Skocz do zawartości

Nowości lotnicze w skali 1:48


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

23 minuty temu, RAV napisał:

A jakby były dwie mniejsze z tą samą zawartością, to już OK?

 

Co to za argument - liczba ramek w modelu? Kogo to obchodzi i dlaczego?

 

Mało części = mało zabawy.

Ilość plastiku to chyba ważna sprawa, skoro cały model w 1/48 mieści się na jednej ramce to można sobie odpuścić przygotowania na "długie zimowe wieczory z modelem" :D

Edytowane przez Tap-chan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, jak tam profil "noska" :haha:

1 godzinę temu, Jo_Sh napisał:

za jedną ramkę..

W zamian za "jedną ramkę" dostajemy "duże pudełko" :super:

I robimy kilka ciachów nożykiem OLFY, w ramkę i fajt "picassa" na ścianę. Doznania estetyczne - "bezcenne" :mrgreen:

 

Miłego łykendu życzę :szampan:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RAV napisał:

A jakby były dwie mniejsze z tą samą zawartością, to już OK?

 

Co to za argument - liczba ramek w modelu? Kogo to obchodzi i dlaczego?


Kogo to obchodzi i dlaczego to nie wiem, natomiast wiem że liczba ramek ma bezpośredni wpływ na cenę zestawu.
Główny koszt przygotowania takiego zestawu to koszt zaprojektowania i wykonania form. Ten ostatni uzależniony jest od ilości energii elektrycznej potrzebnej do wypalenia form, tak więc koszt przygotowania jednej wypraski jest niższy niż przygotowania dwóch wyprasek z taką samą ilością części.
Nie mam naturalnie pretensji do Army że zaśpiewała sobie blisko 140 zł za prościutki zestaw składający się głównie z jednej ramki - ich prawo, widać według ich wyliczeń rynek jest na to gotowy i pewnie mają rację, zresztą życzę im żeby dobrze na tym modelu zarobili i pracowali nad następnymi.
Jeśli jednak porówna się się zawartość takiego zestawu P.11c za 140 zł z zestawami np. Spitów Eduarda (jakość bardzo zbliżona) za 70-80 zł, czyli jedna ramka versus 5-6 ramek, to trudno bronić tezy że armowy model jest tani, bo nie jest. Można jeszcze zerknąć na zestaw modelu tego samego samolotu IBG w 1:32, gdzie szczegółowość zestawu (mimo różnic skali) jest raczej nieporównywalna z tym co przygotowała Arma, a cena jest wyższa ledwie o jakieś 20-30 zł, to też trudno bronić tezy że Arma jest tania.
Mnie to w sumie nie wadzi, ja tego modelu i tak nie kupię bo nie mój zakres zainteresowań, ale skoro wątek jest o nowościach, to warto też czasami wspomnieć i cenach, szczególnie gdy któraś z nich jest wyjątkowo wysoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Jo_Sh napisał:

Jeśli jednak porówna się się zawartość takiego zestawu P.11c za 140 zł z zestawami np. Spitów Eduarda (jakość bardzo zbliżona) za 70-80 zł, czyli jedna ramka versus 5-6 ramek, to trudno bronić tezy że armowy model jest tani, bo nie jest. Można jeszcze zerknąć na zestaw modelu tego samego samolotu IBG w 1:32, gdzie szczegółowość zestawu (mimo różnic skali) jest raczej nieporównywalna z tym co przygotowała Arma, a cena jest wyższa ledwie o jakieś 20-30 zł

Możesz przecież kupić Spita z Edka i na tym zaoszczędzić albo dołożyć 3 dychy i kupić P.11c z IBG. Tylko w tych przypadkach dalej nie będziesz miał P.11c w 1/48 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to, że takie porównywanie nie ma sensu. Jak ktoś będzie chciał mieć P.11c w 1/48 natychmiast i go stać, to kupi od ręki w takiej cenie. Jak będzie chciał, ale warunki finansowe nie pozwolą na zakup w tej cenie to poczeka na promocję albo kupi taniej z drugiej ręki. Przeliczanie na kilogram plastiku w zestawie nie ma żadnego sensu, bo dochodzi jeszcze niemierzalny składnik "chcij to". Myślę, że Arma na tyle dobrze zna rynek, że skalkulowała cenę odpowiednio. Nawet jeżeli uwzględnią większy zysk za granicą kosztem zmniejszonej podaży w kraju. Tanio już było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bzdura napisał:

Myślę, że Arma na tyle dobrze zna rynek, że skalkulowała cenę odpowiednio.

