Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Karaś - niezły hardzior :super:
Ale wtedy brało się wszystko i... robiło!
Nikt (chyba) nie marudził, że linie nie takie, czy detal zbyt toporny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z vacu miałem na półce Suma 1:48, a z 1:72 Orlika, Jak-11, 15 i jeszcze jakiegoś.
Airacobra nie doczekała się budowy, a Iryda do dzisiaj jest w magazynie, bo do dziś nie ma następcy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki człowiek był wtedy głodny modeli ! Kupić coś takiego ! Dziś kłócimy się o brak jednego nitu czy brak jakiegoś zegara na tablicy ( której po sklejeniu modelu i tak nikt nie zobaczy). Jak kupiłem byłem tak szczęśliwy, że nawet nie przyszło mi do głowy marudzić. A zresztą nie było wtedy takich monografii, to i nie wiedziałem o niedoróbkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, kopernik napisał:

Mój Sum to dopiero Broplan. Jak widać owiewki pięknie żółte.

sum.jpg

rs=w_600,h_600.jpg

Zaglądam na wszelkie fora, obserwuję modele i czytam wypowiedzi, ale powoli rośnie we mnie współczucie dla nowych kadr miłośników lotnictwa i modelarstwa. To, że niewiele jeszcze wiedzą i dziwnie unikają najpierw poznania, a dopiero potem - odtwarzania wizerunku maszyny, jeszcze można zrozumieć. Młodzi są niecierpliwi i większość życia na razie sobie "googlują". Niepokojące jest to, że starsi modelarze i "sklejacze" uczą młodszych złego nazewnictwa i wprowadzają błędy do umysłów początkujących.

"Kopernik" publikuje przemiłe dla rówieśników wspomnienia, w stopce ma wpisane: "mechanik", a używa słowa "owiewka" zupełnie nie tam, gdzie trzeba. Owiewki (tu - w "Sumie") to to, co osłania koła i golenie, ułatwiając opływ powietrza. Kabinę osłania osłona kabiny, która przeważnie dzieli się na: wiatrochron (to z przodu) i odsuwaną (czasem - otwieraną) limuzynę.

Używanie błędnego nazewnictwa jest na forach nagminne, a to nieszczęście przy wychowawczej roli tego typu miejsc w sieci. Nieco dalej na forum trwa dyskusja o żywicznych elementach do konwersji i po raz nie wiem już który pada określenie "szparka", definiujące dwumiejscową wersję samolotu. "Szparka" to tylko szparka, a w naszym lotniczym slangu funkcjonuje zapożyczone z rosyjskiego określenie "sparka", pochodzące bezpośrednio od słowa "para".

Proszę Was, koledzy, eliminujcie błędy, poprawnie ucząc młodych, bo tylko tak będziecie ekspertami.  

Edytowane przez MacW
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą - Broplan i inni wydali sporo modeli vacu, których do dziś próżno szukać w innym wydaniu, jak wspomniana wcześniej Iryda, czy np. Lim-5M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Grzes napisał:

A swoją drogą - Broplan i inni wydali sporo modeli vacu, których do dziś próżno szukać w innym wydaniu, jak wspomniana wcześniej Iryda, czy np. Lim-5M

53 minuty temu, Grzes napisał:

A swoją drogą - Broplan i inni wydali sporo modeli vacu, których do dziś próżno szukać w innym wydaniu, jak wspomniana wcześniej Iryda, czy np. Lim-5M

Iryde wydał Marfix.

Z Broplana miałem kiedyś Zubra i Mewe, ale modeli pana Brożka z Gdańska było znacznie więcej. Na Scalemates można sobie obejrzeć i zrozumieć, że był to bardzo (jest?) kreatywny modelarz-producent

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że Irydę wydał Marfix, dlatego napisałem "Broplan i inni".

2 minuty temu, erkamo napisał:

można sobie obejrzeć i zrozumieć, że był to bardzo (jest?) kreatywny modelarz-producent

W 2016 ukazała się cała rodzina śmigłowców Sm-2 ze znakiem Broplanu, więc nadal unikaty na tapecie :super:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Grzes napisał:

Wiem, że Irydę wydał Marfix, dlatego napisałem "Broplan i inni".

