Skocz do zawartości

Jak-1b - ZTS Plastyk/Mastercraft 1:72 + dodatki własne


Mikolaj75

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie malowania- przejście kolorów wydaje się ok. Rosjanie nie stosowali szablonów, a miękkość przejścia była tylko i wyłącznie dyktowana ustawieniem pistoletu natryskowego i odległością w jakiej lakiernik trzymał pistolet. Te dwie wielkości wprowadzają już tyle zmiennych, że nie można ich uśrednić i wrzucić w jakieś określone ramy.

 

Szacunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo serdecznie dziękuję za dobre przyjęcie dotychczasowego malowania . Sam byłem ciekaw jak to wyjdzie w związku z dłuższą przerwą jaką siłą rzeczy wygenerował proces budowy. Stawka była dość spora, bo wykonanie tego etapu z błędami czy niechlujnie mogłoby mieć złe skutki.

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć i doradzić każdemu kto ma różne obawy przed jakimiś fazami budowy - w tym wypadku trening się opłacił. Oczywiście czekają mnie dalsze etapy, ale jeden znaczący krok został zrobiony.

 

Jeszcze raz dzięki wszystkim za przychylne opinie

 

kamil zoszak - silnik będzie wchodził dokładnie tak samo jak to było opisywane wiele stron temu - góra kadłuba została przymierzona tylko do fotografii i jest wciąż odejmowana. Silnik normalnie wchodzi przez stelaż w łoże, ale jest na razie pozbawiony rur wydechowych, które dokleję dopiero jak już będzie na miejscu - do tego jeszcze dość długa droga - choć jakby coraz krótsza...

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Piękna praca. Kolejny raz potwierdzasz zasadę, że nie ma słabych zestawów tylko słabi modelarze

Pozdrawiam

Damian Biwo

 

ależ Damianie tutaj ten słaby zestaw który zapewne masz na myśli stanowi jakieś 5% wkładu w tę wspaniałą pracę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oceniam co widze

Moim zdaniem niepotrzebnie. Myśląc w ten sposób należałoby w sąsiednim wątku o Jaskółce zachęcać Cię byś się przełamał i zaczął malować modele. Byłoby to równie nieuzasadnione jak wydawanie sądów o malowaniu Jaka na tym etapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil napisałem bez fajerwerkow w kontekscie poprzednich wpisów ,dla mnie jest po prostu pomalowany i te wszystkie achy sa ....

 

 

oceniam co widze

Moim zdaniem niepotrzebnie. Myśląc w ten sposób należałoby w sąsiednim wątku o Jaskółce zachęcać Cię byś się przełamał i zaczął malować modele.

 

to żes do pieca dowalił ,faktycznie ja tylko sklejam i nie maluje a obrzucam je wiadrem pomyj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że wielu modelarzy się zastanawia, czy malowanie Jaka dorówna mistrzostwu z jakim jest budowany. A , co ja pisze. Gdyby dorównało to wszyscy byliby totalnie zaskoczeni. Ale raczej czy będzie na tyle dobre żeby nie zepsuć efektu. A że model jest niezwykłej urody, to budzi ogromne emocje.Nie dość , że to modelarski majstersztyk, to jeszcze powstaje z modelu , który chyba każdy modelarz kiedyś kleił. Słowem niezwykle sentymentalny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość , że to modelarski majstersztyk, to jeszcze powstaje z modelu , który chyba każdy modelarz kiedyś kleił. Słowem niezwykle sentymentalny temat.

Ja w swojej historii skleiłem co najmniej z 10 tych Jaków, też mam do niego sentyment.

Warsztat Twojego modelu powala Mikołaju i każdy to przyzna.

Malowanie na razie jest poprawne, czyli schludnie bez kaszy, kolory jednorodne, ładnie wykonane przejścia między kolorami ( tzw rozmycie ) i tyle.

Też nie widzę powodów do ochów ale jestem jak najdalszy od krytyki. Liczę, że w dalszych etapach "wyciągniesz" coś jeszcze z tego bo dla mnie tak detal jak i malowanie z tzw "brudzeniem" są jednakowo istotne i finalnie kombinacja wszystkich tych zabiegów może mnie do modelu przekonać lub nie.