Przecież o tym pisałem.
Nie zmienia to faktu że zestaw jak na polskie warunki jest bardzo drogi, zważywszy co w nim znajdziemy.
Jeśli dla ciebie ta cena jest niska, to ok, tym lepiej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę że jest niska, bo to ani moja skala ani moja tematyka. Twierdzę natomiast, że wielu modelarzy kupuje emocjonalnie, bez analizowania faktycznej wartości modelu (vide stare Matchboxy czy inne vintage). Chęć uzupełnienia kolekcji również może być większa niż cena na pudełku. Zresztą, modelarstwo to tak naprawdę zabawa dla dorosłych facetów, więc czy jest sens dyskutować nad modelem w cenie butelki nieco lepszej whisky?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jo_Sh napisał:


Nie zmienia to faktu że zestaw jak na polskie warunki jest bardzo drogi, zważywszy co w nim znajdziemy.
 

Znajdziesz w nim model P.11c i za to płacisz. Zestaw z blaszkami, maskami i kalkami cartografa. A czy to bedzie jedna ramka czy 10 to nie ma znaczenia,ważne jaki bedzie model z pudelka. Cena mniej więcej na poziomie profipacków edka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Jo_Sh napisał:

Główny koszt przygotowania takiego zestawu to koszt zaprojektowania i wykonania form. Ten ostatni uzależniony jest od ilości energii elektrycznej potrzebnej do wypalenia form, tak więc koszt przygotowania jednej wypraski jest niższy niż przygotowania dwóch wyprasek z taką samą ilością części.

Nieśmiało pozwolę się włączyć do dyskusji. Jako, że został poruszony temat, który nieco liznąłem, a chodzi o narzędzia. Tytułem wstępu napiszę, że w firmie w której pracowałem mieliśmy narzędziownie, co prawda nie pracowałem na tym dziale bezpośrednio ale pałętałem się tam w wolnych chwilach podpatrując i podpytując osoby z bogatym doświadczeniem.

Należy ci Jo_Sh przyznać całkowitą rację, że narzędzie to główny koszt całego projektu. Natomiast nie do końca zgodzę się z tym, że rozbicie jednej wypraski na dwie bardzo zwiększy koszt całości. Po rozłożeniu tych części na dwie mniejsze wypraski bez problemu da się je umieścić na jednym narzędziu powiększając je w stosunku do jednoramkowego tylko nieznacznie, a koszt kilku lub kilkunastu dodatkowych kilogramów stali narzędziowej nie będzie taki znaczny. Większym kosztem niż stal będzie konieczność wykonania dodatkowych kanałów wlewowych i całej mechanizacji wypychaczy.  Z ekonomicznego punktu widzenia taki krok jest nieopłacalny, a i technicznie narzędzie się nieco skomplikuje.

Porównując modele różnych firm (porównanie ceny) należałoby raczej skupić się na tym ile jest i jakiej wielkości są elementy składowe danego modelu. Każdy element na wyprasce to konieczność wykonania elektrody do elektrodrążenia, a każda dodatkowa elektroda to dodatkowy koszt. 

Mój wpis raczej nie wnosi wiele do głównej dyskusji dotyczącej tego czy cena za model jest zasadna czy nie ale naszło mnie to sobie napisałem.

Jeśli komuś brakuje tu jakichś części to proponuję zastosować się do rady Mikołaja75 podanej powyżej. W model P-11c da się jeszcze sporo wcisnąć własnej twórczości.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, rymulus napisał:

Jeśli komuś brakuje tu jakichś części to proponuję zastosować się do rady Mikołaja75 podanej powyżej. W model P-11c da się jeszcze sporo wcisnąć własnej twórczości.