 

Pardon, źle odczytałem.

Broplan od początku słynął z nietuzinkowych tematów i ...spartańskiego wykonania.

Modelarzy do dziś odstrasza technologia vacu.  Wiem, że są tacy którzy lepili, lepią tego typu modele, ale to jest raczej nisza, w niszowym rynku. Przed laty były te modele czymś w rodzaju zastępstwa dla "normalnych", wtryskowych. Sporo z nich bazowało w swojej formie na wypraskach zachodnich producentów. Technologia vacu była na pewno znacznie łatwiejsza i tańsza niż wtryskowa. Osobiście, tylko raz skleiłem taki model, Jak-15 i stwierdziłem, że to nie dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz modele są w technologii wtryskowej, jedynie osłony są vacu.
Tak przynajmniej było z ostatnimi wypustami, czyli Puszczykiem i wspomnianą rodziną Sm-2 oraz LWD Junak-2, Junak-3 i LWD Żuraw.

Nie zmienia to faktu, że nie są to modele dla początkujących modelarzy i trochę doświadczenia przy ich budowie trzeba mieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że z pojawieniem się tzw. technologii short-run rynek zaobfitował w tego typu modele.

Osobiście nie mam pojęcia, jak takie formy short-run wyglądają, z czego są itp. ale muszą byś zdecydowanie tańsze od klasycznych, aby możliwa była niskoseryjna, w miarę rentowna produkcja. Broplan też poszedł z duchem czasu.

Ja już dawno straciłem orientację, co się dzieło i dzieje, dlatego bardzo cenię sobie taką platformę jak Scalemates.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, erkamo napisał:

 

Osobiście nie mam pojęcia, jak takie formy short-run wyglądają, z czego są itp. ale muszą byś zdecydowanie tańsze od klasycznych, aby możliwa była niskoseryjna, w miarę rentowna produkcja. Broplan też poszedł z duchem czasu.

 

To są formy z żywicy, , trochę tam w różny sposób utwardzane, czy powlekane. Pamiętam, ze pierwszy raz z czymś takim spotkałem się przy okazji Ju 87A MPMu - 1994-95 - drogie jak nieszczęście, wyglądało też jak ostatnie nieszczęście, sprzedawca mówił, ze to są tzw. miękkie formy, z żywicy i mają trwałość ok.kilka tys. sztuk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najbardziej dołuje to że poza praktycznie niedostęną Irydą z Marfixa nie ma widoków na nowy model w 72...

a książka zacna - takie rysunki aż kuszą by podłubać detale.

Edytowane przez myszaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem takie jak na foto. Jedynie Jak-15 stanął na kołach, Harrier i Ki-61 próbowało powstać ale padło... Reszta zaginęła w boju lub sprzedano do krajów trzeciego świata hahaha niech tam dzieci się cieszą jak my 40-ci lat temu (allegr....czy inne giełdy.)

VACU-katalog.JPG

Edytowane przez jmx62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm vacu - a czasami nachodzi myśl, aby jakieś waku wziąć na warsztat :) Ale bardziej ten z ESOTERIC np. MARTIN BM-1/2. Choć wiem, że to pewnie tylko myśli, bo czasu szkoda przy takim wyborze "wtrysków";)

Jak byłem mały (ok 13 lat) skleiłem dwa vacu - p-40 i p-51 i nie pamiętam, aby były z tym jakieś straszne, upiorne problemy, z tym, że elementy wstępnie wycinałem nożyczkami:) 

Z braku konkurencji, nawet vacu nie wyglądał groźnie.

 

ps. a tak mi sie skojarzyło.

 

Pzdr.

Jaro

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, hamp napisał:

 

P 40 byl z TB i mila kalki Urbanowicza z Chin

O coś takiego chodzi?

IMG_20200516_190902.jpg

I jeszcze coś:

IMG_20200516_190934.jpg

Pozdrawiam, Przemek

Edytowane przez PrzemekW
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.