Trzymam kciuki i powodzenia życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie wygląda, a ja tylko mogę pozazdrościć, że prace tak idą do przodu.

 

Miałbym jednak zastrzeżenia co do użytych kolorów. Jestem dużym zwolennikiem farb Akan (czyli de facto Tikkurila) i wg nich barwy powinny mieć zdecydowanie ciemniejszy odcień. Oczywiście nie każdemu się może to podobać, ale mam pewne niezaprzeczalne wytłumaczenie - na zdjęciach zwykle widzimy samoloty pod gołym niebem - czyli w pełnym słońcu. Gdyby tego jaka w słoneczny dzień wynieść na dwór i sfotografować na tle np. trawy to okaże się, że jest jasnoszary (a tak zakładam po analizie samych zdjęć).

 

Pozwoliłem sobie zrobić kolaż zdjęć znalezionych w necie, żeby zaprezentować, jakie barwy byłyby bliższe prawdzie:

 

yak9incolor.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Miałbym jednak zastrzeżenia co do użytych kolorów. Jestem dużym zwolennikiem farb Akan (czyli de facto Tikkurila) i wg nich barwy powinny mieć zdecydowanie ciemniejszy odcień.

Ciekawe fotki zarówno prawdziwego samolotu jak i modelu.

Ja w swoim brzydalu użyłem farb Gunze i jestem raczej zadowolony choć patrząc na Twoją fotkę oryginału może nie powinienem?

Yak-7B002.jpg

Mikołaj, przepraszam za OT w Twoim wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się zwykle być blisko "oryginalnych" barw, jednak krytyka kolorów Jaka jest chyba zbyt przedwczesna.

Za najciekawsze zdjęcie w temacie AMT-11 i AMT-12 uważam to zdjęcie:

 

Clipboard01rr_zps3189db73.jpg

 

Mając na uwadze białe tło do zdjęć modelu i wczesny etap malowania, nie widzę zbytniego odstępstwa od mojego „oryginału”. Delikatny filtr lub cieniowanie może łatwo doprowadzić kamuflaż do lekkiego ściemnienie i ... malowanie będzie jak oryginalne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ciekawą i merytoryczną dyskusję. Szereg zagadnień podniesiono, to i spróbuję pokrótce się odnieść:

 

- ponieważ jest to warsztat - prezentuję kolejne etapy budowy - w tym wypadku zakończony etap malowania kolorów podstawowych. Za wszystkie pozytywne opinie, w tym achy dziękuję - będę trochę nieskromny i powiem, że sam jak na łobuza patrzę, to mi się podoba - jest to po prostu ogromna radocha, że poszło bez popsucia. Można przecież być zadowolonym także z udanego etapu, nawet jeśli do końca jeszcze daleko, jeżeli podoba się to także kolegom - mi jest jeszcze przyjemniej

 

- kolejne etapy przede mną - wobec tego nie powinno się traktować malowania jako zakończonego. Fakt, że lubię tradycyjne podejście i nie zastosowałem niektórych "obowiązkowych" technik, niech nie prowadzi - przynajmniej na razie - do wniosku, że nic się nie zmieni;

 

- dzięki za fajne podsumowanie o modelu sentymentalnym - bardziej sentymanetalny byłby chyba tylko Łoś;

 

- kolory na zdjęciu są rzeczywiście jasne - w rzeczywistości trochę ciemniejsze, jednak na pewno nie tak, jak na zdjęciach ksc. Skądinąd - gdzie kolega był, jak kilka stron temu prezentowałem testy kolorów pytając o ewentualne sugestie ? Myślę jednak, że owo zdjęcie kolorowe jest chyba przegięte w drugą stronę, faktycznie bardziej miarodajne wydaje się to z postu Jarkka. Nadto jest w końcu masa fotek Jaków - wprawdzie czarno-białych wskazujących, że jednak te kolory nie mogły być aż tak ciemne. Przed Jakiem jeszcze sporo zabiegów, myślę że doprowadzi to do w miarę dobrych rezultatów.

