share Napisano 31 Stycznia 2012 Dobra.....moje zabawki idą na allegro i biorę się za szydełkowanie. Przepraszam za OT, ale nic mądrego nie jestem w stanie napisać tylko podziwiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 1 Lutego 2012 Autor Share Napisano 1 Lutego 2012 O rany Moses, przepraszam Cię za wszelkie szkody poczynione na Twoim czole . Gdybym wiedział, że tak będzie, wziąłbym golenie z zestawu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamo722 Napisano 1 Lutego 2012 Share Napisano 1 Lutego 2012 Patrząc na taki warsztat, można go tylko podziwiać i dopiero można zdać sobie sprawę ile trzeba cierpliwości i pracy włożyć w tak wykonany model Dobra.....moje zabawki idą na allegro i biorę się za szydełkowanie.Przepraszam za OT, ale nic mądrego nie jestem w stanie napisać tylko podziwiać. Chyba z tym szydełkowaniem to dobry pomysł Przy takim wykonaniu dopiero widać jaką robimy amatorszczyznę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pancho Napisano 1 Lutego 2012 Share Napisano 1 Lutego 2012 Dobra.....moje zabawki idą na allegro i biorę się za szydełkowanie. W tym przypadku myślałem bardziej o porzuceniu pracy zawodowej i zajęciu się kuchnią, dziećmi itp. A tak na poważnie - to nie mam słów - szkoda, że w mojej pracy nie mam możliwości do skorzystania z porady psychiatry i wzięcia dodatkowych dni wolnych, poświęciłbym je na......................, sami wiecie na co oglądam i podziwiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 1 Lutego 2012 Autor Share Napisano 1 Lutego 2012 Cześć Pancho, ja w ramach swej pracy zawodowej też nie korzystam z pomocy psychiatry i nie miewam dni wolnych... Nie ujawniaj takich tajnych danych, bo moderatorzy mnie ubezwłasnowolnią i przeniosą warsztat na Plac Zabaw Poza tym dzięki za dobrą ocenę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
no.tips Napisano 1 Lutego 2012 Share Napisano 1 Lutego 2012 Brawo. Tak trzymaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 4 Lutego 2012 Autor Share Napisano 4 Lutego 2012 Witam! Żeby odwieść kolegów od niecnych planów szydełkowania, dziś nudy i sprawa mało widowiskowa w postaci procedury przygotowania rur wydechowych Jak wiadomo, w zestawie rur praktycznie nie ma, poza tym tu i tak zostały dawno wycięte w trakcie robienia stelażu. Silnik też na razie jest bez rur. Zaczynamy: Na początek wyciąłem z płytki 0,75 mm odcinki odpowiadające wielkości rur i naniosłem wstępny rysunek i numerację. Trzeba pamiętać że rurki mają za każdym razem trochę większą szerokość, bo wystają poza stelaż na około 1,2 mm Tu zostały już wycięte i wstępnie obrobione Należało wykonać nawierty - zbliżenie pokazało, że rurka L4 jest niezbyt precyzyjnie obrobiona - obecnie jest to już poprawione Fotki pokazują, że rury mają charakterystyczne spawy - w tym celu chudziusieńkie pręciki plastikowe Spawy przyklejone wstępnie do płytek głównych A tu już naciągnięte wzdłuż rur Rurki gotowe i docięte na wymiar Na koniec zostały przyklejone kropelkami SG do patyczków w różnych kolarach dla grup prawej i lewej i poszły do pudełeczka czekać na malowanie Teraz muszę poczytać o malowaniu i rdzawieniu, bo zauważyłem, że w galeriach koledzy przykładają sporą wagę do tego zagadnienia. Pozdrawiam, Mikołaj. I po tym nudnym serialu myślę, że przeszła ochota na szydełkowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 4 Lutego 2012 Share Napisano 4 Lutego 2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jurgen75 Napisano 7 Lutego 2012 Share Napisano 7 Lutego 2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 8 Lutego 2012 Autor Share Napisano 8 Lutego 2012 Witam wszystkich, dzięki za miłe gesty. Trochę niepokoi mnie brak uwag i zastrzeżeń, bo kiedyś tam model trafi na galerię pod oko kolegi kornika i dopiero będzie... Dziś malutkie uzupełnienie