Skocz do zawartości

F-14 D Tomcat 1/72 G.W.H


rymulus

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, rymulus napisał:

Od kilku dni mam podobnie. Grzebałem po sieci za jakimiś materiałami o Tomcatcie i trafiłem na taką stronę https://www.facebook.com/usnavyscaleart

 

>>Chyba 1:32 na filmiku widać trochę więcej. Pocieszam się, że 1:32 to prawie 1:1. 

 

No i samoocena poszła trochę na dół. Co prawda z tego co zauważyłem autor tego modelu wspomaga się techniką cyfrową, a ja jedynie jadę na manualu, nie zmienia to faktu, że model jest genialnie zrobiony. Nie dopatrzyłem się tylko jaka to skala.

 

A ja blaszek nie umiem składać, brakuje mi do nich cierpliwości.

Drogi Panie Kolego rymulus. Z całym szacunkiem, ale po tym co tu zobaczyłem sądzę, że Twoje "nie umiem składać blaszek" doprowadziłoby mnie do płaczu nad moim "umiem"... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Jery napisał:

Na poprawę swojej samooceny możemy sobie przypomnieć takie zaklęcie: "za bardzo -pootwierany- samolot traci na swojej pięknej sylwetce" 😉

 

:super:

Zgadzam się, dlatego w planach mam jeszcze F-14 A całkowicie pozamykanego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze cztery zdjęcia na koniec "łikendu".

O tym zapomniałem.

 

QMXTB2z.jpg

 

Poprawiłem nieco lampę. Producent ten element przewidział jako jeden kawałek szarego plastiku. Aby lepiej to trochę wyglądało to wywierciłem otworek w kloszu, wstawiłem imitację żarówki i przykryłem kawałkiem przeźroczystego tworzywa. Lampę będę musiał już teraz zamocować do kawałka goleni (tego, który będzie wklejony do komory podwozia) po to aby ograniczyć do minimum ilość plątających się luzem kabelków, które będą się starały za wszelką cenę urwać.

 

yfGLx4j.jpg


X20ByBl.jpg


WpNFZqH.jpg

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzbogaciłem górną część podwozia kabelkami i drobnicą.

Jak to u mnie zaczęło się od większego kawałka plastiku z wywierconymi otworami, potem szlifowanie, docinanie i gotowe.

 

k28ljd2.jpg

 

Drut utrzymuje otwory w osi podczas szlifowania.

 

MvgLNNV.jpg


arEAut1.jpg


wWIplpB.jpg


mhSNWUh.jpg

 

Z kawałka blaszki i rurki z wyciągniętego na gorąco patyczka higienicznego zrobiłem rozdzielacz. W rurce idealnie montuje się kabelki, wystarczy włożyć, podlać delikatnie klejem CA i nic nie lata.

 


1tfAvdI.jpg

 

jzLWQJD.jpg


eqMUHoF.jpg

 

Po zmontowaniu tak to się prezentuje.

 

MARNO1y.jpg


y2GLDfd.jpg


bVo2bRz.jpg


zgnpPif.jpg


Jm9lIDX.jpg


AHy9hYl.jpg

 

Te rurki na prawo od lampy posłużą jako gniazda w które za jakiś czas włożę resztę kabli biegnących od dolnej części goleni.

 

fMtW7YP.jpg

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ten upór robi z plastikiem to ja nie wiem 😁Oglądam oglądam i zastanawiam się jak to później malować a co więcej prezentować gdy będzie gotowe, żeby dalej cieszyło oko . No podziwiam i podpatruję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Bobek napisał:

Oglądam oglądam i zastanawiam się jak to później malować

Ja też czasami się nad tym zastanawiam i powiem szczerze, że nie mam pojęcia.

13 minut temu, Bobek napisał:

a co więcej prezentować gdy będzie gotowe, żeby dalej cieszyło oko .

Myślę, że Tomcat podzieli los Iła-28 (i innych modeli), którego kiedyś zrobiłem i po kilku dniach na półce trafi do pudła, a potem do piwnicy na regał z modelami.  A jak będę chciał ucieszyć oko to przejrzę sobie folder ze zdjęciami z budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rymulus napisał:

Ja też czasami się nad tym zastanawiam i powiem szczerze, że nie mam pojęcia.

