pepociufakers Napisano 24 Kwietnia 2020 Share Napisano 24 Kwietnia 2020 Hmm, nabralem ochoty kupic jakiegos post-froga i zmierzyc sie z nim:) Czyli czas na dawno nie uzywane slowo - vintage:) BTW. Jak rozmawiamy o ksztaltowaniu sie modelarskiej glowy: Ja zaczynalem od plastikow, pozniej za racji kosztow modeli plastikowych przeskoczylem na kartonowe (pierwszy model USS Essex pozniej juz lotnictwo) i pozniej gdy juz koszty dalo sie zniesc, za to czasu i mijejsca nie bylo powrot do plastikow. I tak mysle ze karton to dalej calkiem fajna sprawa, niektore modele, szczegolnie z wydawnictwa pana Halinskiego, sa imponujace, nie wspominajac o okretach, gdzie napewno karton jest wdziecznym materialem do budowy wielkich okretow w skali 1:200 czy tez 1:100. Pzdr. Jaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 24 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 24 Kwietnia 2020 8 godzin temu, RAV napisał: Nie całkiem... Pokazałeś Typhoony z kabiną "samochodową" i "kroplową", a u Froga to były dwa zupełnie różne zestawy. Ten drugi na przykład nie miał wnętrza kabiny, a jedynie głowę pilota, wystająca z płytkiego zagłębienia w grzbiecie kadłuba. Dzięki za czujność. Froga już podmieniłem, Air Line chyba zostanie. Generalnie chodziło o pokazanie życia wyprasek ( form ) na przestrzeni lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 24 Kwietnia 2020 Share Napisano 24 Kwietnia 2020 Godzinę temu, kopernik napisał: Dzięki za czujność. Froga już podmieniłem, Air Line chyba zostanie. Generalnie chodziło o pokazanie życia wyprasek ( form ) na przestrzeni lat. Z tym Typhoonem było trochę inaczej. Ten kroplową osłoną kobiny w pierwszych edycjach nie miał nic w kabinie. Tylko dziurę. Nie miał też wnęk podwozia. Miał za to wgłębne linie, również wgłębnie zaznaczono znaki rozpoznawcze. Potem dorobiono wnęki podwozia, przerobiono linie na wypukłe, ale kabina została pusta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_OldMan_ Napisano 24 Kwietnia 2020 Share Napisano 24 Kwietnia 2020 Taki sobie wintydż. Stary model Froga (1965) we współczesnym wykonaniu: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 24 Kwietnia 2020 Share Napisano 24 Kwietnia 2020 Takiego Fajerflaja wykopałem (jeszcze zipie gdzieś na strychu). Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem zdjęcie tego modelu sklejonego i pomalowanego z pasami D-Day z jakiejś wystawy(niestety nie pamiętam) a było ono w Skrzydlatej Polsce w okolicach połowy lat 70-tych to myślałem, że nigdy w życiu takiego modelu się nie doczekam. bardzo chciałem mieć taki. Spełniło się dużo później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerd Napisano 24 Kwietnia 2020 Share Napisano 24 Kwietnia 2020 Mam go sklejonego.... 25 lat temu....i wiem gdzie jest! może remoncik? zasiałeś ziarno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujekAlice Napisano 24 Kwietnia 2020 Share Napisano 24 Kwietnia 2020 Godzinę temu, Gerd napisał: Mam go sklejonego.... 25 lat temu....i wiem gdzie 28 lat temu... A drugi rozgrzebany. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 24 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 24 Kwietnia 2020 Nie wszystkie modele Frog to ich dzieło. Np zakupili od Hasegawy ze 30 modeli i pakowali jako swoje. Oto jeden z nich, na marginesie dodam, że model ma już 53 LATA i ciągle jest produkowany ! Oczywiście to pozycja o której istnieniu w PRL nawet nie wiedziałem. Obecnie mój w stanie sklepowym leżakuje na półeczce i czeka ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 24 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 24 Kwietnia 2020 1 godzinę temu, WujekAlice napisał: 28 lat temu... A drugi rozgrzebany. Najdłużej rozgrzebany u mnie model to Tomahawk kupiony od Ruskich w 1989r. Po przeczytaniu w Skrzydlata Polska, artykuł "Polacy nad Pustynią Zachodnią" Witold Szewczyk bardzo chciałem robić model P -40. Dodatkową zachętą było oświadczenie autora, że jest w posiadaniu zdjęcia P-40 ze 112 D z szachownicą ! Z artykułu wywnioskowałem, że chodzi o Tomahawka i czekałem na opublikowanie fotki bądź sylwetki. Na próżno, ponadto w moim gronie zaczęto poddawać w wątpliwość ową rewelację nie tylko w temacie szachownic, ale i typu samolotu. Model zaległ w magazynie nie ukończony i leży tam do dziś . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 24 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 24 Kwietnia 2020 Okazuje się, że jeszcze niedawno w byłych republikach ZSRR można było trafić na ciekawe magazyny z artykułami niegdyś luksusowymi. Takie oto coś znalazłem na ukraińskiej str. Tłumaczenie gooogle : Aktualizacja Od czasu opublikowania tej strony na Ukrainie znaleziono teraz znacznie więcej Pomiotów. Wśród nich są: Bleriot's, Tempests, Lynx i Wessex Helicopters, Masters, Boeing 707's (Pan Am), Kilka Twin Mustang, Lysander, Jaguars, Venturer's Harriers, Whitley's, Canberra, Beaufort's, Swordfish and Sharks, P40's, Thunderbolts, Spitfires , Seahawks, Firefly's, Wellington's Lancaster's (1/96) i zapakowany Jaguar typu E. Jeśli będę w stanie uzyskać regularne zapasy, zaoferuję je do sprzedaży z tej strony i naszego sklepu. Możliwe, że istnieją inne modele i będę je nadal pozyskiwał. Nie mogę zidentyfikować Polikarpowa 1-16 w 1/72. Wyprodukowany przez nieznaną firmę w Kijowie. Żaba zaproponowała ten model w 1973 roku jako F360, ale nie ma dowodów na to, że przeszedł on przez etap deski kreślarskiej. Jest blisko Revell PO 1-16, a szczegóły są dobre na ten czas. Moim zdaniem nie jest to narzędzie radzieckie. Wszelkie informacje byłyby oczywiście mile widziane. Większość jest kompletna, w tym oryginalne naklejki, ale w niektórych brakuje wyraźnych części. Wiele modeli zawiera garnek kleju, który już dawno wyparował. W tych modelach jest coś, co sprawia, że można je kolekcjonować i oczywiście budować. Arkusze pakowania i instrukcji znajdują się na bardzo niskiej jakości papierze / karcie, a ilustracje nie mają związku z modelem. Z wyjątkiem opakowania Novo przeznaczonego na rynek eksportowy. Najwyraźniej marketing nie był mocną stroną byłego Związku Radzieckiego. Ceny w okresie sowieckim wyniosły dosłownie kilka pensów. Daj mi znać, jeśli jesteś zainteresowany danym modelem za pośrednictwem „strony kontaktowej”, a ja doradzę, czy jest on dostępny. Ilustracją niech będą "ruskie" modele których nigdy nie widziałem, a chętnie bym kupił. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzes Napisano 25 Kwietnia 2020 Share Napisano 25 Kwietnia 2020 (edytowane) A kto z Was kupował Żołnierza Polskiego? Ja, w latach 80. co sobotę leciałem do kiosku, by potem ucztować się pięknymi, kolorowymi zdjęciami z naszego wojska... Pamiętam też, że na podstawie wycinków robiłem swoją "encyklopedię" lotniczą, czyli wycięte zdjęcie samolotu, wklejone do zeszytu przeciętego na pół (by była wersja kieszonkowa) z przepisanymi danymi maszyn Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez Grzes 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 25 Kwietnia 2020 Share Napisano 25 Kwietnia 2020 :Żołnierza Polskiego" się nie kupowało, dostawało się za darmo w bibliotece Klubu Żołnierskiego Wrzucam jeszcze trochę literatury okołomodelarskiej i historycznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujekAlice Napisano 25 Kwietnia 2020 Share Napisano 25 Kwietnia 2020 15 godzin temu, kopernik napisał: Nie wszystkie modele Frog to ich dzieło. Np zakupili od Hasegawy ze 30 modeli i pakowali jako swoje. Oto jeden z nich, na marginesie dodam, że model ma już 53 LATA i ciągle jest produkowany ! Oczywiście to pozycja o której istnieniu w PRL nawet nie wiedziałem. Obecnie mój w stanie sklepowym leżakuje na półeczce i czeka ... Mam go! Właśnie w tym pudełku i nie wiem, czy przypadkiem nie ma wypukłych linii podziałowych... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 25 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 25 Kwietnia 2020 Ciekawe ile osób wie że ich nowo zakupiony Ła-7 z ARK to Frog z 1974r. który był dostępny już w ZSRR. U nas można było kupić czeskiego Ła-7. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawek_26869 Napisano 25 Kwietnia 2020 Share Napisano 25 Kwietnia 2020 (edytowane) O ile pierwszy i trzeci wywodzi się z drugiego jak podałeś datowanego na 1974 rok, to czeski KP pochodzi z 1973 i nie ma (raczej) nic wspólnego z powyższymi(Scalemates) P.s. Tego ostatniego (KP) mam akurat "rozgrzebanego" na warsztacie Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez Slawek_26869 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 25 Kwietnia 2020 Share Napisano 25 Kwietnia 2020 Czeski Ławoczkin "siódmy" na bank to nie ten sam co Frog=Novo.... i pewnie jeszcze wiele innych przepaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 25 Kwietnia 2020 Share Napisano 25 Kwietnia 2020 Kto nie oglądał "Jak rozpętałem drugą wojnę światową"? A kto nie czytał książki Kazimierza Sławińskiego "Przygody kanoniera Dolasa"? A kto wie, że autor tej książki jest również autorem kilkudziesięciu książek historycznych w przeważającej części poświęconych lotnictwu? Dowód poniżej!