Z całym szacunkiem, ale idąc tym tokiem rozumowania to w ogóle nam nie potrzeba dobrych, zdetalowanych zestawów, bo przecież każdy może sobie wystrugać co tylko chce.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parafrazujac naszego bylego nobliste ," We,the people" jestesmy jednak wrednym narodem.Jak nie ma to zle ,jest to za drogo,zawsze jest zle...zawsze postawa ,pasiv agresiv i jeszcze roszczeniowo,to tyle slow na Niedziele a ja kupie bo mnie kuzwa interesuje i mnie stac .kropka

pozdrawiam malkontentow

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okropnie się cieszę, że AH wypuściła nową Jedenastkę i zapewne ją kupię i to pewnie nie jedną i życzę AH żeby się rozwijali i żeby nas jeszcze nie raz uraczyli taka nowością, ale patrząc na rynek to muszę jednak trochę ponarzekać, że AH zaczęło od pewnego czasu ustalać nieco mało atrakcyjne ceny swoich modeli. Ok, Ich prawo, ale jednak... 

Nie wiem czy to jest podyktowane nagłym wzrostem kosztów produkcji, czy jednak podejściem do klienta "i tak nie macie lepszego wyboru.."

no ale jednak...

Żeby mnie źle nie zrozumiano, ale faktycznie Jedenastkę IBG w 32 kupiłem w normalnej dystrybucji za 30zł więcej, a tam jednak spore pudło ze sporą ilością "dobroci" i to świetnej jakości..  

Edytowane przez arhtus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktos zauważył, że 11ka IBG jest bardzo tania jak na nowy model w 32 i kosztuje mniej niż wiele nowych mniej skomplikowanych modeli w 1:48 ?  Słaby to punkt odniesienia w dyskusjach o wartości modelu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sobie porównaj zawartość np. takich pudełek Eduarda w 48

No cóż, ja przy zakupie przymrużę oko na cenę 11 od AH, ale nie zmienia to faktu, iż uważam, że to cena trochę wygórowana i właśnie czuję się trochę jakby ktoś do mnie miał podejście "i tak kupisz bo w tej skali nie ma nic lepszego.." 

Krótki przekaz do AH : temat- super , cena-do kręcenia nosem😀 ale jeśli miałbym wybierać między tematem, a ceną to niestety jestem zmuszony wybrać temat 😀

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież zawsze można Miraża kupić.

Jest znacznie tańszy.

Fajnie że jest wybór - dwie (w zasadzie więcej - choć pozostałe dla masochistów i gerontofilów) w 1/72 , dwie w 1/48 i jedna w 1/32. CZegóż chcieć więcej?

Kasa jak kasa. Dla jednych ta sama suma to większy wydatek w domowym budżecie, dla innych mniejszy. Przecież można zawsze zrezygnować z innego modelu, jeśli naprawdę komuś zależy na jedenastce. Albo kupić później. Albo odpuścić, jeśli zależy mniej. Przecież i tak pewnie 2/3 wrzuci model na półkę, gdzie się będzie sezonował... To tylko nasze fanaberie, zabaweczki...  Dziwny ten świat coraz bardziej z chorobą miecia - muszę mieć wszystko, mieć natychmiast i mieć jak najtaniej...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, RAV napisał:

Akurat o tym nie ma z kim dyskutować, bo jak tylko spróbujesz dyskutować z płaskoziemcą, to dostaniesz bana.

Ziemia jest płaska, spoczywa na grzbietach 4 słoni które stoją na skorupie żółwia 😀 i ban tym co myślą inaczej. 