 

Poniżej zbiorowa fotka elementów kamuflowanych w nieco innym oświetleniu - wciąż zdjęcie niedoskonałe

 

kamuflaz%252520elementy%252520modelu.JPG

 

Ostatni etap malowania ciemnego koloru kamuflażu to osłony boczne. Musiałem z tym poczekać, bo wałkowanie jest jednak dość nieprecyzyjne. Wobec tego dopiero po pomalowaniu, model został złożony - osłony wpasowane, a ostrym ołówkiem zaznaczyłem punkty granic kolorów. Być może na zdjęciu widać choć trochę, że osłona po próbnej ćwiczebnej polerce ma już trochę inną barwę niż reszta.

 

oslona%252520boczna%252520przymiarka.JPG

 

Po zapunktowaniu wałki poszły na osłony - aktualnie już pomalowane i się suszą.

 

oslony%252520boczne%252520maskowanie.JPG

 

A do różnych przyszłych zabiegów pudrowo-pigmentowych zaopatrzyłem się w tipsy dentystyczne, mają różne rozmiary, są delikatne i nieprorównywalnie bardziej precyzyjne niż patyczki kosmetyczne czy cięte pędzelki.

 

tipsy%252520dentstyczne.JPG

 

Mam też prośbę - jeśli macie dobre fotki Jaków 1,3,7,9 w rzutach z góry i dołu - wklejcie albo dajcie znać przez pw. To pozwoli na precyzyjniejsze ustalenie prawdopodobnego wyglądu śladów eksploatacji. Mam trudniej, bo łobuz nie ma linii poza kilkoma, ma parę wkrętów i w ogóle jest kryty sklejką. Z góry dzięki za pomoc.

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model, którego zdjęcia pokazał "ksc" jest pomalowany doskonale. To co musi byc wyraźne, to kontrast między barwami. W Twoim modelu ten jaśniejszy kolor jest na moje wyczucie b.dobry, ten ciemniejszy wypada mi jakoś dziwnie zielonkawo, ale to może monitor i przekłamania zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uwagi. Myślę, że trudność oceny kolorów mojego modelu wynika z ciągłych kiepskich umiejętności w zakresie doświetlania i jakości zdjęć. One faktycznie nie oddają rzeczywistych barw, które w mojej ocenie są najbardziej zbliżone do kolorów jakie można zabaczyć na Ła-5FN marka d na Portfolio (zresztą bardzo ładny model - polecam obejrzeć). Ten ciemniejszy szary to zwykły MM1740 i on nie ma tendencji to wpadania w zielony. Może w weekend da się zrobić foto w dobrym świetle dziennym, to wrzucę.

A na razie czekam na spokojne wyschnięcie wszystkich elementów i planuję eksploatację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich dniach trwała procedura kalkowa. Miejsca położenia oznaczeń zostały punktowo wypolerowane szmatkami i pastą, potem także punktowo pryśnięte glossem.

Zanim położyłem kalki, pobrałem zestawy i dokonałem testów na poligonowych połówkach kadłuba. Poszły Techmody - gwiazdy i szachownice oraz Mastercraft - napis fundacyjny. Same testy dostały inne elementy, w tym z dużymi obszarami bezbarwnego filmu, aby zobaczyć jak się będzie zachowywał. Wyszło całkiem dobrze

 

kalkomanie%252520zestawy.JPG

 

kalkomanie%252520test%252520mastercraft.JPG

 

I potem powolutku, pomalutku na model. Silniejsze dociskanie nie było możliwe, ale jakoś dało radę. To nie jest oczywiście jakiś szczególnie ciężki etap, ale daje dużo radości dla oka

 

kalkomanie%252520model%252520ogolnie.JPG

 

Napis wyszedł całkiem dobrze i wyraźnie

 

kalkomanie%252520napis.JPG

 

I nie mogłem sobie odmówić ogólnej przymiarki

 

kalkomanie%252520model%252520przymiarka.JPG

 

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze idzie!

 

Tak przy okazji to warto poszukać informacji o profesorze Wolf-Messingu. Kiedyś sugerowano że nikt taki nie istniał i jest to postać mityczna, wykreowana przez propagande... Tym niemniej to była istniejąca osoba i bardzo ciekawa postać! W skrócie info tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wolf_Messing

 

Wolf Messing ufundował nie tylko Jaka dla 1PLM. Można w sieci znaleźć fragment filmu propogandowego z podobnej okazji z jednego z pułków sowieckich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.