Skocz do zawartości

F/A-18F Super Hornet, Hasegawa, 1:48


Marcin Witkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Zamiar z jakim zacząłem budowę tego modelu to dość szybkie i sprawne połączenie zestawu i kilku dodatków. Bez otwierania, paneli (co bardzo lubię), czy maksymalnego trzymania się dostępnej dokumentacji. W trakcie wyszło miejscami lekko inaczej, ale do końca będzie to model, który traktuję jako budowany nieco na "pół gwizdka". Zestaw Hasegawy, który jest najlepszym z dostępnych w tej skali nie jest jednym z tych modeli, o których mówi się, że składają się jak klocki LEGO. Do dzisiejszych standardów zdecydowanie nie przystaje. Sporo trzeba poprawiać, albo przyjąć, że taki jego urok i z tym jakoś żyć akceptując wiele niedokładności. 

Zacząłem od wlotów, których łączone z połówek kanały znacząco nie pasują do przedniej części wlotów. Jest na czym zużyć spore ilości szpachlówki. Już na tym etapie złamałem się i coś tam dorobiłem. Od podstaw powstały charakterystyczne dla Super Horneta ekrany pochłaniające fale radarowe, które przypominają wentylatory pierwszego stopnia sprężarki. W rzeczywistości są to elementy nierotujące, zamontowane w płatowcu na stałe i dopiero za nimi są silniki. Wykonałem je z miedzi i mosiądzu. W samych kanałach dolotowych zrobiłem też otwory przeciwpompażowe. Kanały zalałem białym podkładem, wypolerowałem, a na koniec zalałem filtrem z mocno rozrzedzonej transparentnej żółtej farby.

49778210902_906845ff73_h.jpg

49778210807_7bd0ce4fea_h.jpg

49777349238_6c0f70fed9_h.jpg

49778210532_c7fee205a9_h.jpg

 

W dalszej kolejności postanowiłem wkleić elementy żywiczne cockpitu i wnęk podwozia. Przyjąłem, że cockpit pomaluję po wklejeniu. Wnęki podwozia głównego to dość prosta podmianka części wypraski. 

49777879546_ea7e38b7b6_h.jpg

 

Z wnęką przednią teoretycznie jest podobnie, ale zainstalowanie jej tak jak sugeruje instrukcja oznacza, że nie da się zamknąć kadłuba bez usunięcia podłogi cockpitu i tym samym spłycenia go o nawet kilka milimetrów. Wstawiłem więc wnękę nie pod plastikowe poszycie, a jego kosztem. Brakujące poszycie odtworzyłem z blachy mosiężnej. Kadłub udało się skleić, ale sufit wnęki podwozia i podłoga cockpitu musiała być zeszlifowana do minimalnej grubości. Wklejenie żywicznej kabiny także wymagało sporej ingerencji tak w żywicę jak i plastik zestawu. 

49777307018_5b2a5cbabd_h.jpg

49777841996_2a29ac5a74_h.jpg

49777308453_d65b7bd973_h.jpg

49778208752_ffa1a3b30a_h.jpg

 

Omawiane wcześniej kanały wlotów powietrza przy instalacji w kadłubie również wymagały dużej ingerencji w plastik, a w przypadku bezpośrednio sąsiadujących z nimi wnęk podwozia głównego, w żywicę. W modelu wyszło więc tak jak w rzeczywistości, gdzie sufit wnęki jest jednocześnie dolną częścią wlotu. 

49777348958_bd398b089b_h.jpg

49778210432_9b3c39d0b9_h.jpg

49777881941_668c2d5b85_h.jpg

49777307628_67cbe4cf95_h.jpg

Składanie kadłuba w sekcji dziobowej warunkowały żywice, z tyłu problemy sprawiał sam zestaw.

49777880926_a17ebf703f_h.jpg

 

Jeszcze przed zamknięciem kadłuba wkleiłem też żywiczne elementy wymienników ciepła ECS. Z folii aluminiowej wykonałem też "koce termiczne" umieszczone za nimi. 

49777348823_d7d4a99f4d_h.jpg

 

Także przed złożeniem zasadniczej bryły modelu zdecydowałem się na coś czego kompletnie nie planowałem na starcie, czyli drabinka załogi i wnęka na nią w napływie, które zaprojektowałem i wytrawiłem we własnym zakresie.

49777348688_b94d71f28d_h.jpg

49777881631_3617765099_h.jpg

49777881551_a6254dda2f_h.jpg

49777348453_478cb4d7d9_h.jpg

 

Tyle tytułem wstępu do relacji. 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Marcin Witkowski
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko boska, kolejny Jolly Rogers. Najbardziej oklepane malowanie w historii modelarstwa. Dotyczy przede wszystkim F-14, ale na F-4 i F/A-18 to samo.

