Skocz do zawartości

P-51 Mustang Arma Hobby


Kolekcjoner WP

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, a nie myśleliście o tym, żeby pójść na spacer i zastanowić się czy te RAŻĄCE NIEDORÓBKI wymagają aż takiego zaangażowania emocjonalnego?

Każdy model Army prowokuje tutaj dyskusję na milion stron gdzie jedni mówią, że najlepszy model w historii, a drudzy, że nawiększy bubel w historii porównywalny z Mistercraftem. Prawda jest taka, że to niewiele zmieni - o ewentualnych błędach zawsze warto wiedzieć, ale w praktyce i tak kto będzie chciał to kupi, a kto nie ten nie kupi. Ja na przykład nie kupię, bo to kompletnie nie mój obszar zainteresowań, ale miło mi widzieć, że polska firma robi model na takim poziomie porównywalnym z Tamiyą, Eduardem czy nowym Academy (których modele też nie są bezbłędne i doskonałe). 

Mam wrażenie, że choćby model naprawdę był absolutnie idealny i bezbłędny i sam się składał i by miał 20 schematów malowania w pudełku to i tak byłaby taka sama dyskusja i takie samo biadolenie, że jednak coś nie pasuje. I mam wrażenie, że żadna firma takich emocji nie wzbudza jak Arma i zarówno zalety jak i wady modeli są tu wyolbrzymiane mocno ponad normę.

 

Ten wątek też mam wrażenie nie do tego służy, klikam zobaczyć czy coś fajnego na nowy rok ogłoszone, a tu tylko kolejne 48 postów o Mustangu Army...

 

PS. Jak ktoś z Krakowa, to ten spacer może faktycznie lepiej odpuścić.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cofnąlem się do początku dyskusji o tym modelu.

Wszystko się zaczęło od recenzji KFS.

Z pozostałych dyskutantów że mną włącznie nikt chyba modelu jeszcze nie widział na "żywo".

Tak więc trzeba ochłonąć , poczekać aż paczka z modelem dotrze i wtedy się okaże co też faktycznie Arma stworzyła.

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda, ja zmacalem we wtorek dokładnie wypraski, I widziałem gotowy model. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Peacemaker napisał:

To pewnie niezamierzone, ale jednak obraźliwe dla przeciętnych sklejaczy. Takich jak ja. Mimo wszystko wiedza dużo pełniejsza niż w TBiU jest na wyciągnięcie ręki..

Masz rację, wiedza jest dostępna na wyciągnięcie ręki. Ja zakładam jednak, śledząc relacje na forach, że przeciętny sklejacz ma bardzo swobodne podejście do wierności oryginałowi. Może nie jesteś jednak przeciętnym sklejaczem, skoro czytasz fachową literaturę i przeglądasz internet gdy planujesz budowę swojego modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Moses napisał:

Nie prawda, ja zmacalem we wtorek dokładnie wypraski, I widziałem gotowy model. 

Dlatego napisałem 

 

9 minut temu, Xmen napisał:

nikt chyba

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, letalin napisał:

wiedza jest dostępna na wyciągnięcie ręki.

Cholera, chyba bozia dała mi za krótkie ręce. Patrzę w lustro - niby w normie. Ale problemy ze zdobyciem informacji nie mogą brać się znikąd. Jak jeszcze dodam jak skutecznie udaje mi się zbierać gałę z tablicy, to na serio zaczynam zastanawiać się nad wymianą luster :).

 

Uchwyt 'szpadlowy' zamontowano w prezentacyjnej kabinie przed rozpoczęciem realizacji zamówienia dla RAF. W żadnym seryjnym egzemplarzu tego nie umieszczano. Są jakieś relacje o kilku dowódcach RAF, którym na specjalne życzenie przemontowano te drążki. Jeśli tak było, to dotyczy to najwyżej kilku egzemplarzy MkI. Przy MkIII w ogóle nie ma o czym gadać. Zdjęcia tej kabiny ofertowej były dość znane i popularne, by stworzyć  legendę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, greatgonzo napisał:

Cholera, chyba bozia dała mi za krótkie ręce.

Można też stwierdzić, że są tacy, którym ich ręce zawsze wydają się za krótkie.  Jeśli będę miał jednak problem z Mustangiem, to już wiem do kogo uderzać. Nawet jak się nie wie wszystkiego, to np. o knyplu rozkminiłeś w sposób b. jasny i dobrze, że jest to na forum. Może się komuś przyda, gdy będzie budował Revella:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MajorStachu napisał:

I jak? 