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawek_26869 Napisano 25 Kwietnia 2020 Share Napisano 25 Kwietnia 2020 ad.1 - Ja nie; ad.2 - Ja tak; ad.3 - Ja tak (posiadam nawet kilka z wymienionych :)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 25 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 25 Kwietnia 2020 3 godziny temu, Slawek_26869 napisał: O ile pierwszy i trzeci wywodzi się z drugiego jak podałeś datowanego na 1974 rok, to czeski KP pochodzi z 1973 i nie ma (raczej) nic wspólnego z powyższymi(Scalemates) Ła-7 KP na pewno nie ma nic wspólnego z Ła-7 Frog . Napisałem to w poście może za bardzo na skróty. jeśli kogoś wprowadziłem w błąd- przepraszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Focus Napisano 26 Kwietnia 2020 Share Napisano 26 Kwietnia 2020 (edytowane) całe 2DM Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez Focus 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 26 Kwietnia 2020 Share Napisano 26 Kwietnia 2020 Cześć! Kiedyś to musiał być skarb... Może jestem zepsuty internetem, ale uważam, że sprzedawanie katalogów nie jest w porządku, w końcu jest to promocja. Za bardziej normalną uważam sytuację, kiedy taki katalog można sobie w sklepie zabrać a na jego podstawie podjąć decyzję o zakupie i producent wtedy odzyskuje swoje pieniądze. Inna sprawa, że widziałem już na targach i innych (w latach 80-tych i 90-tych) sytuacje gdzie "łowcy prospektów" brali wszystko jak leci, na kilogramy. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 26 Kwietnia 2020 Share Napisano 26 Kwietnia 2020 Ale przecież kiedyś też zbierało się adresy różnych firm (bywały nawet "giełdy adresów") i pisało o przysłanie "materiałów promocyjnych" (czytaj: katalogów, prospektów, naklejek itp.). Nie tylko modelarskich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 26 Kwietnia 2020 Share Napisano 26 Kwietnia 2020 (edytowane) Byłem szczęśliwym posiadaczem kilku katalogów, które przeglądane były przez wielu kolegów. Wymiana i pożyczanie owych skarbów, dokonywane zawsze z nutką obawy, czy aby za bardzo nie ucierpią przez przchodzenie z rąk do rąk. Katalogi te były owszem materiałami promocyjnymi, ale już w czasach kiedy ja je otrzymywałem sprzedawane były za granicą za tzw. opłatę ochronną czy jakoś tak, która miała w pewnym stopniu hamować zapędy niektórych "klientów", którzy workami wybierali je w pierwszych dniach. Ceny tych katalogów były raczej niewielkie zważywszy jakość i objętość. Edytowane 27 Kwietnia 2020 przez erkamo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 26 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 26 Kwietnia 2020 Chyba w 1980 r kupiłem za zebraną kasę swojego pierwszego P 47. Na zdjęciach dokładnie ten model. Formy z 1963r produkowany chyba do 1994. Zakup był przypadkowy, po prostu poszedłem w niedzielę na tzw Wolumen i na jednym ze stoisk z modelami powiedziałem ile mam kasy. Sprzedawca zaproponował min P 47 i tak stałem się jego posiadaczem. Po sklejeniu stawiając go pośród innych samolotów ze zgrozą spostrzegłem, że jest znacznie większy od innych myśliwców. Pomyślałem, że to pewnie inna skala od deklarowanej i model wylądował z tyłu zbiorku. Po jakimś czasie na " Wolumenie" kupując jakieś ksera planów samolotów trafiłem na plany owego P 47 z dodatkiem w postaci porównania wielkości z innymi myśliwcami. Odetchnąłem z ulgą. Wszystko było Ok. Taka to historia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 26 Kwietnia 2020 Share Napisano 26 Kwietnia 2020 A tego dziada ktoś kojarzy? Podobno MIR czy jakoś tak, niestety nie pamiętam. Ten na zdjęciu to nie mój, ale miałem takiego i z tego co mi się kojarzy to nie był to przepak czeskiego KP. Ponadto miał opcję podwozia na pływakach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.