Twój model i twój wybór, ale jest tyle mniej popularnych a bardzo atrakcyjnych malowań...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Matys napisał:

kolejny Jolly Rogers. Najbardziej oklepane malowanie w historii modelarstwa.

No to już, postanowione. Marcin zmieniaj plany bo malowanie oklepane i jaśnie panu się nie podoba. Ma być tak żeby się podobało. Ewentualnie się zrobi plebiscyt co można malować na tym forum, żeby ktoś aby nie doznał wstrząsu estetycznego. :)

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Matys napisał:

Matko boska, kolejny Jolly Rogers. ...

Nie mam ciśnienia na Jolly Roger. Nie jest to moje ulubione malowanie tego samolotu. Ale idąc po najmniejszej linii oporu jak w kilku innych kwestiach w tym modelu, miałem wykorzystać kalkomanie z zestawu. A że od jednego przyjaciela dostałem nieco lepsze i też JR, tyle że LowVis, a inny przyjaciel mocno kości lubi, to taki będzie. Wytrzymasz jakoś? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wytrzymam, tym bardziej, że JR znajduję jako całkiem ciekawe, a w low-vis to już w ogóle.

Hej Marcin, super, że jest prezentacja i to od razu w takim stylu.

Tak patrzę na blaszkę... Hmm, czy aby na pewno są tam wszystkie elementy..? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i ten klasyczny JR z żółtym akcentem nie pasuje do Horneta, bo mózg sobie już zarezerwował to malowanie dla Tomcata ?  ale ten tylko biało czarny, czy low-vis świetnie się prezentuje na SH. A tak w ogóle to nie rozumiem robienia modeli w malowaniu pod publikę, czy wynajdowaniu jakiś mega rzadkich, pstrokatych mundurków tylko po to, żeby wzbudzić modelem jakieś większe wow ?

Edytowane przez arhtus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Marcin Witkowski napisał:

Nie mam ciśnienia na Jolly Roger. Nie jest to moje ulubione malowanie tego samolotu. Ale idąc po najmniejszej linii oporu jak w kilku innych kwestiach w tym modelu, miałem wykorzystać kalkomanie z zestawu. A że od jednego przyjaciela dostałem nieco lepsze i też JR, tyle że LowVis, a inny przyjaciel mocno kości lubi, to taki będzie. Wytrzymasz jakoś? ?

Oczywiście, że wytrzymam, to twój model i możesz robić co ci się podoba. I dobrze pomalowany nawet jako JR będzie robił wrażenie. Po prostu stwierdzam, że ta konkretna eskadra jest chyba najbardziej oklepaną w historii modelarstwa i jest już zwyczajnie nudna ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Mikolaj75 napisał:

Hej Marcin, super, że jest prezentacja i to od razu w takim stylu.

?

Już tak nie wyolbrzymiaj tematu Miki ? 

23 godziny temu, Mikolaj75 napisał:

Tak patrzę na blaszkę... Hmm, czy aby na pewno są tam wszystkie elementy..? ?

Kiedy ostatni raz rozmawialiśmy to albo miałem ten projekt zamknięty, albo już zrealizowany. Przy następnym będę o Tobie pamiętał ?

12 godzin temu, Matys napisał:

 Po prostu stwierdzam, że ta konkretna eskadra jest chyba najbardziej oklepaną w historii modelarstwa i jest już zwyczajnie nudna ? 

Jest coś na rzeczy w tym co piszesz. Takie "celebryty" trochę ? 

3 godziny temu, Irek-M1 napisał:

A jak to Marcinie zmieniłeś zainteresowania z  kocura na szerszenie

Nie, nie zmieniłem. To nadal mój temat numer jeden. Na Super Horneta to mnie mocno namówili w ramach wąskiego projektu grupowego. I tak w temat wdepnąłem zabierając ze sobą nawet żywiczne dodatki, których zasadniczo nie lubię. 

 

Tymczasem w modelu poprawiłem wyloty powietrza na napływach. W zestawie były to dość grube powierzchnie, które zastąpiłem mosiądzem,  a brakujące milimetry powierzchni i pionowe żeberka zrobiłem już z tworzywa. Widać też poprawiony nieco profil napływu tuż przed miejscem zaklinowania skrzydła. 