Bardzo fajny model. Do tego stopnia, że mimo nie jest kompletnie w moich zainteresowaniach, chyba go sobie sprawie :D

 

Co do zarzutów, jamki owszem, były, niemniej gdybym wcześniej nie czytał KFSa, to bym nie zwrócil nawet uwagi. Nie są też jakoś upierdliwe, w sensie że nie jest to coś z czym nie poradził by sobie przeciętny sklejacz, a co dopiero doświadczeni modelarze mający na koncie Mastercrafty. Nie trzeba było też tony szpachli aby model wyglądał lepiej niż Intech. Więc jak dla mnie bomba.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to sobie wszystko czytam i się zastanawiam, czy aby do Kamila celowo nie trafił specjalnie wyselekcjonowany egzemplarz, żeby, korzystając z jego zasięgów, narobić hałasu. Wszak p. Wojtek z Army, jak to się obecnie mówi, "umie w marketing" i zdaje sobie sprawę, że nie jest ważne, co mówią - ważne, żeby mówili. I w tym kontekście udało się wybornie, nieprawdaż?

  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ,zanim go wynajeli przeszedł  cykl szkoleń zakończonych certyfikatem. Nie inaczy ....

 

Czy ten Mistercoś przepakuje Arme ? Warto taki słaby model mieć w ofercie bedzie znacznie taniej

Edytowane przez em
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, caughtinthemiddle napisał:

Tak to sobie wszystko czytam i się zastanawiam, czy aby do Kamila celowo nie trafił specjalnie wyselekcjonowany egzemplarz, żeby, korzystając z jego zasięgów, narobić hałasu. Wszak p. Wojtek z Army, jak to się obecnie mówi, "umie w marketing" i zdaje sobie sprawę, że nie jest ważne, co mówią - ważne, żeby mówili. I w tym kontekście udało się wybornie, nieprawdaż?

Pewnie tak. I pewnie Arma już sobie porównała słupki sprzedaży sprzed recenzji i po niej. Jestem pewien, że wystrzeliły mocno w górę. I to na tyle, że warto było poświęcić postrzeganie marki budowane w Polsce w ostatnich latach.

 

A odpowiadając Letalinowi odnośnie bycia przeciętnym sklejaczem - moje umiejętności (i starczy wzrok) powodują, że chyba faktycznie jestem poniżej przeciętnej :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, HKK napisał:

Jostein jest częścią planu. Nikt za darmo nie hejtowałby z takim zaangażowaniem. Arma go wynajęła.

"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet "Pies cię j....ł",
bo to mezalians byłby dla psa."

 

Moderator:

Tymi oto słowami, Pan Jostein, sam się wy...bał na jakiś czas z forum

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Jostein napisał:

"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet "Pies cię j...ł",
bo to mezalians byłby dla psa."

Jesteś słodki jak się złościsz. Też Cię kocham.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co , tak się tu i tam naczytałem ,że malowania muszą być jak w prawdziwym , srubeczki też jak w prawdziwym , felgi pieciocoś nie czterocoś , brud musi byc i olej w odpowiedniej lepkości .

Gdy się dowiedziałem o Mustangu to przemknęła myśl , że będzie cała seria . Może zrobią wszystkie wersje z szachownicą, bardzo solidnie , do sklejenia bez dodatków . Nawet jak mi skala nie pasuje . A tam , nakupie , małe to ,to sklepie po swojemu , ustawie w rządku na półeczkę . No i wreszcie z polskiej firmy . Ale jak widzę to motanie , że jest najlepszy , najgladszy , kółka takie fajne (dla mnie ważne) , że radiostacje i tam te pasy i inne kreseczki i kropeczki takie merytoryczne, że jak nakupie alcladów i psiknę na takie głaciutkie ... to mi nic nie będzie straszne .

 

A tu się robi śmiesznie bo na siłę mam uwierzyć , że przecież tak jest . A nie jest. Że jest w konkurencyjnej ,w dostępnej cenie ( Hannants.co.uk - na polskie coś koło 130zł , u nas około 90 ) i nie masz prawa wybrzydzać . Jeszcze wierzycie ,że taka akwizycja będzie działać ? To się tyczy wypowiedzi na forum , bo o tym mówię .

 

Edytuję końcówkę bo widzę , że nieprzyjemne emocje opadły . 

Sam projekt modelu jest wyśmienity , tu nie ma co dyskutować .

W kwestii jakości wyprasek ( wklęśnięcia ) też nie ma co dyskutować , tylko trzeba natychmiast zrobić z tym porządek . To jest przecież zamiarem wykonania formy . Po to się wydaje grubą kasę na formy żeby wypraski były takie same jak je formy tworzą . To dotyczy każdej firmy . I tylko to przypilnować .  Kwestia kółek . Tutaj gorzej , nie wiem . Chyba dodatkowa ramka może coś zmienić .

Czy to tak dużo ? I wszyscy będą zadowoleni . I można przestać zwracać uwagę na cenę , która i tak się samodzielnie ustawi w rynku z konkurencją. Zwłaszcza jeśli na tym jednym Mustangu się nie skończy - chodzi o wersję i malowania .