podwoziowe. Zajmowałem się ostatnio widelczykami łączącymi nieruchomą i ruchomą część goleni przy amortyzatorze. W tym wypadku współpracowałem z Partem, tyle że widelczyki musiały być stosownie docięte. Klasyczna wersja partowska zakłada ich zbyt duże wydłużenie i czyni wygląd karykaturalnym. Wkład własny ograniczył się do malutkiego pręcika imitującego zawias. Rzut z daleka - mam nadzieję, że coś widać Zbliżenie - debiut grosza Poniżej sposób sklejenia i wykonany ad hoc przyrząd do stabilizacji - widelczyki miały tendencję do rozjeżdżania się, a nie chciałem kleić na SG. Dla zachowania takiej samej rozpiętości do szyby przykleiłem równolegle taśmy na pożądną odległość i widelczyki sobie schły bez obaw Pozdrawiam - Mikołaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 11 Lutego 2012 Autor Share Napisano 11 Lutego 2012 Ponieważ tematyka drobiażdżków podwoziowych nie wzbudza szerszego zainteresowania, tak tylko z poczucia rzetelności sprawozdawczej uzupełnienie powyższych zagadnień Postanowiłem wykorzystać ofertę Parta w zakresie osłon. O ile dolne osłony po pewnej korekcie kształtu są do przyjęcia, o tyle górne mają nieprawidłowy kształt i nity wyglądające na przestrzeliny nawet po lakierowaniu. W tej sytuacji wykonałem nowe osłony - dla porównania stare i nowe obok siebie Poniżej ujęcie ze strony wewnętrznej - tu wyjaśniam pewną niekonsekwencję - nity przestrzeliny postanowiłem zaakceptować po stronie wewnętrznej jako praktycznie niewidoczne. Dodatkowo gotowe partowe felgi - są w porządku i nie ma co kombinować z robotą własną Na koniec rzut oka na stefę statecznika pionowego - maszciki anten oraz dorobione półkoliste zakończenie dolnej osłony połączeń stateczników. Rosyjskie plany pozwalają to zrobić w linii prostej, nasze monografie w postaci półkolistej. Chociaż jest nieco trudniejsza do wykonania, wybrałem ją z jednej przyczyny - te małe wypustki dadzą dodatkowy punkt wsparcia dla listew bocznych, a kiedy przyjdzie do ich wykonania - każdy taki punkt będzie na wagę złota Niedługo wieści ze strefy silnikowej . Pozdrawiam - Mikołaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 11 Lutego 2012 Share Napisano 11 Lutego 2012 Wkurzasz mnie i tyle Tak poważniej, to miałeś świetny pomysł na wydechy, a za resztę masz kciuka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 11 Lutego 2012 Share Napisano 11 Lutego 2012 tematyka drobiażdżków podwoziowych nie wzbudza szerszego zainteresowania Ależ czemu? Zajmowałem się ostatnio widelczykami Nożyczkami. Niby sztuciec jest sztuciec, ale jednak... . ;) PS OK,wiem, te nożyce paradoksalnie zbudowane są z widelców, ale jakoś chciałem zasygnalizować zainteresowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 11 Lutego 2012 Autor Share Napisano 11 Lutego 2012 Bardzo mnie jest miło . Podziękował za te nożyczki. Sam miałem dylemat i nie mogłem sobie przypomnieć tej nazwy, nawet próbowałem na szybko coś znaleźć w annałach literatury aerofachowej, ale nie znalazłem. A teraz już będę wiedział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Ostrowski Napisano 11 Lutego 2012 Share Napisano 11 Lutego 2012 Piękny warsztat ,że bym jak tak w połowie umiał ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Konrad C Napisano 14 Lutego 2012 Share Napisano 14 Lutego 2012 A ja bym zmienił tytuł na: Dodatki własne + Jak-1b - ZTS Plastyk/Mastercraft 1:72 Jesteś genialny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 14 Lutego 2012 Share Napisano 14 Lutego 2012 To są jakieś jaja, a Mikołaj robi nas w balona. To jest nie możliwe co on pokazuję.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekkw Napisano 15 Lutego 2012 Share Napisano 15 Lutego 2012 Eeee tam. Z zawodu jest pewnie nanotechnologiem i ma dostęp do robota operacyjnego da Vinci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.