49778207767_3f3f861318_h.jpg

49778209662_d9a3107ae6_h.jpg

49777881111_8e237d44ef_h.jpg

Będzie tu jeszcze drobna poprawka jeśli chodzi o linię podziału, ale po nałożeniu podkładu mosiądz i plastik stały się jednym ciałem.

49777347353_2a7ab72918_h.jpg

Wytrasowałem też na nowo, w nieco innym miejscu linię gdzie w Super Hornecie jest charakterystyczny chyba tylko dla tego samolotu element aerodnamiczny jakim jest z opuszczany z napływu fragment klapy. To powierzchnia która miała pomóc w manewrowaniu na dużych kątach natarcia, ale okazała się kłopotliwa bo samolot był przez to niestabilny. Więc niemal od początku jest to nieużywane i zablokowane na stałe.  

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł czas na ożywienie szarości jakimiś kolorami. 

Wnękę przednią malowałem przed przyklejeniem poszycia kadłuba, które dorobiłem, jak już pisałem wcześniej z mosiądzu. Dzięki temu miałem lepszy dostęp do elementów, które bardziej widoczne dla oka, są jednocześnie trudniej dostępne dla aerografu czy pędzla. 

49777320903_4277ab807d_h.jpg

49778182752_c1e28c236a_h.jpg

W poszyciu trzeba będzie jeszcze odtworzyć niektóre linie i nity, ale po zainstalowaniu w przygotowane miejsce dość spójnie licuje z resztą. Zdjęcia wykonywałem na etapie szpachlowania niewielkich szczelin na styku blachy z plastikiem.

49777853776_2a5d8c9950_h.jpg

49777320418_3796e892eb_h.jpg

49777853906_63a10ec6d1_h.jpg

49777853996_2f55c7726e_h.jpg

 

Wnęki główne były o wiele łatwiejsze do pomalowania, bo dostęp do tego co w żywicy utrwalił Aires jest bardziej przystępny.

49778182367_8b119145e1_h.jpg

49777320728_87b64be824_h.jpg

49778182507_a382dd21d1_h.jpg

49778182807_f3e829f25b_h.jpg

Na zdjęciach można dostrzec też dyszę APU, którą dorobiłem. W zestawie po prostu jest tam jedynie zagłębienie. 

 

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mates napisał:

Hmmm...

Prace oczywiście wyglądają bardzo dobrze, ale cały czas mam wrażenie, że gdzieś już to widziałem.

Możliwe, bo internety znają już wszystko ? 

Model pokazuję tutaj z niejakim opóźnieniem w stosunku do procesu budowy. 

Tymczasem zapraszam na tylny fotel. Okazało się, że potrzebuję nieco inną niż oferowana w zestawie i w żywicy tablicę przyrządów. Czyli tak zwany Advanced Cockpit Station i panel nad nim. Zmiana, to przede wszystkim większy monitor centralny, ale a przez to także zmieniona obudowa. W dość uproszczony sposób zrobiłem ją od zera. 

49777347178_a70f3ae8c7_h.jpg

49777879971_324ce542d9_h.jpg

49777347013_1f7fbd7059_h.jpg

49777879856_907a435c3c_h.jpg

49778208187_e792976c7e_h.jpg

49777879676_d24337d6f1_h.jpg

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to niezbyt estetyczne zdjęcie z obficie rozlanym klejem zdradza wszystko. Ale w skrócie to wygląda tak, że zaczynam od wycięcia samej ramki monitora: najpierw otwór, a później po obwodzie. Następnie kolorową folię naklejam na czarny plastik i w dalszej kolejności wcześniej przygotowaną ramkę. Mega istotne jest by krawędzie ramki od zewnętrznej strony i powierzchni przylegającej do folii lekko sfazować, i własnie tam aplikować klej. Przy jednoczesnym docisku do filii. Chodzi o to by klej nie wyciekł do wnętrza monitora i nie zepsuł całego efektu. Tak sklejoną całość wycinam i obrabiam ściskając w pęsecie by nie rozwarstwić "kanapki" według kształtu ramki. Na zdjęciach nie widać jeszcze przycisków, które będą namalowane. Niebawem pewnie to pokażę. Wydaje się dość istotne dla całego procesu, że elementy są wykonane z czarnego tworzywa, które w zasadzie nie wymaga malowania. Ale to można oczywiście obejść. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to na na element drukowany i dość nieudolnie powielony w żywicy. Chyba, że to kopia. Tak czy inaczej wolałem to zrobić sam, bo lubię. A widząc niedawno wykonaną taką właśnie tablicę, zaryzykuję stwierdzenie, że moja będzie jednak lepsza.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.