To tak subiektywnie , a pisze w ogóle bo mnie wkurza jak znowu się ludzie kłócą i doskakują do oczu o coś co widać bardzo wyraźnie . 

Nie osiadać na laurach tylko trzyma poziom .

 

Bardzo pozdrawiam wszystkich oczekujących naszych modeli , najlepszych .

 

PS Jeśli komuś zająłem niepotrzebne czas , to nie miejcie pretensji . Chciałbym mieć coś więcej najlepszego z kraju niż tylko musztardę sarepską . 

Edytowane przez Hello
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rudy0007 napisał:

Mustang mustangiem, kto będzie chciał to kupi, i tylko kupi, kto inny kupi i jednak sklei. Ja tam wiem, że na pewno kupię to jak tylko się pokaże. 

OV-1A MOHAWK :yahoo:

https://clearpropmodels.com/cp_72016?utm_source=facebook&utm_medium=smm_promo&utm_campaign=SMM2021&utm_content=ad.id__23849250229620700

Czyli jednak coś się rusza u nich na taśmie produkcyjnej, świetnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie Mustanga już się wypowiedziałem, swoje mam już na półce, kolejnych nie zamierzam zlepiać, wolę coś, czego nie mam. Dodam moje odczucia o podejściu Army do tematu modelarstwa. Wydaje sie, że mają ambicję wbić się na szczyt, co powoduje, że ich zestawy mają w założeniu być  detalowane na maxa i  dedykowane BARDZO DOŚWIADCZONYM. Niestety, takiej informacji nie ma na pudełkach. Ich modele na pewno nie nadają się dla dzieciaków , początkujących i wszystkich tych, którzy sklejają ( zlepiają, jak ja ) weekendowo. To w założeniu ma być produkt doskonały i elitarny, a co za tym idzie drogi. Wydaje się, że nie zależy im na  segmencie masowego klienta, a jednocześnie nie przestrzegają przed trudnością zestawu. NIEUCZCIWE. Nie mają jeszcze na tyle wyrobionej marki, aby dziadek chcący kupić wnukowi model , wchodząc  do sklepu, wiedział, że Modele Army ma się nijak do legendarnego, samosklejalnego Matchboxa,  a arcydzieło bardzo trudne w budowie. Jako dziadek, gdybym kupił to wnukowi, to bym chyba sprawił mu więcej przykrości niż radości.  Ot tyle, od dziadka zlepiacza, starającego się zachęcić wnuka do tego hobby. Zlepiam modele od 74 roku (dokładnie pamiętam). Zlepiłem ich setki, nie zamieszczam zdjęć swoich ulepków, nie odczuwam takiej potrzeby, chyba to nie wyklucza mnie z możliwości zabrania głosu w tym, czy innym wątku. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się tu dyskusja rozwinęła i możemy wszyscy się nawzajem po plecach poklepać, że tak patriotycznie wspieramy polskiego wytwórcę - bo tak jak już wspominano - dobrze, źle - byle po nazwisku...

 

Czasem tylko tak się zastanawiam czytając, że niektórzy autorzy przystępują do pisania z bardzo ciekawymi założeniami i mnie ciekawi - skąd takie założenia? Że np. płacę równowartość dwóch butelek wódki i mam prawo za te pieniądze oczekiwać pierwszego w historii modelu plastikowgo pozbawionego wszelkich wad?

 

Albo skąd tyle emocji? Ja rozumiem, że to jest pasja, tym żyjemy, ale żeby od razu fakt, że coś nie jest doskonałe (a nic nie jest doskonałe) powodował, że tracimy wiarę w ludzkość, chęć życia i pozytywne nastawienie do kolegów - to mnie trochę zaskakuje. Jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że niektórzy chcieli by sobie kolektywnie ponarzekać a spotykają się z odmową i to budzi uczucie odrzucenia - tak próbuję to sobie tłumaczyć.

 

Na szczęście/nieszczęście wczesny mustang to nie do końca jest moja branża i to, że w tym modelu bieżnik na oponach słabo wygląda mnie nie dotyka...

 

Jak lata temu Academy zepsuła Sheridana, a potem Dragon koncertowo zepsuł M103 i wydawało się, że to na lata przekreśliło możliwość wypuszczenia na rynek poprawnego modelu tych wozów (a Sheridana Tamiya w końcu naprawiła) to trochę się zmartwiłem, myślałem nad tym jak to ewentualnie poprawić, ale ostatecznie czasu jest mało a modeli do klejenia dużo i wziąłem się za inne rzeczy - i też było dobrze. Także do tego namawiam - zamiast przeżywać dramaty usiąść przy warsztacie i coś zbudować, a czas i tak wszystkie rany jak nie wyleczy to w końcu unieważni...