Myślę, że Tomcat podzieli los Iła-28 (i innych modeli), którego kiedyś zrobiłem i po kilku dniach na półce trafi do pudła, a potem do piwnicy na regał z modelami.  A jak będę chciał ucieszyć oko to przejrzę sobie folder ze zdjęciami z budowy.

Znam ten ból hehe tylko ze ja sprzedaje. Polecam, lepsze to niż kurzolap w piwnicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, rymulus napisał:

Myślę, że Tomcat podzieli los Iła-28 (i innych modeli), którego kiedyś zrobiłem i po kilku dniach na półce trafi do pudła, a potem do piwnicy na regał z modelami.  A jak będę chciał ucieszyć oko to przejrzę sobie folder ze zdjęciami z budowy.


Tak jest jak większą radość daje tworzenie modeli niż późniejsze oglądanie/pokazywanie gotowych miniatur.  Chociaż moja kolekcja jest niedużą też się powoli zastanawiam co zrobić ze starszymi modelami bo miejsce na składowanie ich jest ograniczone.

Jak zwykle cuda pokazujesz, Twoje relacje są chyba moimi ulubionymi. Sposób w jaki pokazujesz to jak budujesz modele jest świetny i wbrew niektórym głosom w tej relacji, zamiast zniechęcać to motywuje mnie do własnych prób nad zrobieniem czegoś choć odrobinę podobnego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, rymulus napisał:

Ja też czasami się nad tym zastanawiam i powiem szczerze, że nie mam pojęcia.

OMG  a ja właśnie ialem zapytać jak pomalujesz potem tą całą kotłownię  🙆‍♂️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
W dniu 3.03.2021 o 00:03, Bobek napisał:

Znam ten ból hehe tylko ze ja sprzedaje. Polecam, lepsze to niż kurzolap w piwnicy. 

Chyba nie byłbym wstanie pozbyć się tak modeli, za bardzo się do nich przywiązuję. Nie skłamię jednak jak napiszę, że zastanawiałem się kiedyś jak wycenić taki model. Widziałem gdzieś, że ceny za sklejony z pudła i pomalowany model to kilkaset Euro więc ja musiałbym chyba wycenić tak przerobiony model znacznie wyżej. I kto by to wtedy kupił.

 

Wracając do tematu. Otworzyłem kolejny luk w sekcji dziobowej. Prawdę mówiąc nie zamierzałem tego wcześniej robić ale po przejrzeniu zdjęć modelu, który robi się w linku podanym przeze mnie, odezwała się we mnie polska dusza i usłyszałem podszepty w stylu "Ty nie dasz rady", i nim to przemyślałem dziura już była wycięta. Stwierdziłem, że gość wykonał niezły kawał roboty z detalami i będzie się na czym wzorować. Jakież było moje rozczarowanie po skonfrontowaniu tego co on zrobił z dokumentacją. Okazało się, że podszedł do tematu bardzo na luzie i wykonał elementy mocno odbiegające w wyglądzie od rzeczywistości. 

Tak czy siak dziura już była wycięta więc trzeba ją było zapełnić.

 

qp6owCG.jpg


SBWDWyQ.jpg

 

SBWDWyQ.jpg


NzaCG8Z.jpg

 

Komora zapełniona :lol:

 

OaMExUK.jpg

 

CV4HfNT.jpg


ty8GKjm.jpg


0TEVt9u.jpg


Ry3vDcK.jpg

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thomas zrobił model w konwencji płatowca używanego do ćwiczeń strażaków i innych służb pokładowych. Więc jest dość mocno przetrzebiony z wyposażenia. Może dlatego wrażenie, że nie jest to zgodne z dokumentacją. Chyba, że analizowałeś to dużo głębiej. Inna sprawa, że ten luk (o ile dobrze po Twoich zdjęciach poznaję, to ten na butle tlenowe po prawej stronie) miewał różnie skonfigurowane wyposażenie. 