Porównywanie cen Eduarda   do innych (miejszych) firm chyba nie ma sensu. Pracowali na to wiele lat...( w zasadzie cały proces produkcji mają siebie) Chciałbym, żeby było taniej..ale nie jest ..... 😆 dobrze, że to nie moja skala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wydaje mi się że dyskusja rozwija się dość ciekawie w pobocznym wątku form, dzięki Koledze Rymulusowi, narzędziowni i kosztów wytworzenia modelu, i może by to Admin wydzielił w osobną mam nadzieję merytoryczna dyskusje a nie marudzenia że Arma to, Edek tamto a inni siamto... Pracuje kilkanaście lat w branży przetwórstwa TS i faktycznie o ile ceny form czy wtryskarek nie idą drastycznie w górę i przy własnej narzędziowni, coraz lepszych w PL czy Chinach można to względnie okiełznać w pewnych granicach, to pozostałe koszty np w ciągu ostatnich 2-3 lat podniosły się praktycznie 2 krotnie (pomimo propagandy)... Energia, koszty pracy, ceny niektórych tworzyw, koszt odpadów, Opakowań itd itp... Obawiam się że Arma jest właśnie może nie ofiarą, ale w miarę uczciwą firmą którą to dotyka, więc cena wyrobu do góry... A porównania z gigantem branży jaki jest Edek czy Airfix czy Revell, które mają x-nóg do utrzymania biznesu jest wg mnie bez sensu... Każdy ma inne koszty stałe i zmienne i tak liczy cenę wyrobu żeby jeszcze mu na chleb, bułki albo nowe Audi starczyło... Sorry za lekki oftop 

Edytowane przez mysiek13
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, mysiek13 napisał:

Panowie wydaje mi się że dyskusja rozwija się dość ciekawie w pobocznym wątku form, dzięki Koledze Rymulusowi, narzędziowni i kosztów wytworzenia modelu, i może by to Admin wydzielił w osobną mam nadzieję merytoryczna dyskusje a nie marudzenia że Arma to, Edek tamto a inni siamto... Pracuje kilkanaście lat w branży przetwórstwa TS i faktycznie o ile ceny form czy wtryskarek nie idą drastycznie w górę i przy własnej narzędziowni, coraz lepszych w PL czy Chinach można to względnie okiełznać w pewnych granicach, to pozostałe koszty np w ciągu ostatnich 2-3 lat podniosły się praktycznie 2 krotnie (pomimo propagandy)... Energia, koszty pracy, ceny niektórych tworzyw, koszt odpadów, Opakowań itd itp... Obawiam się że Arma jest właśnie może nie ofiarą, ale w miarę uczciwą firmą którą to dotyka, więc cena wyrobu do góry... A porównania z gigantem branży jaki jest Edek czy Airfix czy Revell, które mają x-nóg do utrzymania biznesu jest wg mnie bez sensu... Każdy ma inne koszty stałe i zmienne i tak liczy cenę wyrobu żeby jeszcze mu na chleb, bułki albo nowe Audi starczyło... Sorry za lekki oftop 

Przy czym ignoruje Kolega to, co stanowi istotę problemu - cena musi być usprawiedliwiona jakością. Wątpię, by ktokolwiek narzekał na wysoką cenę idącą w parze z wysoką jakością. Ilość części też niekoniecznie musi mieć zbyt dużego znaczenia, zastosowanie form suwakowych pozwala na więcej, niż tradycyjnych. Ale  o ile Arma nie miała ostatnio problemu z naklejaniem metki z wysoką ceną, o tyle z jakością była dość mocno na bakier. Mam tu na myśli poważne błędy merytoryczne, jak przy Wildcacie (a i Hurricane i P.11 się zdarzyło) , a także wykonawcze (Hurricane, P.11c) w 1:72. Przy Huraganie IIC to wypowiedzi zespołu Army pokazały, że po prostu nie odrobii lekcji i części faktów dotyczących samolotu, którego model przygotowywali, po prostu nie znali. A bynajmniej nie była to wiedza tajemna. Podkreślam też, że nikt na zarzuty dotyczące błędów merytorycznych nawet nie spróbował odpowiedzieć, bo ataków ad personam za odpowiedź uznać nie można. 

Czy tym razem czek ceny będzie miał pokrycie w jakości? Po renderach ocenić nie ma szans. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.