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Paweł

 

PS. Ten Clear Prop (i nie tylko ten) tez mnie kusi... Tyle że to już cztery butelki wódki - no i na pewno też coś się w nim nie zgadza... Ale i tak wole to niż rzeźbić starą Hasegawę

Edytowane przez pmroczko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, kopernik napisał:

Jako dziadek, gdybym kupił to wnukowi, to bym chyba sprawił mu więcej przykrości niż radości.

 

Jako wnuk któremu wciskano parę lat temu nieskładne mistercrafty zapewniam, że żaden wnuk by się na Armę nie obraził, a nawet gdyby - to znaczy, że w ogóle nie po drodze mu z modelarstwem. 

 

Nie znam firmy, która by oznaczała wszystkie swoje skomplikowane modele w jakiś rzucający się w oczy sposób. Jak ktoś chce prosty model dla dzieci to są zestawy oznaczone jako startery, albo zestawy do łatwego montażu tak jak to robi Zvezda.

 

Najlepszym kryterium poziomu skomplikowania modelu jest zawsze cena, jeśli kupującego nie zastanawia, że jeden Mustang kosztuje 40 złotych, a drugi 100, to chyba żadne oznaczenia na pudełku mu nie pomogą. Poza tym na każdym modelu w polskiej dystrybucji pojawia się adnotacja, że nie jest przeznaczony dla dzieci poniżej 14 roku życia. A jeśli 15-latek nie poradzi sobie z czymś tak samoskładalnym jak nowe zestawy Army... No to z modelami za 30 złotych też by mu nie poszło, a gdyby trafił na Mistercrafta to poległby na etapie pasowania połówek kadłuba.

 

Nie rozumie Pan pojęcia nieuczciwości.

  • Like 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, filipsg napisał:

 

Jako wnuk któremu wciskano parę lat temu nieskładne mistercrafty zapewniam, że żaden wnuk by się na Armę nie obraził, a nawet gdyby - to znaczy, że w ogóle nie po drodze mu z modelarstwem. 

 

Nie znam firmy, która by oznaczała wszystkie swoje skomplikowane modele w jakiś rzucający się w oczy sposób. Jak ktoś chce prosty model dla dzieci to są zestawy oznaczone jako startery, albo zestawy do łatwego montażu tak jak to robi Zvezda.

 

Najlepszym kryterium poziomu skomplikowania modelu jest zawsze cena, jeśli kupującego nie zastanawia, że jeden Mustang kosztuje 40 złotych, a drugi 100, to chyba żadne oznaczenia na pudełku mu nie pomogą. Poza tym na każdym modelu w polskiej dystrybucji pojawia się adnotacja, że nie jest przeznaczony dla dzieci poniżej 14 roku życia. A jeśli 15-latek nie poradzi sobie z czymś tak samoskładalnym jak nowe zestawy Army... No to z modelami za 30 złotych też by mu nie poszło, a gdyby trafił na Mistercrafta to poległby na etapie pasowania połówek kadłuba.

 

Nie rozumie Pan pojęcia nieuczciwości.

Jak sam napisałeś, są jednak firmy które oznaczają modele. Postaw się w roli kupującego prezent. Mam 100zł i chcę kupić model dla 7 latka ! I co, sądzisz że to sklei ? Gratuluję poczucia rzeczywistości. Uczciwość, w tym przypadku to poinformować o zaawansowaniu zestawu. Są producenci stawiający 1,2,3 ... i wszyscy wiedzą o co chodzi.  Może napisz, ile miałeś lat i jakie doświadczenie jak wciskano Ci Mister... Ja, jako nastolatek, tak lekceważone przez Cieciei Mister... traktowałem jak skarb, a sklejenie ich było z niepasującymi połówkami kadłuba nie było czymś nadzwyczajnym.    Ty byś kupił tego Mustanga 7 latkowi ? A co do adnotacji o wieku (14lat), to by trzeba było zamknąć wszystkie modelarnie w szkołach podstawowych... Jak widać różnica pokoleniowa jest też dostrzegalna w postrzeganie pewnych niuansów ...

i.jpg

Edytowane przez kopernik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kopernik napisał:

Są producenci stawiający 1,2,3 ... i wszyscy wiedzą o co chodzi. 

AH oznacza trudność montażu gwiazdkami. Ten ma dwie. Przynajmniej tak rozumiem symbole pod logo firmy. Obecność blaszek w zasadzie dyskwalifikuje zestaw na prezent dla 8 latka. Czy to zarzut, że celują w klienta najbardziej wymagającego? Wszystkich zadowolić się nie da.  Zvezda, Hobby Boss i Airfix robią takie prostsze zestawy,  przynajmniej w części swojej oferty. Ich wybór i sposób na trafienie do klienta.  Te grupy, dzieci i dorośli modelarze raczej się nie nakładają. Zupełnie inne projekty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.