Szacunek za to co pokazujesz. Niesamowita robota!  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Marcin Witkowski napisał:

Thomas zrobił model w konwencji płatowca używanego do ćwiczeń strażaków i innych służb pokładowych. Więc jest dość mocno przetrzebiony z wyposażenia. Może dlatego wrażenie, że nie jest to zgodne z dokumentacją. Chyba, że analizowałeś to dużo głębiej.

Zrobiłem dokładnie ten sam luk co Thomas opierając się na tym samym zdjęciu z wydawnictwa Daco. Jestem zachwycony tym co On wyrabia z tym modelem i może dlatego oczekiwałem, że detale będą idealnie zgodne z oryginałem. Ma On coś czego mnie trochę brakuje, a mianowicie umie iść na pewien kompromis i upraszcza pewne rzeczy, które finalnie w takiej formie i tak będą wyglądać świetnie.

 

Zabrałem się za dokończenie komory. Wykonałem obrzeże z otworami do którego mocowana jest klapa luku. Tym razem postanowiłem podejść do tematu nieco inaczej i zamiast wklejać pojedyncze paski z otworami wykonałem całą ramkę w jednym kawałku.

 

Początek to wycięcie kształtu komory w plastiku, dopasowanie i zaznaczenie szerokości przyszłej ramki.

 

KVC8fPh.jpg


HBeUcC4.jpg

 

Kolejny krok to wywiercenie otworków i wycięcie środka. Zostawiłem minimalny naddatek plastiku, po wklejeniu ramki do luku delikatnie go zeszlifowałem.

 

ffLSl7n.jpg

 

Po wklejeniu ramki nadszedł czas na zmontowanie luku / luków. Narobiło się zbyt dużo części i zacząłem obawiać się, że się w nich za jakiś czas pogubię.

 

Drobnica przed montażem.

 

4Ny7W62.jpg

 

Jj5BN7w.jpg

hFJpyqA.jpg

 

Jednak będzie Tomcat TDI. Turbo gotowe.🤪

 

WJHSPmC.jpg

 

Tak prezentuje się po montażu.

 

J3WgCUN.jpg


kJF8X0W.jpg


sX88O1S.jpg


5GG9jmt.jpg


wUyWfse.jpg


xDNyao0.jpg

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Zasiadłem do kabiny. 

Plan był prosty, poprawiam nieco wannę i przenoszę się w inne rejony kadłuba. Okazało się jednak, że robiąc przeróbki przy wannie koniecznie trzeba też już się zająć osłoną kabiny. Nie było więc wyjścia i trzeba było robić wszystko na raz.

Początek nastąpił w tylnej części kabiny, drobiłem rynienkę na kable i siłownik podnoszący osłonę kabiny.

 

i1SRtMp.jpg


RkfFNaE.jpg

 

Zrobiłem od podstaw, nazwijmy to zagłówek, bo zestawowy jest nieco toporny i brakuje mu jednego elementu.

 

jTYkrMZ.jpg


UJJkwM0.jpg


E02F099.jpg

 

Nie jest idealnie ale po dodaniu kabelków i malowaniu powinno wyglądać akceptowalnie.

 

07NOkVI.jpg


XntScBI.jpg

 

Jak już wspomniałem musiałem się zająć także osłoną kabiny. Zacząłem od usunięcia wszelkich wystających elementów i imitacji przewodów. Dodatkowo ściankę znajdującą się z tyłu odchudziłem o ponad połowę w celu zrobienia miejsca na żeberka. 

Doszły więc nowe żeberka, mini kratownica od spodu, i nowe przewody instalacji nadmuchowej.

 

hguBPzp.jpg


JAnkwam.jpg


O32wd9F.jpg


c1LVpjo.jpg


mCG56FU.jpg


eGgFxrt.jpg


fcsyBiM.jpg


ataJC2V.jpg


H2ZCPhT.jpg


mED0bRf.jpg


q3cyXYW.jpg

 

Najtrudniejszym do wykonania elementem wydawały się haki służące do ryglowania osłony po jej zamknięciu. Jest ich w sumie 14 szt. i wszystkie powinny być jednakowe. Chciałem najpierw zrobić w blaszce szablon, a potem odrysowywać i wycinać pojedyncze haki. Bardzo szybko okazało się, że nie uda mi się tego zrobić bo jest to za małe.

Wpadłem na pomysł aby zrobić elementy "fototrawione" metodą chałupniczą. Wziąłem więc drucik mosiężny i wygiąłem w sumie ponad 20 haczyków.

 

LXICI1Y.jpg

 

U5QHolX.jpg

 

DUasC1L.jpg


iEwPyjx.jpg

 

Przy użyciu dwóch starych ostrzy (między które wkładałem elementy) i kombinerek rozgniotłem wszystkie haczyki. 


HW8qSNX.jpg

 

Potem podocinałem do wymaganego rozmiaru, wybrałem najlepsze i przykleiłem do podstawy, która to podstawa będzie przyklejona do ramy osłony.


7WkDQEL.jpg

 

Tak to mniej więcej będzie wyglądać.


q4oeTqH.jpg

 

Przy okazji klejenia haczyków postanowiłem dać jeszcze jedną szansę klejowi Ultra Glue od Mig-a. Do klejenia płaskich i nieruchomych elementów nadaje się. 

Przy okazji naszło mnie aby porównać go z klejem do drewna. W tym celu zrobiłem dwa haczyki z drutu i przygotowałem dwa odważniki po 6,5 g. Haczyki przykleiłem do plastiku i po około godzinie powiesiłem na nich przygotowane ciężarki. Oba kleje utrzymały taki ciężar. Niestety, jak chciałem zrobić zdjęcia jak sobie wiszą przypadkowo przeprowadziłem test na obciążenie dynamiczne z jednoczesnym przegięciem. Haczyki jak zgodnie poprzednio wisiały tak tym razem zgodnie jednocześnie odpadły. 

Mój wniosek jest taki, że jak ktoś ma klej do drewna to nie ma najmniejszego sensu wydawać kasy na klej Mig-a.

 

tckQu9o.jpg

 

wphH0y0.jpg


 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rymulus napisał:

Mój wniosek jest taki, że jak ktoś ma klej do drewna to nie ma najmniejszego sensu wydawać kasy na klej Mig-a.

Już w temacie o samym kleju pisałem. Mig nalał PVA (wikol) w swoje butelki i anonsuje się że wynalazł koło na nowo. Kilka blaszek kleiłem na PVA w swoim Sherman ie i tak działa tzn klei i się trzyma. Łatwiej usunąć nadmiar a jak element odpadnie to z modelu łatwiej usunąć PVA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała aktualizacja przed przerwą świąteczną.

Działam dalej przy kabinie. Wykonałem siłownik do podnoszenia osłony kabiny, który dla ułatwienia późniejszego montażu jest u podstawy ruchomy. Ten niewielki zakres ruchu pozwoli mi, bez obaw przed wyłamaniem, wkleić siłownik na miejsce, a potem dostosować jego kąt podparcia do osłony kabiny. Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi.🤔

Aby konstrukcja dolnego uchwytu trzymała się korpusu siłownika dobrze to element mocujący wpuściłem odrobinę do wnętrza rurki, teraz połączenie jest solidne i mało wrażliwe na złamanie.

Standardowo wypełnienie pomiędzy korpusem a tłoczyskiem to rozciągnięty nad ogniem patyczek kosmetyczny.

 

PCkrhz5.jpg

 

BIOscy9.jpg


6fRC2f4.jpg


GPGBtSk.jpg


CmuqzAe.jpg


xwmf3hv.jpg


hViuqvv.jpg


k5s1w80.jpg

 

Na tylnej ścianie dokleiłem kilka kabelków.

 

IimoNBm.jpg


Blx4cM6.jpg


MbCLbMN.jpg

 

Tak to wygląda z bocznymi panelami.

 

eVdaHIG.jpg

 

Z panelami i siłownikiem.

 

LwmjtW9.jpg

 

Z panelami, siłownikiem i fotelem.

 

IFVu3gn.jpg


upISgnK.jpg

 

Na koniec życzę Wam wszystkim spokojnych i na ile jest to możliwe rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.